Łapcie i podziwiajcie!
Burzowa chmura nad Pogórzem Izerskim |
Pierwszy jesienny deszcz |
Wichura |
Prawie jak Bieszczady? |
Leśny Kurort |
Burza nad Pogórzem |
Czasem słońce, czasem deszcz |
Front nadszedł z zachodu |
Pejzaż z suchą jarzębiną |
I po burzy |
Edit: i jeszcze na podsumowanie dnia zabłysła tęcza!
Tęcza |
u nas też tak jest
OdpowiedzUsuńNo trzeba przyznać, ze od razu wiadomo, jaką mamy porę roku ;)
UsuńNo i mamy w końcu jesień!
OdpowiedzUsuńBardzo nanią czekałam!
UsuńWarto było wyjść z aparatem. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Sama byłam zdumiona efektami moich biegów po łące.
UsuńPiękne i klimatyczne zdjęcia. Za to lubię jesień!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też ją lubię za tę nieprzewidywalność!
UsuńJesień przyszła z przytupem ;)
OdpowiedzUsuńI to jakim!
UsuńPrzepiękne ujęcia! Jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńI przywiało to do nas:-) a zimno, że polar na grzbiet trzeba zaciągać i jakiejś czapki szukać:-) jeszcze zielono, tylko owoców mnóstwo pod drzewami; pozdrawiam serdecznie ze wschodu.
OdpowiedzUsuńO tak, zino się zrobiło, choć na szczęście obyło się bez przymrozków! U nas też owoce zaśliły ziemię pod drzewami.
UsuńWidoki jak w Bieszczadach. Zwłaszcza 4 zdjęcie. Masz dobre oko.
OdpowiedzUsuńIzery czasem upodabniają się do Bieszczadów. Mają podobną atmosferę, nie tylko wygląd. Dziękuję, Andrzeju :)
UsuńAle na jednym zdjęciu groźna chmura wyszła! Zlało Cię?
OdpowiedzUsuńCHmury były niesamowite, a najwięsze nawałnice szły Pogórzem i nas ominęły. Myślałam, ze zmknę i gdy właśnie chciałam wracać do domu, wyszło słońce, więc jeszcze trochę po górce pobiegałam.
UsuńCudne te chmury - natura jest bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
O tak! MNie się te moje pejzaże nigdy chyba nie znudzą.
UsuńMyślałem, że w chmurach jesteście w Gierczynie, tam na górze :) ale i tak były nisko, z okien widziałem co chwilę u Was jesienną szarugę, padało, czy to tylko chmury?
OdpowiedzUsuńChmury były dalej, niżej... u nas tylko przez moment rozpadało się mocniej i spadło nieco gradu.Wydaje mi się, że na Pogórzu wyglądało to groźniej :)
UsuńŁadnie, groźnie, majestatycznie, inaczej – skutek otwarcia nowego etapu w przyrodzie – ale mnie jest szkoda lata i letnich wspomnień.
OdpowiedzUsuń