środa, 29 sierpnia 2012

Cztery nieoczywiste miejsca nad polskim morzem


Ostatnie dni urlopu miałyśmy z Marzenką bardzo aktywne. Przejechałyśmy rowerami ponad 500 km, zobaczyłyśmy Pobrzeże Bałtyku od Koszalina po Hel, nocowałyśmy w najróżniejszych miejscach, jeździłyśmy najróżniejszymi drogami i jadłyśmy różności w wielu knajpkach i kafejkach, obejrzałyśmy też sporo ciekawych miejsc. Trasę na bieżąco opisywałyśmy na bikestats, teraz chciałabym opisać te miejsca, które wzbudziły nasz entuzjazm.