Wytrawna tarta to danie, które robi się łatwo, a są na tyle atrakcyjne, że mogą konkurować z pizzą czy tradycyjnym obiadem. Jedną a zalet jest możliwość wcześniejszego przygotowania ciasta i składników farszu. My robiłyśmy tartę w czasie pobytu Rudej we Wrocławiu, a skoro Ruda obiecała, że wrzucę przepis na tartę, to nie pozostaje mi nic innego, jak tę obietnicę
spełnić. Jako że za miesiąc wychodzę za mąż, już od roku jestem niemal bez
przerwy na diecie, więc przede wszystkim zależało mi, żeby tarta była lekka.
Obawiałam się jednak, że bez kruchego spodu na maśle się nie obejdzie, mimo to
zaryzykowałam z jogurtem. Wyszło fantastycznie. Aby tarta była jeszcze bardziej
light, zamiast zwykłej mąki użyłyśmy razowej.
Fit tarta na jogurcie
Składniki:
-3 jajka
-dwie szklanki mąki
-400g jogurtu naturalnego
-siemię lniane
-dwie piersi z kurczaka
-warzywa (my użyłyśmy mrożonej mieszanki)
-ulubione sery (u nas gouda i lazur)
-olej lub oliwa do smażenia
-zioła i przyprawy według uznania
-3 jajka
-dwie szklanki mąki
-400g jogurtu naturalnego
-siemię lniane
-dwie piersi z kurczaka
-warzywa (my użyłyśmy mrożonej mieszanki)
-ulubione sery (u nas gouda i lazur)
-olej lub oliwa do smażenia
-zioła i przyprawy według uznania
Wykonanie tarty krok po kroku:
Zaczynamy od ciasta. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy
połowę z przygotowanego jogurtu (niecały mały kubeczek), wbijamy jajko,
dodajemy siemię lniane. Dokładnie ugniatamy, aż masa będzie zwarta i bez
grudek. Piekarnik nastawiamy do rozgrzania na 200 stopni.
Wałkujemy ciasto i
układamy w formie do tarty lub w tortownicy. Nakłuwamy widelcem w kilku
miejscach, żeby nam się nie podnosiło. Wrzucamy do piekarnika na 10-15 min. W
tym czasie przygotujemy nadzienie.
Nadzienie do tarty:
Nadzienie do tarty:
Kroimy kurczaka w kostkę i podsmażamy, po
chwili dodajemy warzywa i smażymy razem. W misce mieszamy dwa jajka, resztę
jogurtu, starte lub skruszone sery, przyprawy. Na upieczony spód wykładamy
mięso z warzywami, polewamy sosem. My bardzo lubimy siemię, więc jeszcze
posypałyśmy nim tartę z wierzchu. Wstawiamy do piekarnika na 180 stopni na
kolejne 30 minut. Pod koniec pieczenia można ustawić opcję grilla w piekarniku,
żeby nam się ładnie zarumieniło. Z podanych składników wychodzą cztery bardzo
syte porcje. Tarta jest dobra zarówno na ciepło jak i na zimno. Smacznego!
Mniam mniam... dziś poszczę i tylko ślinkę przełykam. Ale jutro kto wie :)
OdpowiedzUsuńPyszna! Uwielbiam takie połączenia.
OdpowiedzUsuńoj oj oj.... to wygląda smakowicie!!!
OdpowiedzUsuńPychota. Uwielbiam wszelkiego rodzaju tarty, ale póki nie wymienię piekarnika na nowy, pozostaje mi ślinienie się do komputera... :D
OdpowiedzUsuńA czy takie ciasto na słodko z owocami też wyjdzie? Ktoś probował?
OdpowiedzUsuńTarta wyszła rewelacyjna. Nadzienie troszkę zmieniłam ale użyłam Twojego sosu. Od dzisiaj tylko tak będę robiła tarty! Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Miło nam, że przypięłaś przepis do tablicy :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńIle dodałaś ziaren siemienia lnianego do ciasta , ile łyżek np.?
OdpowiedzUsuńTrudno podać łyżki. To była garść, bo my lubimy siemię.
UsuńIle mniej więcej kcal wypada na porcje?
OdpowiedzUsuńMi ciasto wyszło bardzi twardo-gumowate... jak taka zachnięta twarda guma :( Nie wiem co poszło nie tak...
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl- ciasto było zbyt wilgotne, czyli za rzadkie lub temperatura piekarnika zbyt niska. Innym powodem mógł być zbyt wilgotny farsz.
OdpowiedzUsuńNam ciasto wyszło kruche.