Korzystając z jesiennej obfitości, przygotowałam chleb ze świeżymi jabłkami i ... zmielonymi pestkami dyni. Nim przejdę do przepisu wyjaśnię, że pestki zostały zmielone razem z łupinami- były to pesteczki dyni ozdobnej, nie wszystkie dawały nadzieję na bogate wnętrze, postanowiłam je więc po wysuszeniu zmielić w młynku do kawy. Drobna kaszka ma bardzo przyjemny zapach i ładny żółtawy kolor.
A do chleba użyłam:
1/2 l zakwasu własnego nastawu
250 g mąki żytniej 2000
750 g mąki pszennej 650
250 ml zmielonych pestek dyni
3 małe jabłka
2 łyżki siemienia lnianego
1 łyżeczkę bazylii
1 łyżeczkę oregano
1 łyżeczkę soli
2 łyżki oleju rzepakowego
1/2 l wody
10 g drożdży
Wykonanie:
do zakwasu dodajemy 250 g mąki pszennej i drożdże, mieszamy, zostawiamy na noc do wyrośnięcia.
Następnego dnia obieramy jabłka i kroimy na drobne kawałki, przygotowujemy pozostałe składniki, mieszamy, wyrabiamy. Wodę dodajemy powoli, jak aby ciasto miało odpowiednią konsystencję- musi być zwarte, ale nie za twarde. Po wymieszaniu wykładamy na wysmarowana tłuszczem blaszkę i pozostawiamy na kolejne kilka godzin. Pieczemy ok 50 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Chleb smakuje wyśmienicie zarówno z słodkimi jak i słonymi dodatkami.
Wygląda bardzo smakowicie, na pewno smakowałby mi. Lubię takie nietuzinkowe chleby z dodatkami.
OdpowiedzUsuńChleb jest podstawą wyżywienia w mojej niemal kawalerskiej kuchni.
no, ba... na pewno by Ci smakował.
UsuńMusi być pyszny :) Lubię chleby z dodatkami :) Tylko, żeby ktoś mi zrobił ;)
OdpowiedzUsuń