Placki ziemniaczane marzyły mi się już od kilku dni. W tygodniu żywię się na szkolnej stołówce, do domu wracam późno- za późno na placki. Zostaje sobota. A wtedy okazuje się, że do wykorzystania są różne półprodukty, które nie powinny zbyt długo czekać na przetworzenie. Zatem i placki nie mogły być tylko z ziemniaków. Tym razem wykorzystałam dynię i jabłka.
Produkty:
600 g dyni
600 g ziemniaków
300 g jabłek
1 jajko
1/2 szklanki mąki pszennej
sól, pieprz, olej do smażenia.
Dodatki: dżem czereśniowy i śmietana
Warzywa i jabłka obieramy, dynię i jabłka pestkujemy. Kroimy na mniejsze części i miażdżymy w malakserze, dodajemy jajko, mąkę i przyprawy, mieszamy na papkę. smażymy na gorącym oleju.
Takie placki są bardzo delikatne w smaku i maja puszystą konsystencję. Podajemy je z dowolnymi dodatkami. My skorzystałyśmy z wersji na słodko- z dżemem czereśniowym i wiejska śmietaną.
Nowy oryginalny pomysł Anny.
OdpowiedzUsuńPlacki ziemniaczane bardzo lubię, więc na pewno i tak odmienione smakowałyby mi.
Będąc w domu, muszę usmażyć takich lub podobnych placków, bo jak zwykle narobiłaś mi apetytu :)
Placki zawsze są dobre.
UsuńAch, te moje chłopy w domu, oni są okropnie tradycyjni:-) jak placki, to tylko z samych ziemniaków, jak sałatka, to tylko jarzynowa, jak zupa, to najlepiej pomidorowa, i wykaż się tu człowieku kunsztem kulinarnym, tudzież smakiem wykwintnym; Aniu, mnie Twoje placuszki smakowałyby, ale nie na słodko, u nas tak się ich nie jada:-) pozdrowienia ślę zaśnieżone.
OdpowiedzUsuńWiesz, Mario, u nas tez zazwyczaj na słono- z sosem grzybowym. Tym razem jednak po pierwsze o sosie... zapomniałam, a przy tym placki ze względu na dodatek jabłka były słodkawe, stąd pomysł z dżemem.
UsuńNo tak, dla mnie już ostał się tylko placuszkowy zapach i wspomnienia. No cóż, kto późno przychodzi w gości, ten objada same kości.
OdpowiedzUsuń