Nim jednak dotarłam do wieczora, przygotowałam kolejny karnawałowy smakołyk w postaci całusków. Pod tą nazwą kryją się różne rodzaje ciastek, u nas jednak nazwa dotyczy serowych niewielkich kulek smażonych na oleju, czyli pączków serowych.
Pączki serowe na karnawał
Produkty:
300g mąki pszennej300g twarogu tłustego (miałam prawdziwy domowy ze wsi)
100g cukru
2 żółtka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
50 ml mocnego alkoholu ( u mnie była bliżej nieokreślona nalewka z Gierczyna o wyjątkowej mocy)
50 ml śmietany
Cukier puder do posypania
Olej do smażenia
Wykonanie
Wszystkie składniki (oprócz śmietanki) łączymy, wyrabiając gładkie ciasto. Powinno być dosyć zwięzłe, ale nie twarde. W razie potrzeby dodajemy śmietankę lub mąkę.Ciasto serowe odstawiamy na kilka minut, by składniki dobrze się ze sobą związały.
Kulkę dzielimy na dwie porcje. Rozwałkowujemy na grubość 0,5 cm. foremką lub literatką wykrawamy niewielkie ciasteczka- ja wykorzystałam foremkę w kształcie serduszka, miałam więc serduszkowe całuski). Smażymy na złocisty kolor. Trzeba jednak pamiętać, by olej nie był zbyt gorący, bo ciastka się przypalą, a w środku pozostaną niedopieczone)
Jeszcze gorące posypujemy cukrem pudrem.
Najlepsze pączki są całkiem świeże, jeszcze ciepłe.
Wygląda smacznie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga i wspólnej obserwacji :)
http://fashionlikealife.blogspot.com/
Aniu, chyba odkryłem tajemnicę nazwy tych ciasteczek: otóż gdy je zrobisz, Ślubny w podziękowaniu całuję Cię po rękach.
OdpowiedzUsuńZgadłem?
Krzysztofie, masz całkowitą rację.
OdpowiedzUsuńWiedziałem! :-)
OdpowiedzUsuńNo ależ to smakowite....
OdpowiedzUsuńJeden dzień i nie ma :)
Usuńte maleństwa muszą być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńSą i do tego na jeden gryz.
UsuńJa niestety nie jem ciastek i slodyczy, a ze wygladaja tak przepysznie to podrzuce przepis mamie :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńSuper jest ten przepis więc na pewno go wypróbuję
OdpowiedzUsuńSmacznego wyglądają.. Mniam.. Muszę się skusić w tygodniu na nie..
OdpowiedzUsuńNo i narobiłaś mi smaka :) Ostatnio pączki robiłam na tłusty czwartek a takich serowych to wieki nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńMy w karnawale smażymy właśnie te pączusie i faworki. Pączki nie wychodza mi tak, jakbym chciała, więc czekam aż teściowa nasmaży najlepszych pąćzków pod słońcem.
Usuńmniam, moja mam takie robi, tylko w formie kuleczek :-)
OdpowiedzUsuńTeż zazwyczaj mam kuleczki, tylko te sa serduszkowe.
Usuńo te nie wymagają pieczenia w piekarniku, więc się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo tak. W końcu słodkości nie z piekarnika :)
UsuńTakie coś to bym pochłonęła :)Mam nawet ser w lodówce, może uda mi się zrobić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, chociaż ja nie przepadam za takimi rzeczami ;) Ale moja mama owszem ;)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie, choć niestety dla mnie, póki jeszcze trzymam postanowienia, zbyt kalorycznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pyszności. W podobny sposób robię pączki serowe :)
OdpowiedzUsuńzjadałabym je idealne na śniadanie :d
OdpowiedzUsuńo matko, ale bym teraz zjadła takie pyszności. Kolejny przepis ląduje w moim przepiśniku.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądają, muszę je zrobić w karnawale. :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na te pyszności! Zapisuję przepis i mam nadzieję, że niedługo uda mi się przyrządzić :)
OdpowiedzUsuńAle świetny przepis z pewnością wypróbuję w karnawale
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze czegoś takiego i chętnie skuszę się i zrobię z Twojego przepisu :D
OdpowiedzUsuńAleż ładną nazwę mają te ciasteczka :) Słodkości do kawki, zawsze mile widziane, więc z chęcią je kiedyś upiekę ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
Usuń