Pizzerki hawajskie
Na 6 pizzerinek użyłam:2,5 szklanki mąki (oraz 0,5 do wyrabiania)
1 szklankę wody
1 łyżeczkę soli
10g drożdży
szczyptę oregano i bazylii.
Farsz:
ananasy, szynka, parówka, przecier pomidorowy, ser, przyprawy.
Wykonanie krok po kroku
Składniki ciasta łączymy ze sobą i wyrabiamy na stolnicy. Zwarte ciasto pozostawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie przygotowujemy farsz. Kroimy ananasy, szynkę i parówkę, ser ścieramy na tarce z dużymi oczkami.Ciasto dzielimy na 6 mniejszych porcji. Każdą porcję jeszcze raz wyrabiamy i formujemy w placek o ok. 0,5 cm grubości. Smarujemy przecierem pomidorowym, nakładamy składniki farszu. Na samym końcu posypujemy serem i przyprawami- bazylia oraz oregano.
Układamy na blaszce, odstawiamy na kilka minut. Pieczemy w temp. 180 stopni ok. 15 minut. Podajemy z ulubionym sosem.
Tak przygotowane pizzerki są przepyszne a o wiele mniej kaloryczne od tych ze sklepu.
Rodzinka była bardzo zadowolona :)
P.S. w czeluściach bloga znalazłam jeden z pierwszych naszych wpisów. Tez przygotowywałyśmy pizzerinki :)z czeluści bloga
Tez uwielbiamy takie dania ;)
OdpowiedzUsuńProszę nie wstawiać takich wpisów na wieczór!
OdpowiedzUsuńJejku, to tak cudownie wygląda, że ślinię się na sam widok i mimo tego, że niedawno jadłam burczy mi w brzuchu!
Koniecznie muzę spróbować to zrobić :) Na pewno jest bardzo smaczne :D
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Ojej, z nieba mi spadłaś z tym przepisem! :) Ja ostatnio non stop myślę o zrobieniu własnej pizzy i tak sobie kombinowałam, żeby właśnie takie maleństwa porobić... Ale nie miałam dobrego przepisu na ciasto - no to już mam! :D
OdpowiedzUsuńTak, tak! Patrycja ma rację, Anno. Twoje wpisy mają dziwną właściwość, która z czasem może się objawić na wadze.
OdpowiedzUsuńNie każdy gubi gdzieś kalorie tak, jak gubi je Ania Kruczkowska, ta szczęściara.
mniam, mniam, mniam ... natchnęłaś mnie do upieczenia takiej mini wersji :)
OdpowiedzUsuńDzięki wszystkim za pozytywne opinie, dziś dzień pozytywnego myślenia, więc jak najbardziej mile widziane wszystkie dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem,co będę jutro robiła...
OdpowiedzUsuńUwielbiamy pizzerki i często robimy :)
OdpowiedzUsuńNoo cieszę się z przepisu, za 2 tyg będę mieć trochę wolnego więc chętnie poeksperymentuję w kuchni :)
OdpowiedzUsuń