Kaliskie kościoły (garnizonowy i św. Józef), mural "Matka 24h" i ratusz |
Deklamacje prozy przeplecione zostały występami wokalnymi i instrumentalnymi, wstawkami muzycznymi w wykonaniu Krotoszyńskiej Orkiestry Dętej oraz pokazem tanecznym. Mówcom akompaniowano na fortepianie i skrzypcach. Całość była bardzo nastrojowa, momentami mocno wzruszająca. W pamięć zapadły mi szczególnie trzy momenty - jeden ze względu na sentyment do tekstu ("W pamiętniku Zofii Bobrówny" w wykonaniu Michała Kaczmarka) , drugi - na tekstu przesłanie, trzeci - ogromny ładunek emocjonalny mówionego fragmentu.
Baszta dorotka, fundament kaliskiego zamku, Katedra św. Mikołaja Biskupa |
Pomnik Książki, Budynek sądu, Teatr im. Bogusławskiego (gmach i detal) |
W czasie spaceru po Kaliszu, a później po Ostrowie zrobiliśmy ok. 20 tys. kroków według mierzącej aktywność aplikacji (i według stopnia zmęczenia nóg). Po powrocie do Orli, w której znów nocowaliśmy, nie poszliśmy jednak od razu spać, a skorzystaliśmy z faktu, że ubrani jesteśmy elegancko i...zrobiliśmy kilka zdjęć w pałacowych wnętrzach. ;)
Tym razem dostaliśmy pokój w drugiej z pałacowych wież - ten ma ciemne meble i zielone zasłony, jest też troszkę mniejszy, ale nie mniej klimatyczny. Ze względu na dobór kolorów sprawia wrażenie wnętrza bardziej dostojnego. Tak jak poprzedni pokój był księżniczkowy, tak ten sprawia wrażenie bardziej królewskiego. Bardzo sympatycznym okazał się także fakt, że zostaliśmy zapamiętani przez pałacową społeczność - to miłe!
W międzyczasie byliśmy jeszcze na herbatach, kawach, ciastkach i obiadach.
Niedziela okazała się tak długim i męczącym dniem, że w poniedziałek poranek spędziliśmy wylegując się i bez planów na zwiedzanie jeszcze czegoś.
Kaliski Gród Piastów, Krzyś przy studni na kaliskim rynku i Teatr im. Bogusławskiego |
Kolejna wizyta w tamtej okolicy nie nastąpi już chyba zbyt szybko (podkreślam "chyba", bo nigdy nic nie wiadomo;), ale ta pozostawia mnie z kolejną porcją miłych, ciepłych wspomnień.
Gratuluję wycieczki i wrażeń. Za kilka dni przeprowadzę się do Kalisza na dwa tygodnie, ale nie wiem, czy mieć będę czas na zwiedzanie…
OdpowiedzUsuńŻyczę równie miłego powrotu.
Krzysztofie większość wspomnianych zabytków znajdowała się w niewielkiej odległości od siebie - wystarczy krótki spacer po starówce, by je obejrzeć. :)
OdpowiedzUsuń