Wielki Piątek, więc w niebieskiej
kuchni serwujemy śledzie. Dokladnie takie, jakie lubi Ślubny- w
śmietanie.
Potrzebujemy:
3 płaty śledzi ala matias
1/2 cebuli
1/2 marchewki
1 jabłko
200 ml śmietanki
gałązka lubczyku
kolorowy pieprz
Wykonanie:
Śledzie moczymy ok. 2 godzin (lub
krócej, jeśli lubimy mocno słone). Cebulę kroimy w kostkę i
parzymy. Obrane jablko i marchewkę trzemy na tarce o drobnych
oczkach. Wymoczone śledzie kroimy w duże kostki. Wszystkie
skladniki mieszamy, dodajemy śmietankę i drobno posiekany kawałek
lubczyku. Doprawiamy do smaku pieprzem. Podajemy z ziemniakami
oprószonymi posiekanymi ziołami: dzikim szczypiorkiem i młodym
krwawnikiem .
Smacznego.
Ciekawe, jak smakują lubczyk i krwawnik…
OdpowiedzUsuńCo mi napisać? Chyba tylko wyrazić zazdrość rozpieszczanemu Ślubnemu.
Ściskam jego dłoń, Twoją całuję, Anno.
Lubczyk znasz na pewno, to popularne "maggi". Krwawnik jest dosyć delikatny z lekką goryczką. Też Cię ściskamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :-)
OdpowiedzUsuń