Różne rzeczy już testowałam, przyszedł czas na test elektrycznej szczoteczki do zębów i to nie byle jakiej, ale pawdziwego cuda: Oral B Genius 9000. Co jest w niej genialnego i czym różni się od innych szczoteczek elektrycznych?
czwartek, 29 czerwca 2017
środa, 28 czerwca 2017
"W słońcu i we mgle" Doroty Schrammek-recenzja książki na lato
Jasnobłękitne tło z ledwo widoczymi we mgle zroszonymi roślinami i trzy klucze na cieńkiej wstążce. Cóż może kryć książka z taką okładką?
Ano kryje się tam nowa powieść Doroty Schrammek "W słońcu i we mgle". Tym razem pisarka zabrała czytelników i swoje bohaterki do swojej rodzinnej miejscowści- Wałcza. To o tyle istotna informacja, że możemy być pewni, iż opisywane w ksiażce miejsca istnieją naprawdę i jeśli tylko nam się spodoba, możemy pojechać do Wałcza i przejść się śladem bohaterek.
Ano kryje się tam nowa powieść Doroty Schrammek "W słońcu i we mgle". Tym razem pisarka zabrała czytelników i swoje bohaterki do swojej rodzinnej miejscowści- Wałcza. To o tyle istotna informacja, że możemy być pewni, iż opisywane w ksiażce miejsca istnieją naprawdę i jeśli tylko nam się spodoba, możemy pojechać do Wałcza i przejść się śladem bohaterek.
poniedziałek, 26 czerwca 2017
III Wolsztyński Maraton Rowerowy - 24.06.2017 r.
Czwartek upłynął mi na pakowaniu połowy dobytku do starego Golfa. Pudła, pudełka, worki i przede wszystkim dwa rowery. Jakimś cudem moje autko okazało się tak pojemne, jak zakładałam i wszystko pięknie się zmieściło. W piątek o poranku wsiadłam więc za kierownicę, odpaliłam nawigację w telefonie i ruszyłam przed siebie. To pierwsza moja tak długa samodzielna trasa - celem na piątek był Pałac w Orli. Udało mi się dojechać. Po odebraniu klucza do pokoju chwilę się jeszcze pokręciłam, po czym postanowiłam się zdrzemnąć, czekając na Krzysia, który miał dojechać z pobliskiego Krotoszyna. Po jego przyjeździe przepakowaliśmy jeden z moich rowerów do jego auta, zjedliśmy posiłek i dość wcześnie poszliśmy spać. Czekała nas pobudka przed 4 rano.
niedziela, 25 czerwca 2017
Trzebiatowskie Sąsiady po raz dwudziesty!
"Sąsiady" to jedna z tych imprez, które w kalendarzu wydarzeń trzebiatowskich niesamowicie lubię, ponieważ pokazuje ona wielokulturowość naszego miasta z jednej, a stopień integracji z drugiej strony. Pamiętam początki tej imprezy z korowodem zespołów folklorystycznych- bardziej festiwal niż festyn, gdzie muzyka była najważniejsza. Z czasem formuła się zmieniała, tak, by trafić w gusta uczstników i widzów.
piątek, 23 czerwca 2017
Stare nowe buty
Wszystko zaczęło się od bloga Antywieszak, którego autorka przerabia, odnawia i ratuje naprawdę różne przypadki. Będąc wierną czytelniczką, chciałam być jak ona... Gdy kilka lat temu dostałam zaproszenie na Sylwester w stylu lat 20, postanowiłam pomalować stare buty z balu gimnazjalnego...czarnym akrylem. Zrobiłam to jednak nieporadnie i pewnie za grubo, gdyż już na początku imprezy z moich butów odpadać zaczęły płatki czarnej farby. Historią na ten temat wygrałam konkurs na wyżej wspomnianym blogu i otrzymałam bon do wykorzystania w sklepie multirenowacja.pl.
środa, 21 czerwca 2017
Upojny zapach róż zamknięty w butelkach
Gdy wiele lat temu przeprowadziłam się na Pomorze, zaskoczył mnie bezmiar różanych zagajników. Nagle znalazłam się w baśnieowym świecie, którego istnienia nawet nie podejrzewałam! Intensywnie różowe, duże kwiaty kontrastujące z soczystą zielenia liści zauorczyły mnie od pierwszego wejrzenia.
Ponieważ wiedziałam, że róża jest źródłem wielu witamin, zastanawiałam się, jak wykorzystać te obfite dary natury.
Ponieważ wiedziałam, że róża jest źródłem wielu witamin, zastanawiałam się, jak wykorzystać te obfite dary natury.
piątek, 16 czerwca 2017
Rowerem po Górach Izerskich- Kamienicki Grzbiet
Rozkładam mapę... tyle dróg, tyle
miejsc! Dokąd jechać? Czy wybrać znajome zakątki o niewielkim
nachyleniu dróg? Objechać pobliskie asfalty? A może sprawdzić
możliwości nowego roweru, który wisi na strychu od kilku miesięcy
i czeka na prawdziwe wyzwanie, bo przecież nie można nazwać
sprawdzeniem roweru tych czterdziestu kilometrów po asfalcie!
Wybieram wyjazd w góry. Po maratonach w Radkowie i Świnoujściu
podjazdy nie powinny sprawić mi problemu.
środa, 14 czerwca 2017
Ćwierkająca ściana
-ćwir, ćwir... - głośne, natarczywe ćwierkanie rozlega się gdzieś blisko... tylko gdzie? Nie widzę źródła dźwięku. Podchodzę do ściany domu... Ej, ćwierkanie rozbrzmiewa w … ścianie! Jak to możliwe?
To akurat proste- para sikorek zagnieździla się w otworze wentylacyjnym naszej chatki i teraz ich młode domagają się jedzenia. Jeśli podejść za blisko i próbować zajrzeć, milkną spłoszone.Jeśli w środku akurat jest któreś z rodziców- rozlega się dźwiek podobny syczeniu. Nigdy bym się nie spodziewała, że sikory mogą wydobywać z siebie taki głos!
To akurat proste- para sikorek zagnieździla się w otworze wentylacyjnym naszej chatki i teraz ich młode domagają się jedzenia. Jeśli podejść za blisko i próbować zajrzeć, milkną spłoszone.Jeśli w środku akurat jest któreś z rodziców- rozlega się dźwiek podobny syczeniu. Nigdy bym się nie spodziewała, że sikory mogą wydobywać z siebie taki głos!
poniedziałek, 12 czerwca 2017
Odpocząć nad Świną- Domki Zbyszko w Świnoujściu
W telefonie usłyszałam ciepły, męski głos. Kilka chwil rozmowy wystarczyło, bym poczuła sympatię do tego zupełnie obcego człowieka- właściciela domku, w którym zamówiłam noclegi na ultramaraton w Świnoujściu. Podobnego uczucia doświadczyłam kilka minut później, gdy potwierdzałam rezerwację u pani Teresy- żony pana Zbyszka. Oboje posiadają fantastyczne ciepłe głosy, w których pobrzmiewa nuta poczucia humoru i radości życia. Nim przyjechaliśmy, wiedziałam, że to muszą być niesamowicie sympatyczni ludzie.
360 km jazdy towarzyskiej- Ultramaraton w Świnoujściu
Ultramaraton w Świnoujściu od zawsze był dla nas bardzo ważną impreza w maratonowym kalendarzu. To własnie tu w 2012 r. przejechałyśmy z Gui swój pierwszy maraton zaliczany do Pucharu Polski w Supermaratonach Szosowych. Tu swoje rekody w długości przejazdu biła Chuda, a ja rekord prędkosci przejazdu. Wreszcie to tu jest rewelacyjna, zgrana ekipa przygotowująca imprezę (od tego powinnam zacząć!) Zatem i w tym roku nie mogło nas zabraknąć, zwłaszcza, że to jedyny w tym roku ultramaraton cyklu.
Noclegi zamówiłam na wyspie Wolin, żeby nie martwić się przeprawą promową o świcie. Naszej kwaterze poświęcę osobny post, gdyż miejsce nas zauroczyło!
Noclegi zamówiłam na wyspie Wolin, żeby nie martwić się przeprawą promową o świcie. Naszej kwaterze poświęcę osobny post, gdyż miejsce nas zauroczyło!
czwartek, 8 czerwca 2017
Majowo-czerwcowe zbiory ziół
Maj skończył się niepostrzeżenie i rozpoczął czerwiec. To najlepszy czas dla wszyskich zbieraczy ziól wszelakich. Roboty mamy mnóstwo, czasem nie wiadomo, co zbierać najpierw, co może poczekać i jaki specjał przyrządzić. U mnie trochę tradycyjnych przetworów i trochę nowości.
środa, 7 czerwca 2017
Zdrowe naleśniki ziołowe z pokrzywą- z cyklu jemy chwasty
pejzaż z drzewem |
Dziś zapraszam Was do przeczytania jak zrobić fit naleśniki z pokrzyw. Co oznacza, że znów jemy chwasty i obiad zrobił się niezwykle zielony.
poniedziałek, 5 czerwca 2017
Rodzinny weekend
Nieczęsto zdarza nam się ostatnio siadać w pięcioro przy naszym kuchennym stole. Tym bardziej są to chwile cenne i drogie. W piątkowy wieczór taka chwila nam się przytrafiła. Do domu zawitały dzieci. Pretekstem był udział w weselu mężowskiego chrześniaka.
piątek, 2 czerwca 2017
Migawki z Święta 3 batalionu zmechanizowanego Legii Akademickiej w Trzebiatowie
Plakat wisiał od kilku dni. No tak początek czerwca - zawsze wtedy świętowaliśmy. Często całymi rodzinami spędzaliśmy czas na piknikach wojskowych. Po wielu z ich pozostały zabawne zdjęcia i fajne wspomnienia, nawiązywało się znajomości i przyjaźnie. Wojskowe dzieci z wszystkich osiedli bawiły się razem, współzawodniczyły w konkursach i zabawach. Wieczorem dorosli bawili się pod gwiadami przy muzyce zaprzyjaźnionego zespołu... Ileż to już lat?
czwartek, 1 czerwca 2017
Z cyklu jemy chwasty- pierogi z pokrzywą i serem
Pokrzywy powoli zaczynają kwitnąć, więc sezon na potrawy z tym rewelacyjnym chwastem niedługo się skończy. Coraz trudniej znaleźc młode pędy bez charakterystycznych żółtozielonych zwisających kwiatków.
Póki jeszcze mogę znaleźć dorodne i zdrowe liści, korzystam. Tym razem proponuję pierogi.
Póki jeszcze mogę znaleźć dorodne i zdrowe liści, korzystam. Tym razem proponuję pierogi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)