sobota, 24 lutego 2018

Zielona zupa krem

Zima nie odpuszcza, a my zaczynamy odczuwać brak słońca i ciepła. A wiadomo nic tak nie rozgrzeje w mroźny dzień jak dobra zupa. Zatem dziś zielona zupa krem, którą można wykonać na niedzielnym rosole.

Zupa krem z brokułów i soczewicy

Składniki:

1 l bulionu
125 ml zielonej soczewicy
250g brokuła
nieduży kawałek pora
sól
pieprz
zielenina w proszku ( u  mnie sproszkowany ogórecznik)
śmietanka

Wykonanie:

brokuł czyścimy, kilka małych różyczek odkładamy do dekoracji. Por kroimy w krążki. Soczewicę, brokuł i por wrzucamy do bulionu,  gotujemy ok 30 minut. Na ostatnie 15 minut nad gotującą się zupą układamy sitko a na nim różyczki brokuła do uparowania. Zupę miksujemy blenderem, doprawiamy sola i pieprzem. Przelewamy do kokilek. Zielony krem z brokułów dekorujemy łyżeczką śmietanki, różyczkami brokuła i suszoną zieleniną (albo świeżą z doniczki).
Smacznego!

Jeśli szukacie innych pomysłów na zupę-krem, to znajdziecie je w starszych postach:
Zupa krem z gruszek
Zupa krem ze śliwek
Ziołowa zupa z serków topionych
Kremowa zupa mleczna
Zielona zupa krem z chwastów
Krem z białych warzyw
Bardzo lekki krem z kabaczka
Zupa krem z zielonego groszku
Zupa krem z czerwonych warzyw
Krem z pomidorów
o

12 komentarzy:

  1. Aleksandra I.24 lutego 2018 19:11

    Smakowicie, ja czasami gotuję brokułowy krem korzystając z mrożonego brokułu plus inne warzywka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Agnieszka Mycoffeetime25 lutego 2018 14:32

    Zielonych koktajli nie lubię ale zupy to już zupełnie co innego:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pichceniomania25 lutego 2018 19:30

    Ja też już łaknę wszystkiego co zielone! Zupka super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anna Kruczkowska25 lutego 2018 20:48

    Aleksandro, mnie też zdarza się korzystać z mrożonych brokułów, ale wolę świeże, bo mogę pochrupać na surowo.
    Agnieszko, ja lubię jedno drugie, co innego Ślubny, on tylko w zupie, a dzęi zmiksowaniu składników nie wie, jakie cuda czsem zjada ;) (np. pokrzywę lub rukolę)
    Pichceniomania, taki czas, że chce się przywołać wiosnę ( znalazłam dziś nasionka rzeżuchy, jutro wysieję)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krzysztof Gdula1 marca 2018 22:18

    Oj, dopiero teraz zauważyłem wpis, Twoją kolejną propozycję kulinarną. Wszystko, co warzywne, a już zwłaszcza wszystko, co wyszło spod Twojej ręki, musi smakować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sfera Piękna1 marca 2018 23:22

    Wyglada przepysznie! Koniecznie muszę spróbować zrobić! Uwielbiam także zupę krem z dynii lub marchwi ❤️

    OdpowiedzUsuń
  7. Monika Kilijańska3 marca 2018 14:56

    Bardzo sycąca zupa, idealna na zimę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Krystyna Polek3 marca 2018 20:58

    jeszcze nigdy nie robiłam zupy z soczewicy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kulturalna Mysz3 marca 2018 22:11

    Super przepis, szkoda, że moja rodzina nie lubi kremów! Może zrobię tylko dla mnie i synka (on pochłania wszystko!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Unknown3 marca 2018 22:28

    bardzo ciekawy przepis!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mayka.ok4 marca 2018 09:27

    Uwielbiam zupę krem... ostatnio marzy mi się dyniowa z papryczką chilli :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Anna Kruczkowska4 marca 2018 21:19

    Krzysiu, smakowała Ci czerwona, to i zieloną byś polubił.
    Moniowiec, zgadza się, bardzo sycąca.
    Krysiu, czas spróbować!
    Doroto, u nas odwrotnie- wszyscy lubią kremy (i wtedy zjadają nawet to,c zego ponoć nie lubią)
    MamaJu, dziękuję.
    Karolino, dyniowa... mniam.

    OdpowiedzUsuń