Każde spotkanie z bliskimi jest dla mnie ważnym wydarzeniem,
dlatego podkreślam je ulubionym daniem lub czymś zaskakuję. Gdy spotykam się z
synem, zazwyczaj na kolację podaję pizzę, ale tym razem „zaszalałam” i
przygotowałam (pierwszy raz w życiu) drożdżowy pieróg z pieca.
Drożdżowy pieróg z pieca
Składniki:
1 szklanka
mąki
½ szklanki
mleka
2 dkg
drożdży
szczypta soli
szczypta cukru
200 g mięsa
mielonego z indyka
pół puszki
fasoli czerwonej
¼ szklanki
czerwonej soczewicy
1 mały por
¼ czerwonej
papryki
żółtko
Sól
Pieprz Cayenne
Z drożdży,
cukru, odrobiny mąki i mleka przygotowujemy zaczyn. Odstawiany go na kilka
minut, by drożdże urosły. Łączymy mąkę z
rozczynem, dodajemy odrobinę soli, wyrabiamy ciasto. Odstawiamy je na pół
godziny. Soczewice namaczamy w kilku łyżkach wody. Mięso mielone podsmażamy na
patelni, dodajemy pokrojony por i paprykę oraz namoczoną soczewicę i fasolę.
Pyszny pieróg drożdżowy |
Podajemy na
ciepło z sosem czosnkowym lub innym dipem.
Smacznego.
Zapraszam też po inne przepisy z ciastem drożdżowym: pizzerinki, bułki, bułki z kurczakiem
Zapraszam też po inne przepisy z ciastem drożdżowym: pizzerinki, bułki, bułki z kurczakiem
Ostatnio jadam soczewicę a z mięsem jest jeszcze lepsza. Zapieczone w cieście musi być smaczne. Jednak sporo z tym pracy.
OdpowiedzUsuńCo do pizzy to akurat wczoraj testowaliśmy w Rybniku. Czekaliśmy na Córkę w okolicach Placu Wolności jedząc lody. Dzwoni telefon i Ola mówi że czeka pod autem bo zobaczyła je z autobusu i wysiadła wcześniej. Jak już byliśmy prawie na rynku w porze kolacji to skończyło się na jedzeniu. Wysokie ni niskie ciasta dziwne ale ciekawe, dodatki i przeciętne sosy. Warto było spróbować czegoś innego i to bez bałaganu w kuchni.
Wiesz, Adrzeju, trochę pracy jest, ale bez przesady! Dla bliskich gotuje się z przyjemnością. Czasem jadamy "na mieście", odwiedzając córki we Wrocłąwiu lub robiąc zakupy w Jeleniej Górze. Masz rację, że czasem warto spróbować czegoś innego i nie musieć zmywać naczyń.
OdpowiedzUsuńAniu, mam dobry sposób dla niejadków: niech przeczytają Twoje kulinarne propozycje. Na szczęście zaraz kolacja. Chociaż czy faktycznie szczęście, skoro nic podobnego tam nie podadzą?...
OdpowiedzUsuńKrzysiu, tak mi przykro, że ta Wasza kucharka taka mało twórcza! Ciekawam bardzo, jak Twoi koledzy z pracy zareagowaliby na moje eksperymenty ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smakowicie :) trochę ubolewam, że nie mam piekarnika i nie mogę wiele przepisów spróbować zrobić ;)
OdpowiedzUsuńraz w życiu zrobiłam coś podobnego, to było pyszne! bardziej w stylu calzone, muszę ponownie spróbować
OdpowiedzUsuńMMm to musi być [poezja smaku. Muszę kiedyś zrobic
OdpowiedzUsuńTrochę zmieniłabym skład farszu, ale ogólnie podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńMniam. To musi być smaczne!
OdpowiedzUsuńlubię przepisy z ciastem drożdżowym a że tego nawet na oczy nie widziałam więc z chęcią bym skosztowała :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam podobne pierogi ale w środku dawałam wszystkie składniki, które układa się na pizzy. Smak rewelacja
OdpowiedzUsuńWyglada niesamowicie apetycznie, jeszcze takiego nie jadlam :D
OdpowiedzUsuńzjadłabym taki ! wygląda bardzo apetycznie! super!
OdpowiedzUsuńKurcze jak dawno nie robiłam takiego jedzenia. Już wiem co jurto zrobię na obiad, drożdże mam i posprzątam przy okazji lodówkę.
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio coś podobnego - Calzone :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy z jakiejś bezglutenowej mąki, też by wyszedł? ;)
OdpowiedzUsuńOja, ale zjadłabym coś takiego. Tylko żeby ktoś mi zrobił ;)
OdpowiedzUsuńAle to musi niebiańskio smakować.
OdpowiedzUsuń