Nadeszła wiosna i nasze zwierzaki
spędzają całe dnie na dworze. Nareszcie! Przez ostatnie kilka
miesięcy Frida i Koki zostali najlepszymi kumplami na świecie, a co
za tym idzie, razem śpią, razem jedzą i... razem broją. Nieraz w
ostatniej chwili łapaliśmy przedmioty zrzucane w biegu przez któreś
z nich. Teraz dzikie harce odbywają się na świeżym powietrzu, a
nasze meble i bibeloty stały się bezpieczne. Gdy Fridy zbyt długo
nie ma w domu, Koki po prostu jej szuka, po wypuszczeniu na dwór tak
długo będzie szczekał,kręcił się koło domu, aż przywoła
swoją przyjaciółkę i wracają już razem.
Wieczorem układają
się obok siebie na kanapie lub na kocu rozłożonym na podłodze i
tulą się bawią,zaczepiają. Po zabiegu sterylizacji Frida przez
kilka dni była markotna i nie jadła. Koki … też nie jadł! Kotka
nauczyła się, że rano wstaję, gdy obudzi się pies. Co więc
robi? Gy nie udaje się jej mnie obudzić(udaję, ze śpię, bo za
oknem jest jeszcze ciemno!) tak długo będzie zaczepiała
przyjaciela, aż ten otworzy oczy, rozprostuje kości i zacznie
dreptać. Jego dreptanie jest dla mnie sygnałem, że muszę szybko
wstać, bo starość ma swoje prawa i moja opieszałość może mnie
kosztować sprzątanie.
Gdy Frida została testerką smakołyków
firmy Naturea, wiadomym było, że Koki nie odpuści. Najpierw oboje
rozpakowali karton i przez dłuższą chwilę to on był w centrum
uwagi, co możecie zobaczyć na filmie, który nagraliśmy.
Potem Koki dostał swój smakołyk, a
Frida zajęła się testowaniem. Na pierwszy ogień poszła przekąska
z rybą. I choć kotka raczej nie jest zainteresowana składem, to
doceniła rybno-mięsny skład posiłku.
Smakołyki dla zwierząt trzymamy w
miejscu dla nich niedostępnym, ale wystarczy, że któreś z nas się
do tego miejsca zbliża, a już oba zwierzaki łaszą się do naszych
nóg,dopominając się codziennej dawki pyszności.
Na co dzień karmimy je gotowaną
przeze mnie mieszanką mięsa, podrobów, warzyw i kaszy, dodatkowo
dostają kawałki surowego mięsa, a Frida także rybę, za którą
Koki nie przepada.
Przekąski są świetnym uzupełnieniem
zwierzęcej diety. Przydają się zwłaszcza, gdy kotka obrazi się
na któreś z nas, za to,że na kilka dni wyjechaliśmy. W marcu
doświadczył tego Ślubny. Po powrocie z Trzebiatowa został
powitany radosnym merdaniem i obskakiwaniem Kokiego oraz fochem
gigantem Fridy. Dopiero garść smakołyku zdołała przekonać kotkę
do przywitania z panem. To samo spotkało mnie w poniedziałkową
noc. Koki spał, ale gdy weszłam od razu obudził się z radosnym
merdaniem i próbą wylizania mi twarzy,Frida stanęła z boku i
patrzyła z wyrzutem. Dopiero otwarcie szafy z Natureą spowodowało
pomruk zadowolenia. Po zjedzeniu kilku kostek dania z wieprzowiną,
pozwoliła się pogłaskać, a potem łaskawie usadowiła się obok
mnie na łóżku.
No dobrze, kotka chwali sobie smakołykiNaturea.
A ja co mogę o nich powiedzieć? Po
pierwsze przekąski mają estetyczne i funkcjonalne opakowania,dzięki
którym po otwarciu granulki nie wysypują się. Po drugie produkty
Naturea są bezzbożowe i hipoalergiczne, zamiast zbóż w składzie
znajdziemy warzywa, owoce i wodorosty.
Jeśli odwiedzicie stronę firmy
zauważycie, że oferuje ona karmę dla najbardziej nawet wybrednych
kotów i psów.
EDIT: 21 kwietnia 2018 Frida wpadła pod koła motoru :( Zginęła na miejscu.
Ale fajne zwierzaki! No i widzę, że byle czego nie jedzą;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ładnie, ciepło opisałaś przyjaźń zwierzaków. Kokiemu najwyraźniej brakowało takiej kumpelki.
OdpowiedzUsuńWidziałem jej zabawę opakowaniem i przypomniały mi się podobne sceny z moimi dziećmi, a kilka lat temu z wnuczką – czasami więcej bawiły się opakowaniem niż zawartością.
Niestety, Fridy już nie ma z nami. Nie możemy sobie znaleźć miejsca.Jest nam strasznie smutno. Podejrzewam że w przyszłym tygodniu pojedziemy do schroniska szukać zwierzaków towarzyszy dla Kokiego.
OdpowiedzUsuń