Domowy makaron z pokrzywami
Korzystając z kiepskiej pogody, zajęłam się wyrobem kolorowego makaronu. Na razie mam zielony, w planach jeszcze czerwony z buraczkami i może brązowy z suszonymi grzybami.
Produkty:
2 l pokrzyw
1/2l wody
1 kg mąki pszennej
2 jajka
1 łyżeczka soli
Do krojenia najlepiej sprawdza się... nóż do pizzy.
Pokrojony makaron suszymy w ciepłym, przewiewnym miejscu ( może to potrwać nawet dwa dni). Przechowujemy go w szklanych pojemnikach.
Smacznego!
Produkty:
2 l pokrzyw
1/2l wody
1 kg mąki pszennej
2 jajka
1 łyżeczka soli
Jak zrobić domowy makaron?
Pokrzywy blanszujemy i miksujemy na zieloną papkę. Odstawiamy do wychłodnięcia. Do sporej miski wsypujemy mąkę, dodajemy pokrzywową pulpę, jajka, sól i zagniatamy ciasto, w razie potrzeby dodajemy trochę wody.Ciasto powinno być twardsze niż na pierogi. Odstawiamy je na pół godziny, po czym dzielimy na mniejsze porcje, wyrabiamy i rozwałkowujemy na cienkie placki (ok. 1 mm grubości). Placki rozkładamy na ściereczkach do podsuszenia na jakieś 4-5 godzin. W zależności od upodobań placki kroimy w cienkie paseczki (jako makaron do rosołu), kwadraciki (łazanki) albo długie wstążki.Do krojenia najlepiej sprawdza się... nóż do pizzy.
Pokrojony makaron suszymy w ciepłym, przewiewnym miejscu ( może to potrwać nawet dwa dni). Przechowujemy go w szklanych pojemnikach.
Smacznego!
Czegoś takiego to ja jeszcze nie jadłam. Trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńPokrzywy uznaję jedynie w formie herbaty, ciekawa jestem czy z makaronem by mi smakowały
OdpowiedzUsuńByłabym pewna że z szpinakiem jest hi po kolorze
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nietuzinkowe i niecodzienne danie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Sady Sana, Anszpi- pokrzywy są dobre w każdej postaci! Warto się do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńMagdaleno, szpinak jest ok. ale pokrzywa rośnie wszędzie, więc urzywam jej zamiennie ze szpinakiem( mój w ogrodzie będzie do ścięcia za kilka dni!)
Agnieszko, jak większość w mojej kuchni!
Dziękuję za świetny pomysł na kolejne danie z pokrzywy i pozdrawiam Cię serdecznie Aniu :)
OdpowiedzUsuńPokrzywy jadłam tylko raz. W sumie to nie jadłam, piłam sok z niej. Ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, u nas pokrzywy są częstym dodatkiem do potraw.
OdpowiedzUsuńSandro, koniecznie!
Sama nie wpadlabym na taki pomysl. Super sprawa, na pewno kiedys wyprobuje :)
OdpowiedzUsuń