Uwielbiam biały ser. Jadam go sporo, często zdarza się, że micha twarogu stanowi całe moje śniadanie (pierwsze bądź drugie) . Korzystam z produktów gotowych lub, jeśli udaje mi się kupić świeże mleko, przygotowuję go samodzielnie.
Odkąd pojawiła się w domu jogurtownica YogurBerry przygotowanie domowego twarożku stało się jeszcze prostsze. Wystarczy najpierw zrobić jogurt zgodnie z recepturą na dołączonej do urządzenia ulotce, a następnie korzystając z przystawki do domowej produkcji twarogu przygotować ser.
Czym różni się wykonanie dania od dotychczasowego sposobu? Przede wszystkim łatwością. Już nie muszę podgrzewać mleka, przelewać przez sitko z założoną na nim gazą, trzymać w lodówce konstrukcji składającej się z litrowego wiaderka, sitka, gazy i pokrywki.
Teraz zamykam wszystko w poręcznej jogurtownicy. Przystawka do sera składa się z bardzo gęstego metalowego sitka dopasowanego to termosu jogurtownicy oraz pokrywki. Wszystkie elementy bardzo łatwo się myje, co dodatkowo skraca czas pracy.
Wystarczy wcześniej przygotowany jogurt (800ml) przelać do sitka nałożonego na główną komorę YogurBerry. Nałożyć przeźroczystą pokrywkę i "czapę" jogurtownicy. Wynieść od lodówki albo zimnej piwnicy na 24 godziny.
Pierwszy twarożek, jaki przygotowałam w jogurtownicy zniknął z talerza nim zdążyłam go czymś przybrać i doprawić! Muszę przyznać, że był przepyszny, zrobiony z koziego mleka, które dostałam od przyjaciółki- delikatny w smaku o kremowej konsystencji z lekki posmakiem charakterystycznym dla wyrobów z koziego mleka.
Na dzisiejsze śniadanie przygotowałam sobie także kozi twarożek, ale doprawiłam go ulubionymi ziołami oraz owocami.
Składniki:
200 g twarożku
garść świeżych ziół (bazylia, macierzanka, krwawnik)
sól ogórecznikowa
kawałek papryki
łyżka borówek
kawałek melona
Wykonanie:
twarożek mieszamy z ziołami, posiekaną drobno papryczką oraz łyżką borówek. Doprawiamy solą ogórecznikową. Na talerzu układamy serek, dokładając pokrojony w kawałki melon. Zjadamy nabierając twarożek na cząstki melona.
Pycha!
Taki twarożek to samo zdrowie i jeszcze ten smak... daj trochę!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przyjedź, to Ci śniadanie z kawą podam na łące.
UsuńTera mamy do wszystkiego przyrządy.Jogurtownica?Machineria wszystko za nas zrobi.😊
OdpowiedzUsuńSama nie zrobi, ale ułatwi życie
UsuńPyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuńBardzo
UsuńZaczynam się przekonywać do serków kozich. Wszak mam w pobliżu w Łomnicy dobrych producentów.
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać!
UsuńKolorowe śniadanie bez kiełbasy! Po prostu bajka.
OdpowiedzUsuńMasz rację!
UsuńA ja właśnie rzadko jadam twarogi, sama nie wiem dlaczego, w końcu bardzo je lubię
OdpowiedzUsuńGdy jestem sama potrafię jeść twaróg w czasie każdego posiłku.
UsuńMmm ja tez jestem uzależniona od serów i nie potrafię sobie odmówić :D
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie!
Usuńkiedyś jadłam ser kozi z modem - najlepszy jaki jadłam w życiu ever <3
OdpowiedzUsuńWierzę!
UsuńLubie kozie serki w stanie najświeższym, potem trochę przeszkadza mi charakterystyczny posmaczek, ale ponoć to cały urok kozich serków:-) jeszcze trochę i pewnie będziesz miała swoje mleko; przymierzasz się do powiększenia stada?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie trochę je powiększę.
Usuń