Październikowe noce są nadal bardzo
ciepłe i o świcie aż chce się wyjść na trawę, by zjeść
śniadanie. Nie ma nic przyjemniejszego niż smaczne śniadanie
jedzone na łące z widokiem na Pogórze Izerskie. Przeczytajcie więc, jak zrobić fit naleśniki bezglutenowe.
Jak zrobić naleśniki bez mąki pszennej?
Proponuję na śniadanie bezglutenowe fit naleśniki bez mąki pszennej. Zamiast niej podajemy mąkę kukurydzianą.Jeśli chcecie wiedzieć, jak zrobić naleśniki bez mąki pszennej to zapraszam po przepis.Produkty na naleśniki:
100 g mąki kukurydzianej- 369 kcal
1 jajko 55g -75 kcal
100g wody-0 kcal
szczypta soli
szczypta sody oczyszczonej
łyżeczka oleju 44 kcal
Nadzienie: 4 łyżki musu gruszkowego z
kakao (czyli domowej czekogruszki) lub powidła śliwkowe
niskosłodzone – ok. 80 kcal
Jeden naleśnik z nadzieniem to 140
kcal
Przygotowanie naleśników krok po kroku:
Jajko, mąkę i wodę miksujemy z solą
i sodą oczyszczoną. Na patelni naleśnikowej rozgrzewamy łyżeczkę
oleju. Smażymy cztery spore bezglutenowe naleśniki. Na każdy nakładamy
łyżeczkę powideł lub czekogruszki . Naleśniki wychodzą mniej
sprężyste niż z mąki pszennej, ale za to mają pięknie żółty
kolor i są bardzo smaczne. A ze względu na niewielką ilość
kalorii nadają się na lekkie śniadanie lub podwieczorek dla dwóch osób.
Lubisz lekkie śniadania? Zapraszam do lektury innych przepisów na fit potrawy:
Takich naleśników jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńTo czas wypróbować!
Usuńtakich naleśników jeszcze nie robiłam, ale naleśniki ogólnie bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńTo tak jak my!
UsuńTakie śnniadanko to świetna opcja :)
OdpowiedzUsuńPewnie!
UsuńOoo to coś zdecydowanie dla mnie! :) Nie tylko bezglutenowe, ale i fit, więc na pewno sobie takie zrobię! <3
OdpowiedzUsuńKorzystaj do woli :)
UsuńUwielbiam naleśniki czy to na słodko czy na słono. Z mąki kukurydzianej jadłam, dobre są :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że dobre! My też lubimy wszelkie opcje!
UsuńPrzyjeżdżam w ciemno - w takich uroczych okolicznościach przyrody będzie mi smakować wszystko:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Przyjeżdżaj! Kawę robimy dobrą i mocną, a widoki są takie jak widać ;)
UsuńLubię takie śniadania - a naleśniki mogę jeść i jeść ;)
OdpowiedzUsuńMy też!
UsuńUwielbiam takie śniadania, od razu dzień staje się lepszy. Muszę wypróbować Twoją propozycję. :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki mniam, ja lubie z serem na słodko
OdpowiedzUsuńTak, tak: jedzenie pod gołym niebem smakuje i wygląda lepiej niż w domu. Na stoku wzgórza tym bardziej.
OdpowiedzUsuńAniu, skoro naleśnik ma 140 kcal, to chyba niezbyt dużo, prawda? Ale znowu przez cały dzień uzbiera się ich góreczka. Toż to jakaś zakała z nimi i niesprawiedliwość, bo przecież pieniądze mogłyby tak się mnożyć, czyż nie?
No właśnie Krzysiu, kalorie się mnożą, a pienądze niekoniecznie ;)
UsuńOstatnio kombinuje z roznymi zamiennikami maki wiec chetnie skorzystam z Twojej podpowiedzi :D
OdpowiedzUsuńmniam naleśniki wyglądają apetycznie, mam do nich słabość, ile bym nie zrobiła to zawsze wszystkie znikają, jak to mówi mąż w ich przypadku to "jem ile fabryka da" :P
OdpowiedzUsuńNaleśniki najbardziej lubię na słono
OdpowiedzUsuńNa łonie natury wszystko smakuje najlepiej :)
OdpowiedzUsuńMam w domu mąkę kukurydzianą, więc na pewno wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńBędą Ci smakować!
UsuńSmakowicie wygadają te naleśniki. bede musiała kiedyś takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam, ale z takim widokiem lepiej smakują :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie śniadanie na trawie smakuje najlepiej!
UsuńMniam! Takie śniadanie to jest to!
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością spróbowała bym takiego śniadania choć teraz poranki są zimne to zjadła bym je w łóżku
OdpowiedzUsuńTakich naleśników jeszcze nie robiłam, ale chętnie sprawdzę ten przepis. :)
OdpowiedzUsuń