piątek, 28 grudnia 2018

Czy warto oddać teściową w dobre ręce?- powieść M.J. Kursy

Nazwisko Małgorzaty Kursy nie było mi obce, choć prawdę mówiąc nie miałam dotychczas okazji czytać jej powieści. jednak będąc na bieżąco z tym, co się w polskiej prozie kobiecej dzieje, wiedziałam, że jej twórczość jest dosyć wysoko oceniana przez fanki babskiej literatury.

I tak w czasie ostatniej swojej wizyty w bibliotece sięgnęłam po powieść "Teściową oddam od zaraz".
Przyznacie, że tytuł intrygujący, sugerujący konflikt, jakich wiele w polskich rodzinach. Czy tak jest naprawdę?







Bohaterką książki jest Iza Łęcka, młoda kobieta, która po nieudanym pierwszym małżeństwie, układa sobie życie w drugim związku. Poznajemy ją, gdy wyjeżdżający do Niemiec mąż, wychodząc rzuca tekstem, że mamusia przyjedzie pomóc na działce, po czym zamyka drzwi pozostawiając Izę na łasce i niełasce teściowej. Zaczynamy sobie wyobrażać sceny z dowcipów o teściowych i... nic bardziej mylnego, gdyż starsza pani Łęcka zupełnie nie przypomina herod baby z dowcipów. Jest raczej typem mojej teściowej, kobiety na wskroś dobrej, oddanej rodzinie i kochającej synową prawdziwie matczyną miłością. Dlaczego więc Iza chce się jej pozbyć? Tego dowiecie się z powieści.
Drugą istotną bohaterką książki jest przyjaciółka Izy- Ama i prawdę mówiąc, to jej rodzinno-miłosne perypetie wychodzą szybko na pierwszy plan. Jeśli dodamy do tego zagadkę kryminalną z antykami i kradzioną biżuterią w tle, robi się niezły galimatias.
Akcja książki płynie wartko, a sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
Jeśli dodamy do tego cięty język autorki z zabawnymi powiedzonkami oraz humorem słownym i sytuacyjnym, to otrzymamy całkiem niezłe czytadło na świąteczne popołudnie, bo też przeczytanie 200 stron zajmuje zaledwie kilka godzin.




40 komentarzy:

  1. Ja nie mam teściowej więc ten temat jest mi obcy, moja mama jest zaledwie 3 lata starsza od mojego męża więc nie ma typowej relacji tesciowa-zięć. Dlatego chętnie sięgam po powieści w których pojawia się temat teściowej a książki pani Małgorzaty bardzo lubię, więc pewnie ten tytuł pojawi się na mojej półce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między mną i byłym już zięciem też była mała różnica wieku. A powieść fajnie się czyta.

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że zaszczyt posiadania wrednej teściowej nigdy mnie w tyłek nie kopnie. Inaczej to ja kopnę, ale teściową :D

    Pozdrawiam,

    http://tamczytam.blogspot.com/2018/12/zodziej-snow-przedpremierowo.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja przyszła teściowa póki co zapowiada się na sympatyczną osobę, ale jak kiedyś będzie dawać w kość, to przeczytam :D

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na szczęście nie narzekam na teściową.

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza Łęcka? Niemal bohaterka "Lalki" Prusa. A co to teściowych, to na swoją nie narzekam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Heh 😀 Nie mam jeszcze teściowej więc nie wiem jak to jest 😂 Ale nie każda jest zła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zainteresowałaś mnie tą książką :) Moja teściowa też jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowicie wciagajaca opowiesc, chetnie sama ja przeczytam i podpowiem mamie, ona uwielbia takie powiesci ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja akurat miałam wspaniałą i ciepłą teściową , niestety odeszła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Co za książka.. Raczej nie przeczytam.. Chociaz ciekawa recenzja..

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny tytuł :D Chętnie kiedyś przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy tytuł. ;) Moja teściowa jest akurat w porządku. : )

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny tytuł, z pewnością przyciągnie czytelników. Ja mam całkiem spoko teściową.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka raczej nie dla mnie, chociaż z drugiej strony...jak znajdę ją w bibliotece, to ocenię, czy mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ahhh te mamuśki jaki nudny byłby bez nich świat. Na szczęście obecnie nie mam problemu teściowej

    OdpowiedzUsuń
  16. chętnie bym ją przeczytała :) ciekawie się zapowiada, na pewno te 200stron szybko by zostało pochłonięte :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mało czytam polskiej literatury, Ale pewnie innym się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  18. Temat teściowych bywa problemem.... może kiedyś przestanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, ale ludzie są tak różni, że czasem trudno dogadać się dwom kobietom kochającym tego samego faceta.

      Usuń
  19. tytuł pociągający, w sumie mogłabym ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiadając na pytanie w tytule - ja bym swoją oddała heheh
    a tak serio to ksiązka wydaje się być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ksiazka niestety nie w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że są różne książki i różni czytelnicy.

      Usuń
  22. Moja teściowa jest spoko. Myślę, że historię z teściową w dzisiejszych czasach to tylko w kawałach i właśnie w książkach są

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja też jest cudowna. Ale znam wiele kobiecych par, które nie potrafią się dogadać.

      Usuń
  23. Ciekawy i intrygujący tytuł.Idealna książka na zimowe wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie też kiedyś w bibliotece wpadła w ręce ta książka i muszę przyznać, że była to bardzo sympatyczna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszę przyznać że ksiażka ma bardzo oryginalny tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nazwisko autorki już dawno wpadło mi w oczy, ale jeszcze nie miałam okazji nic czytać.

    OdpowiedzUsuń