Gdy w Internecie pojawiły się pierwsze zapowiedzi książki wydanej nakładem Wydawnictwa Literackiego "Córki Wawelu" A. Brzezińskiej, wiedziałam, że to powieść, po którą chcę sięgnąć.
Na szczęście to opasłe tomiszcze znalazło się w zbiorach mirskiej biblioteki i przez kolejne dni zaczytywałam się opowieściami z życia szesnastowiecznych kobiet.
"Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach" to książka niezwykła. Główną bohaterką autorka uczyniła paradoksalnie nie jedną z córek Zygmunta Starego, lecz... karlicę Dosię. To przez pryzmat jej losów - historycznych i zmyślonych - poznajemy życie wczesnorenesansowej Europy.
Książka podzielona jest na rozdziały zwane opowieściami. Dotyczą one wszystkich sfer kobiecego życia od ciąży i porodu, przez obowiązki, rozrywki, życie duchowe po starość i śmierć. Znajdziemy tu zarówno blichtr pałaców, jak i mroczne czeluście zaułków, piękno obok brzydoty i miłość obok okrucieństwa.
Razem z Dosią przemierzamy brukowane ulice Krakowa i posadzki europejskich zamków.
Powieść rozpoczyna się poszukiwaniem pracy prze wiejską dziewczynę Reginę. Przez kolejne strony poznajemy losy służących, ich obowiązki, marzenia i smutki. To ona, gwałcona przez swego pracodawcę, zachodzi w ciążę i zostaje matką maleńkiej dziewczynki. Razem z noworodkiem trafia do siedziby krakowskich prostytutek, więc i temu środowisku dokładnie się przyjrzymy. To tam okazuje się, że nowo narodzone dziecko jest karlicą. Przez swoją niezwykłość szybko staje się główną atrakcją szynku i dosyć niespodziewanie sprzedana trafia na Wawel. Stąd już tylko krok dzieli ją od zostania ulubioną maskotką córek królewskich. Najszybciej spoufala się z Katarzyną Jagiellonką, gdyż są równolatkami i to tej królewnie będzie towarzyszyć przez całe życie, zostając w końcu jej ochmistrzynią i opiekunką kolejnego pokolenia jagiellońskich dzieci ( a raczej małych Wazów, bo to w tę rodzinę wejdzie królewna Katarzyna)
Moim zdaniem autorce udało się ożywić historię, nie trywializując jej, a jednocześnie przekazując niesamowicie bogatą wiedzę o złotym wieku Jagiellonów.
Moimi ulubionymi rozdziałami, jak można się domyślić, są te dotyczące wiedzy medycznej i ziołowej: "Zew Kirke.Renesansowe czary i leki" oraz "Uczniowie Paracelsusa.Rewolucja naukowa".
Obraz kobiet, jaki wyłania się z tej książki jest zaskakujący. Jeśli dotychczas wydawało wam się, że kobiety tamtego czasu były całkowicie zależne od mężczyzn i nie miały nic do powiedzenia, to jesteście w błędzie. Choć pewnie cieszyły się mniejszą samodzielnością niż obecnie, to jednak potrafiły wpływać na losy Europy, wspierając swoich mężów, opiekując się rodzinami, a nawet pracując zawodowo.
Moim zdaniem powieść jest idealną lekturą przed Dniem Kobiet.
Ja akurat za taką literatura nie przepadam - ale znam kilka osob, ktore bylyby zachwycone tą tematyka. Podrzuce im link do wpisu, moze sie zainspirują :)
OdpowiedzUsuńWow. Nie sądziłam, że ta książka to taki kokos :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż ubolewam, że mam tak mało czasu na czytanie... ;/
OdpowiedzUsuńWiesz, ja też myślałam ,że będę go miała więcej. Ciągle jednak wynajduję sobie ciekawe zajęcia.
UsuńUwielbiam tą tematykę. Z miłą chęcią sięgnę po tą pozycję. Muszę tylko znaleźć czy jest w formie e-book?
OdpowiedzUsuńJest w formie e-booka. Jeśli klikniesz w baner reklamowy, to tam jest e-book.
UsuńNie do końca lubię taką literaturę, i choć czas sięgnę z ciekawością, tak preferuję inny gatunek.
OdpowiedzUsuńNie jest to tematyka po którą lubie sięgać, ale bardzo się ciesze że Twoje oczekiwania spełniła ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że sięgamy po zupełnie inne książki.
UsuńRzeczywiście grubaśne tomisko! Lubię książki historyczne, jednak moje ulubione to te, dotyczące wydarzeń mających miejsce w XX wieku, głównie II wojny światowej. Nie wiem, może kiedyś popytam o nią w bibliotece.
OdpowiedzUsuńMNie fascynuje życie codzienne w różnych wiekach, a II wojnę omijam szerokim łukiem, chyba że chodzi o tereny mi bliskie, wtedy czytam zapamiętale.
UsuńSerialu nie znam i w ogóle nie oglądam ostatnio telewizji, ale książkę chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie dziwię się, że nie znasz- nie było Cię na świecie, gdy go grano. Dawno już nie powtarzano tego serialu.
UsuńKsiążka stoi u mnie na półce od premiery i zbiera kurz, muszę w końcu po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńCzytając pomyślałem, jak bardzo ambitne zamierzenie podjęła autorka. Przecież musiała przekopać się przez Bóg wie ile książek i opracowań dla zdobycia odpowiedniej wiedzy.
OdpowiedzUsuńTemat faktycznie ciekawy.
Autorka jest historykiem, więc zrobiła to, co potrafi najlepiej. Napisała podręcznik do historii w wersji light.
UsuńNie przepadam za takimi książkami nie umiem się jakoś do nich przekonać. Mam nadzieję że kiedyś się uda mi do niech dojrzeć.
OdpowiedzUsuń