Zapraszam na garść refleksji.
środa, 28 sierpnia 2019
Rowerem nad morze ścieżką rowerową Trzebiatów-Mrzeżyno
Mieszkając w pięknym Trzebiatowie, marzyłam o ścieżce rowerowej, która połączyłaby Trzebiatów z plażami nad Bałtykiem. Wyprowadziłam się niedoczekawszy się tej inwestycji. Dopiero niedawno otwarto z pompą ścieżkę po trasie kolejki wąskotorowej. Pierwsze kilometry przejechałam wiosną, a teraz, mając więcej czasu, postanowiłam przyjrzeć się trasie bliżej.
środa, 21 sierpnia 2019
Książka o górach, którą warto mieć w biblioteczce
Książka z górami w tle |
Czy słowem można malować? A jeśli
tak, to kto to potrafi zrobić dobrze? Kto pisze tak, że widzi się
opisywane pejzaże i przedmioty? Znam kilku pisarzy, których opisy
są tak plastyczne, że dokładnie można sobie wyobrazić opisywany
element. Podejrzewam, że każdy pamięta ze szkoły fantastyczne
sienkiewiczowskie opisy stroju krzyżackiego albo afrykańskiej
przyrody, a przecudnej urody opisy L.M. Montgomery z "Ani z Zielonego Wzgórza", pamiętacie?
poniedziałek, 19 sierpnia 2019
Remontowe anegdoty z Domku pod Orzechem czyli zakupy przez Internet
Remont w Domku pod Orzechem ma się
dobrze. Trwa i trwa. Uczy cierpliwości. Czasem czuję się jak
bohater powiastki „Zagubiona dusza” Olgi Tokarczuk. Pozostaje mi
siedzieć i czekać. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć i
przyspieszyć. Trzeba to przyjąć do wiadomości i już. Robię
zdjęcia w trakcie i pewnie wkrótce pokażę Wam trochę więcej. A
dziś opowiem kilka anegdotek. A więc zaczynamy!
sobota, 17 sierpnia 2019
Kobaltowy zawrót głowy- coroczne święto ceramiki w Bolesławcu
Kobaltowe wzory |
Na wizytę w Bolesławcu umówiłyśmy
się z kuzynką w czasie jej poprzedniej wizyty w Domku pod Orzechem.
I choć trwa u nas niekończący się remont, postanowiłyśmy nie
zmieniać planów i do Bolesławca pojechać. Na wizytę wybrałyśmy
pierwszy dzień święta, czyli czwartek, zakładając, że ludzi
będzie mniej, bo najważniejsze obchody przewidziano na piątek i i
sobotę. Nam nie zależało na koncertach i imprezach towarzyszących
a na niczym nieskrępowanym łażeniu między stoiskami wystawców.
czwartek, 15 sierpnia 2019
"Bella Donna"- kryminał w stylu retro ("Nowe śledztwa Klary Schulz")
Belladonna to nazwa trującego zielska, gdy więc zobaczyłam tytuł, pomyślałam, że może jednak sięgnę po kolejny kryminał, gdy dodatkowo okazało się, że powieść dzieje się w przedwojennej Łebie, którą miałam okazję kilka razy odwiedzić, wiedziałam, że to będzie dobra zabawa. Czy była? Zapraszam na recenzję powieści Nadii Szagdaj "Bella Donna. Nowe śledztwa Klary Schulz".
niedziela, 11 sierpnia 2019
W Domku pod Orzechem dzieci się nie nudzą
Ostatnie dni, jak pewnie zauważyliście,
śledząc moje profile w socialmediach (facebook i Instagram), upłynęły nam w
towarzystwie bratanicy. Marysia to niezwykle ruchliwa osóbka o
silnym charakterze, zatem sprostanie jej żywiołowej naturze wcale
nie jest proste. A ja podobno awansowałam do roli ukochanej cioci,
co dobrze rokuje na kolejne pobyty. Bo przecież wiadomo, że dobre
relacje z dzieckiem buduje się cierpliwością, a bycie dla dziecka
autorytetem sprawia, że łatwiej się z nim dogadać. Nie ukrywam,
że dobrze mieć dodatkowy atut w rękawie, jakim jest na przykład
stado kóz.
Maria pozuje na tle wejśćia do kopalni Fryderyk Wilhelm |
czwartek, 8 sierpnia 2019
Wyprawa po skarby ukryte w górach
wtorek, 6 sierpnia 2019
Wjazd rowerem na Stóg Izerski
sobota, 3 sierpnia 2019
Ciasto drożdżowe z owocami
Drożdżowe ciasto z jagodami i kruszonką |
Największym problemem ciasta z owocami
jest to, że znikają z talerza niesamowicie szybko. A to oznacza, ze
trzeba je piec często i najlepiej jeśli za każdym razem jest to
trochę inne ciasto. U nas sprawdzają się najlepiej trzy warianty:
drożdżówka, „takie twoje zwykłe ciasto” i kruche ciasto zwane
starcem. Dziś przedstawiam Wam ciasto drożdżowe nawiązujące
wyglądem i smakiem do śląskich kołoczy, bo przecież żadne
święta i żadna niedziela bez kołocza obejść się nie mogła.
Kołocze najczęściej piekło się z serem albo z makiem i te
obowiązkowo miały kruszonkę. Kołocz z owocami dla odmiany posiadał
kratownicę z ciasta i taki dziś przedstawiam.
czwartek, 1 sierpnia 2019
O niefortunnych skutkach literackich dociekań i rozwiązanie konkursu czytelniczego
Ostatnie dni lipca spędzałam na pracy
żmudnej i monotonnej, a jednak mojej ulubionej. Wielogodzinne
zbieranie owoców leśnych pozwala myślom żeglować swobodnie,
meandrować i odpływać w bliżej nieokreślonym kierunku. Co jakiś
czas można podnieść głowę znad krzaczków tej czy owej roślinki
i spojrzeć na bezkresne przestrzenie łąk i lasów izerskich.
Jednym słowem sielanka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)