"Lilana" powieśc dla młodzieży |
Okładka przyciąga wzrok. Zza
zieloności liści wygląda jasnowłosa dziewczynka. Ma duże
niebieskie oczy. Na pierwszy rzut oka trudno ocenić, jaki ma
nastrój, gdyż nie widzimy jej ust. Dopiero po chwili zauważamy
duże szare ćmy oraz niepokojący cień, którzy rzucają liście i
ćmy. Warto od razu ten cień zobaczyć.
Lilana- wieś marzenie?
Gdy przeczytałam opis wydawcy,
wydawało mi się, że będzie to ciekawa książka dla dzieci o
trudnych relacjach rodzinnych, jednak tego, co znalazło się
wewnątrz się nie spodziewałam.
Tytułowa Lilana to urokliwa wieś
zagubiona gdzieś na końcu drogi za lasem. Sielankowy, wręcz
baśniowo barwny krajobraz sprawia, że rodzina głównej
bohaterki, Natalii, postanawia w tym cichym i pięknym miejscu
zbudować swój wymarzony dom.
Jaskrawe barwy wsi |
Początkowo wszystko układa się po
myśli rodziny. Dom wygląda wspaniale, każde dziecko ma własny
pokój, mama Natalii, będąca malarką odzyskuje dobry nastrój i
maluje radosne obrazy w swojej nowej pracowni. Tata jest szczęśliwy,
mogąc spędzać czas z najbliższymi. Natalia trochę ubolewa nad
stratą znajomych, ale z Kasią, swoją przyjaciółką utrzymuje
kontakt przez Internet. Szybko też poznaje miejscowych rówieśników,
największy wpływ na jej życie towarzyskie będą mieli tajemnicza
i nieco dziwna Aniela oraz jej kuzyn Wiktor. To z nimi Natalia spędzi
końcówkę wakacji i początek roku szkolnego.
Mroczna tajemnica Lilany
Coraz lepiej poznaje
barwną wioskę oraz jej zagadki. Szybko okazuje się, że za
przejaskrawionymi kolorami Lilany kryje się mroczna legenda, która
powoli wkrada się w życie Natalii.
Jaką tajemnicę skrywa Lilana? |
Dziewczynka zaczyna widywać w
lesie ogromne oszronione ćmy, a w domu jednej z sąsiadek odkrywa
lalki przypominające mieszkańców Lilany. Aniela opowiada nowej
koleżance mroczną legendę, zgodnie z którą co jakiś czas jedna
z kobiet mieszkających we wsi musi poświęcić swoje życie, by
inni mogli żyć w niekończącym się szczęściu. Fakt, że Natalia
widzi ćmy, świadczy, że wybór padł na Natalię. To od jej
decyzji zależą dalsze losy mieszkańców wioski, w tym także
rodziców i brata Natalii.
Jaką decyzję podejmie dziewczynka i
czym tak naprawdę jest skrząca się feerią barw Lilana? Ostatnie
strony książki, odpowiadające na zadane przed chwilą pytanie
wbijają w fotel.
Lektura dla młodzieży |
Ocena powieści
Powieść ma ciekawą konstrukcję:
bohaterka ogląda zdjęcia i próbuje zrekonstruować wydarzenia ze
swojej niedawnej przeszłości, wydobyć z pamięci uczucia i
nastroje, odpowiedzieć na nurtujące ją pytania i z przeszłością
się rozliczyć. Razem z bohaterką obserwujemy proces rozpadania się
małżeństwa rodziców i kryzys rodziny. Ale na najważniejsze
pytanie i tak będziemy musieli odpowiedzieć sobie sami. Ogromnym
walorem utworu jest piękny język z bogactwem opisów miejsc i
przeżyć., ładnym rytmem zdań i stopniowaniem napięcia.
Książka choć wygląda na powieść
dla dzieci nie jest nią! Sięgnąć po nią mogą dopiero
nastolatki, ale wcześniej warto, by przeczytał ją rodzic, by po
końcowych scenach mógł podjąć konieczną rozmowę. Bez rozmowy
z rodzicami i wsparcia nastolatek może czuć się po jej
przeczytaniu zagubiony. Jedno jest pewne "Lilanę" Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby przeczytać należy!
Recenzja powstała w ramach współpracy z portalem Duże Ka
Autorki i książki nie znam, biorąc jednak pod uwagę Twoją opinię, że powinni się z nią zapoznać rodzice, domyślam się, że zakończenie jest nieoczekiwane i makabryczne. Nie lubię takich książek niczym horror, ale wciągnęłam ją na listę lektur polecanych. Recenzja bardzo udana, bo zachęcająca dom sięgnięcia po książkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie makabryczne, ale wbija w fotel. Myślę, ze powinna zasilić zbiory szkolnych bibliotek.
UsuńZapowiada się zaczytana noc. Na pewno sięgnę po twoja propozycję.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam.
UsuńMam wrażenie, że ktoś już mi już opowiadał o tej pozycji. Wydaje się interesująca
OdpowiedzUsuńJest to na tyle ciekawa ksiązka, że mogła Ci utkwić w pamięci recenzja.
Usuń... może kupię córce koleżanki, bo ma niedługo urodziny ...
OdpowiedzUsuńTylko uprzedź koleżankę, by zerknęła na zakończenie.
UsuńO jejku ta książka wydaje się być po twojej recenzji cudowna. Muszę ją sobie kupić i sama przeczytam a później zostawię młodszemu pokoleniu <3
OdpowiedzUsuńWiesz, gdy zaczęłam ją czytać bratanicy na głos, byłam zauroczona. Brat też był pod wrażeniem języka, jakim jest napisana.
UsuńMoże kiedyś się skuszę na proponowaną lekturę. Na razie niestety nie mam czasu na nic.
OdpowiedzUsuńBrak czasu jest czymś strasznym! Przez lata cierpiałam na chroniczny brak czasu. A teraz doceniam to, że jestem wolna.
UsuńWarto sięgnąć po tę pozycję... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto!
UsuńPróbujesz zachęcić, ale jakoś nie czuję, aby była to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTrudno sobie wyobrazić książkę, która pasowałaby każdemu. Nawet książka telefoniczna miała swoich wrogów.
UsuńCiekawi mnie ta końcówka, ale nie do końca czuję się przekonana, by po nią sięgnąć, ale kto wie może pewnego dnia zmienię zdanie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Moim zdaniem warto przeczytać.
UsuńChętnie zerknę do książki, wiele wymienionych elementów za nią przemawia, zaciekawiłam się. :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja opinia.
UsuńTak się zastanaeiam czy to na pewno dla dzieci...
OdpowiedzUsuńDla nastolatków. I pod opieką rodziców.
UsuńCieszy mnie, kiedy trafię na takie książki, wciągam swoją młodzież nie tylko w czytanie, ale w dyskusję o poruszanych tematach.
UsuńZapamiętam tytuł, chociaż do lat nastoletnich mojemu synkowi jeszcze daleko. I uważam, że niektóre książki przed dziećmi powinni przeczytać rodzice, ale należy pozostawić również wolność wyboru lektur swoim dzieciom.
OdpowiedzUsuńTu jednak trzeba najpierw samemu przczytac zakończenie, by się nie wpakować na minę.
UsuńNie no zaintrygowałaś mnie naprawdę. Musze ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńAle fakt wybierając książki dla dzieci trzeba uważać, wiele razy spotkałam się z takimi, które wydawały się dla młodszych czytelników a wcale tak nie było.
Czasem trzeba uważać, co daje się dzieciom do czytania.
UsuńCzytałam tę książkę i bardzo mi się podoba. Jej zakończenie totalnie mnie zaskoczyło!
OdpowiedzUsuńMnie też! I wbiło w fotel.
UsuńBardzo ciekawa książka dla dziewczynek które lubią się bać.
OdpowiedzUsuńWiesz, to nie do końca tylko o strach chodzi.
UsuńRecenzja bardzo zachęcająca do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci już duże i raczej ich to nie zainteresuje.
Może pomyślę o prezencie dla nastolatka w rodzinie.
Pozdrawiam-)
Irena
Nie wiem, ale nie lubię się bać i straszyć innych,
OdpowiedzUsuńtyle strachów jest w normalnym życiu...
Akurat nie mam obok żadnego nastolatka, a i moim dzieciakom jeszcze daleko. Ale wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuń