Naturalne żelki
Gdy byłam mała, lubiłam landrynki w dwóch smakach: winogronowe i migdałowe.Z tego też powodu, robiąc sok winogronowy, część wykorzystałam do zrobienia swoich ulubionych słodyczy.
Żelki z soku owocowego
Składniki:100 ml soku winogronowego
3 łyżeczki żelatyny
Wykonanie: żelatynę rozpuszczamy w gorącym soku. Pipetą rozlewamy do foremek. odstawiamy do stężenia. Przed wyjęciem z foremek warto na chwilę włożyć je do zamrażarki. Lepiej wtedy odlewy wyskakują z formy.
Żelki migdałowe:
Skałdniki100 ml mleka (u mnie kozie)
3 łyżeczki żelatyny
3 łyżki wody
2 łyżeczki zmielonych migdałów
1 łyżeczka cukru lub inny słodzik(opcjonalnie)
Wykonanie:
żelatynę mieszamy z wodą. Mleko podgrzewamy. Mieszamy mleko z cukrem, żelatyną i migdałami do całkowitego rozpuszczenia żelatyny. Dalej postępujemy tak jak uprzednio.
Jeśli zastanawiacie się, dlaczego wybrałam taki zestaw barw i macie jakieś podejrzenia. To tak. Deser jest nieprzypadkowo biało-czerwony. Przygotowałam żelki oraz galaretkę specjalnie na Mistrzostwa Europy w Piłce Siatkowej.
P.S. Jeśli nie macie silikonowych foremek, sprawdzą się poejmniki do lodu, tylko wyjmuje się trudniej. Można też wylać galaretkę na talerz i pokroić na małe kosteczki.
O, ależ fajne porady na takie cudne słodycze. Wypróbuję na pewno!! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTakie proste? Chyba nie wpadłbym na taki pomysł.
OdpowiedzUsuńAniu, a sok winogronowy jest dosładzany? Pytam, bo i ja mam nakazane przez dochtorów oszczędzaniu cukrów.
Trzeba go dosłodzić, bo kwasior straszny. Bez cukru może być gruszkowy, jabłkowy i czasem malinowy.
UsuńNa te migdałowe to mam smaka! Chyba je zrobię!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żelki, mogę jeść je tonami. Chętnie spróbowała bym tych w wersji migdałowej
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do słodyczy, a Twoja propozycja to naprawdę świetna alternatywa. :)
OdpowiedzUsuńZrobię, zrobię....i naturalne i piękne i na pewno pycha. Ja niestety też przegrywam jeśli chodzi o słodycze. Choć wolę gorzką czekoladę od mlecznej. U mnie silikonowe foremki wykorzystuje właśnie do zrobienia czekoladek.
OdpowiedzUsuńCzekolada... czasem udaje mi się oszukać czekogruszką.
UsuńIdę po winogronka...o ile lis nie zjadł..))uwielbia skubać ..skubany...
OdpowiedzUsuńO... nie wiedziałam, ze lisy lubią winogrona ;) No ale skoro mój pies je jagody...
UsuńO rany, jakie proste...w sumie nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby samemu zrobić żelki... Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Mnie przyszło do głowy dopiero wtedy, gdy na aliespresie tę foremkę do żelków wypatrzyłam.
UsuńNie powiem - świetny pomysł na przekąskę. I do tego można w różnych smakach je robić.
OdpowiedzUsuńI to jest ważne: sama decydujesz, jaki smak chcesz mieć :)
UsuńWyglądają nie gorzej niż Haribo!
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, zdrowa żywność , a od czasu do czasu coś niezdrowego :-)))
OdpowiedzUsuńPogodziłam się z tym, tylko staram się kontrolować, żeby nie było za dużo :-)
Mam takiego smaka na te żelki migdałowe ,że zaraz będe je robił
OdpowiedzUsuń