wtorek, 3 września 2019

Wycieczka w Góry Sokole czyli góry z dzieckiem


-Ogarnijmy te cycki.- zaproponował brat pewnego popołudnia. Propozycja podobała mi się niezmiernie, bo wyżej wspomniane cycki, a dokładniej Cycki Bardotki odwiedzałam na tyle dawno, że z przyjemnością wycieczkę tę powtórzyłabym. Wyjęłam mapę Rudaw Janowickich i zaplanowałam wyprawę w Góry Sokole.

Przełęcz Karpnicka

Prawdę mówiąc nie wysilałam się bardzo z wytyczeniem trasy wycieczki, zdecydowaliśmy się na najprostszy wariant z punktem wyjścia na parkingu na Przełęczy Karpnickiej. Lubię to miejsce i mam z nim wiele wspomnień. Wszak to przez tę przełęcz wielokrotnie przejeżdżałam w czasie maratonów rowerowych i swoimi wspomnieniami urozmaicałam nam podróż z Gierczyna. Samochód zostawiliśmy na parkingu i czerwonym szlakiem pomaszerowaliśmy do schroniska Szwajcarka. Tu wypiliśmy nie najlepszą kawę, a Maria zjadła lody. Brata zachwyciło to miejsce, zauważył, że idealnie nadaje się na odpoczynek dla jego teścia.

Patrz, tam zaraz będziemy!

Husyckie Skały

Ze Szwajcarki ruszyliśmy oznakowana ścieżką wprost w Góry Sokole. Maria początkowo szła raźnie, jednak brak obiecanych skał sprawił, że zaczęła się ociągać. Na szczęście za kolejnym zakrętem ukazały się Husyckie Skały. Ta grupa skalna swoją nazwę zawdzięcza Husytom, którzy w XV w. uciekając z zamku Sokolec zmylili pogoń, kierując konie wprost na dwudziestometrowe urwisko. Tu spędziliśmy dłuższą chwilę, gdyż moja bratanica chciała zajrzeć w każdą skalną szczelinę i spenetrować wszystkie dojścia do punktu widokowego. Stąd też pokazaliśmy jej miejsca, które chcemy odwiedzić. Widoczne jak na dłoni Sokoliki sprawiły, że chętnie ruszyła dalej czerwonym szlakiem.
Dla tych widoków...

Sokoliki

Jak można się spodziewać, chęci wystarczyło Marii zaledwie na kilka minut. Trudno było jej zrozumieć, że czekają ją nie lada atrakcje za kilkanaście minut i trzeba uzbroić się w cierpliwość zamiast tracić siły na marudzenie. Po drodze usłyszeliśmy, że są to najnudniejsze skały, jakie w życiu widziała. Wielkim fochem weszła też po drabince na szczyt Sokolika Dużego. Nawet widok wspinacza na linach nie poprawił jej humoru.
Dla nas jednak wspinaczka była spora atrakcją, zwłaszcza, że mieliśmy świadomość, że Sokoliki bywały często odwiedzane przez czołowych polskich alpinistów, w tym Wandę Rutkiewicz, którzy tu trenowali przed zdobywaniem najtrudniejszych szczytów świata.
Maria odzyskała dobry nastrój dopiero, gdy pozwoliliśmy jej trochę pobuszować wśród skał poniżej, asekurowana z każdej strony czuła się jak ryba w wodzie.
Bo z tatą najlepiej!

Krzyżna Góra

Ostatnim etapem naszej wycieczki była Krzyżna Góra. Zostawiliśmy ją na koniec, nie będąc pewnymi, ile czasu zajmą nam wcześniejsze etapy, bo wędrując z dzieckiem niczego nie można być pewnym do końca. Podejście jest bardzo strome od samego początku, na szczęście jest to krótki odcinek po którym następuje zasłużona nagroda w postaci cudownych skał i niewiarygodnych widoków.
Razem z Marią powspinaliśmy się po Bukowych Skałach, a potem ruszyliśmy na szczyt. Wejście nie jest najłatwiejsze, o czym przekonali się turyści przed nami, odpoczywający co kawałek. Maria śmigała za to jak kozica. Trzeba było ją upominać, że na skałach należy zachować ostrożność.
Widok z Krzyżnej Skały robi spore wrażenie i dla tego widoku naprawdę warto było się trudzić.

Na szczycie Krzyżnej Góry
Schodziliśmy już przy akompaniamencie znanej każdemu rodzicowi śpiewki: „a daleko jeszcze?”. Fakt, miała Maria prawo być zmęczoną po dwugodzinnej wędrówce i przede wszystkim... była głodna, co udowodniła w Karczmie Gniewków, pałaszując obiad, mogący zadowolić dorosłą osobę.

Podsumowanie

Położone niedaleko Jeleniej Góry „Cycki Bardotki” to idealne miejsce na wycieczkę z dziećmi. Trasa jest krótka, choć stroma i wymaga od rodziców stałej uwagi. Jest jednak niezwykle malownicza, zróżnicowana i przede wszystkim atrakcyjna dla młodego piechura, który może posmakować tu prawdziwie wysokogórskich wrażeń. Dodatkowym atutem są liczne tablice informacyjne pozwalające poznać bliżej te niesamowite wzgórza. 




A kto tu na nas patrzy?

Zawsze piękni i młodzi

Tacy my 

Widok z sosną

"A mogę tam wejść?"



39 komentarzy:

  1. Świetne miejsce, chętnie odwiedzę. Chodź nie wiem czy w tym roku dam radę, ale zapisuję na listę polecanych wycieczek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę pochodziłam po górach w tym roku i Twoja relacja mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Otworzyłem posta i spojrzałem na pierwsze zdjęcie.
    Przecież ja znam to drzewko! - wyrwało mi się.
    Aniu, mój syn był ze swoją rodziną w Tatrach. Jego córka, znana Ci Helena, też umierała z nudów i ze zmęczenia na każdym podejściu.
    Co ciekawe, pod wieczór, gdy wrócili na nocleg, zachciało się jej grać w badmintona, a syn nie miał siły. Wnuczka zapomniała o swoim konaniu na szlaku.
    Aniu, nierzadko po lekturze Twoich postów mam apetyt na zjedzenie czegoś dobrego, dzisiaj mam chęć na powtórzenie Waszej trasy. Ładne miejsca warto odwiedzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten problem z własnego dzieciństwa: po całodniowej wyprawie w Tatrach, tato padał na twarz, a my grałyśmy na dworze w tzw. bilę. A ile na trasie było stękania i marudzenia, to wiemy tylko my- ja i siostra. Potem przerabiałam to z własnymi dziećmi, a teraz z bratanicą :) Cycki Bardotki są ciekawe, podobnie jak pozostałe szczyty Gór Sokolich.

      Usuń
  4. Wow, ale tam są widoki z góry, tyle lat wybieram się w Sokoliki i bez skutku... Podobna skalna ściana jest po czeskiej stronie izerskich na południe od Hejnic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wierzę! Nie byłeś na Sokolikach? Jesienią, jak już będzie mniej tłoczno możesz je połączyć z kolorowymi jeziorkami. Skały w okolicha Hejnic to zupełnie inna historia. Byłam na Paliczniku i na Orzeszniku. Bajka! Muszę tam brata wyciagnąć!

      Usuń
    2. Chciałbym skoczyć tam na wschód słońca, ale powoli robi się z nich Śnieżka pod tym względem. Jesienią zdecydowanie odwiedziłbym te okolice ;) ale właśnie najpierw przejdę się na typowane przez Ciebie skałki i góry w Czechach :)

      Usuń
    3. Myślę, że gorzej niż Śnieżka, bo miejsca mnie na platformie ;) A ja ciagle marzę, by wschód słońca przywitać na Kamienicy!

      Usuń
  5. My praktycznie nie jeździmy w góry, zawsze jakoś tam wypadają miejsca bliżej wody lub jakiś muzeów miejskich. Ale ostatnio uznaliśmy, że mamy zdecydowanie za mało ruchu. Po zwiedzeniu Skalnego Miasta w czeskim Adrspachu (polecam) uznaliśmy, że dobrze by nam zrobiło kilka górskich wycieczek. Mam teraz pytanie, które miejsca polecacie dla zupełnych laików, biurowych leniwców, którzy spacery z psem uważają za sporty wyczynowe i muszą dopiero się wdrożyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Adrspachu byiśmy w tym roku. Co do łatwych tras, to moje ukochane Góry Izerskie dobrze się do tego nadają. Wystarczy wjechać na Stóg Izerski kolejką i dalej jest już lekko łatwo i przyjemnie z pięknymi widokami!

      Usuń
    2. Może niezupełnie potrzebuję by trasa była lekka i przyjemna, ale na pewno nie bardzo zaawansowana. Dzięki.

      Usuń
    3. No to tym bardziej polskie i czeskie Góry Izerskie są idealne na takie potrzeby.

      Usuń
  6. Nie byłam tam ale jak widzę fajne miejsce na zwiedzenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Bardzo fajne i stosunkowo łatwe- trasa stroma, lecz krótka z licznymi miejscami postojowymi.

      Usuń
  7. Wspaniałe widoczki, na żywo musi zapierać dech w piersiach! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe widoki! My w tym roku też góry, tylko u nas gór rozciąga się niesamowity krajobraz na ocean

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj! takiego widoku szczerze zazdroszczę! Tylko raz miałam okazję być jednocześnie w górach i nad morzem- na Bornholmie.

      Usuń
  9. Nigdy nie byliśmy w tamtych okolicach, ale rok temu wybraliśmy się z dzieckiem na Szczelinieci Błędne Skały, daliśmy rade i było wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczeliniec to piękne miejsce. Sooliki sa dużo łatwiejsze.

      Usuń
  10. Cudne widoki u nas focha nie ma ale córka zadaje ciagle mnustwo pytań i kazda wędrówka ciągnie się niemiłosiernie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idąc na wycieczkę z dzieckiem trzeba mieć duży zapas czasu i cierpliwości. Maria też ciągle o coś pyta.

      Usuń
  11. Przepiękne widoki! Bardzo lubię góry, ale jednak w nieco innym, bardziej leniwym wydaniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne widoki :)) w tamtych rejonach jeszcze mnie nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas to zmienić! Sudety Zachodnie są piękne i bardzo atrakcyjne.

      Usuń
  13. Świetne miejsce wolę jednak morze

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie widoki! My w tym rok zachwycaliśmy się naturą w Wiśle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dzieciństwie często bywalam w Wiśle, są tam urokliwe miejsca.

      Usuń
  15. świetne miejsce na wybranie się całą rodziną :) uwielbiam góry i te boskie widoki, więc na pewno również w przyszłości będę zabierać ze sobą dzieci na takie wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne miejsce. Uwielbiam wpisy podróżnicze, można uzyskać wiele informacji o danym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy tam nie byłam, ale jak tylko moi chłopcy podrosną na pewno się wybierzemy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie w tym roku udało się odbyć kilka wycieczek w niskich górach, na tyle, na ile zdrowie pozwalało. Bardzo przyjemne odczucia, powrót do wspomnień. :)

    OdpowiedzUsuń