Zupa krem z gruszek z goździkami
Składniki na dwie porcje:
4-5 gruszek
1/2 l wody
1 łyżka mąki owsianej
3 łyżki słodkiej śmietany
5-6 goździków
garść mieszanki nasion
1 łyżka cukru
Wykonanie:
Gruszki obieramy, wrzucamy do garnka z wodą. Dodajemy godziki i gotujemy aż owoce zmiękną. Miksujemy. mąkę mieszamy z śmietaną i dodajemy do papki, mieszamy intensywnie do ponownego zagotowania. Na suchą patelnię sypiemy cukier i nasiona. Karmelizujemy.
Krem z gruszek przekładamy do kokilek i posypujemy karmelizowanymi nasionami. To pyszna wegańska zupa krem.
Smacznego!
Lubicie zupy owocowe?
Jeśli tak to poniżej znajdziecie 5 zup owocowych o zaskakujacych smakach.
W życiu nie jadłam podobnej zupy- nie masz tam pod Orzechem jakiegoś teleportu? z przyjemnością bym skorzystała;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Obawiam się, że nie :) Trzeba przyjechać :)
UsuńNigdy nie jadłam zupy owocowej i jakoś mnie taka wizja nie przekonuje :) Ale jakbym miała okazję to pewnie bym skosztowała :)
OdpowiedzUsuńZawsze można potraktować jako deser.
UsuńZupa owocowa u Ciebie, a mnie się tak chce czegoś słodkiego!
OdpowiedzUsuńBuuu...
UsuńNie znałam takiego dania i szczerze mówiąc, tym byś mnie nie skusiła... ;)
OdpowiedzUsuńCóż, trudno 😁
UsuńZupa z gruszek? Takiego specjału jeszcze nie kosztowałam, a ponieważ lubię te owoce i odpowiadają mi też goździki jako przyprawa, zatem powinno mi smakować. :)
OdpowiedzUsuńCóż, zupa jest moim pomysłem, myślę że wartym propagowania.
UsuńA zatem przepis podawać będę dalej, niech smak zachwyci innych. :)
UsuńTeż lubię październik, ale leje już piąty dzień.
OdpowiedzUsuńZup owocowych nie jadam od dzieciństwa, karmili mnie tym na kolonii, obrzydlistwo.
Ale może pora zrobic sobie taką zupkę z gruszek?
Nigdy nie jadłam.
Pozdrawiam!
Irena
Wiesz, ja długo nie lubiłam, właśnie z powodu wspomnień stołówkowego jedzejia.
UsuńPrzyznam szczerze że nie jadłam nigdy takiej lub podobnej zupy. Bardzo nią mnie zaczarowałaś, więc chętnie spróbuję♥
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że podobną dyniową kiedyś jadłam. Była pyszna!
OdpowiedzUsuńO nie! Nie cierpię takich zup.
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo najczęściej za tym stwierdzeniem stoją uprzedzenia z dzieciństwa.
UsuńZupy owocowe zwykle jadam latem i są średnio sycące. Ta musi pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńO tak! Pachnie bardzo światecznie.
UsuńWow, takiej zupki jeszcze nie jadłam!!! Musi być pyszna.
OdpowiedzUsuńJest pyszna i lekka.
UsuńZ zup owocowych najlepiej smakuje mi wiśniowa, ale w wykonaniu mojej mamy, sama, choć znam przepis, nie potrafię tak pysznej stworzyć.
OdpowiedzUsuńTak to właśnie jest, że najlepiej smakują potrawy przygotowane przez mamę ;)
UsuńMnie też się tak wydawało dopóki sama nie zaczęłam ich tworzyć.
OdpowiedzUsuńZaskakujący przepis. W takim wydaniu jeszcze nie jadłam zupy owocowej.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o komponowanie smaków zupy, to lubię eksperymentować.
UsuńZupy owocowe kojarzą mi się zdecydowanie z wakacjami u dziadków, to były błogie czasy dzieciństwa, których doświadczają moje dzieci. Na jesień zdecydowanie wolę gęste zupy jarzynowe
OdpowiedzUsuńZupy jarzynowe też bardzo lubię, jednak preferuję słodką kuchnię. Gdybym była sama, jadłabym na zmianę racuhy, naleśniki i ryż z jabłkami.
Usuń