Czytanie jest jedną z moich licznych
pasji. Czytałam, odkąd w piątej klasie wreszcie nauczyłam się
składać płynnie literki w logiczną całość. Wiem, jak to brzmi,
gdy się wie, że z zawodu jestem polonistą i przez wiele lat ten
zawód wykonywałam. Jako dyslektyk męczyłam się strasznie w
czasach, gdy nie znano pojęcia dysleksja, a ja nie rozumiałam,
dlaczego umiem liczyć, świetnie wszystko pamiętam, mam ogromną
wiedzę, wykraczającą poza program szkolny, a pisać poprawnie i
czytać nie potrafię. Zrozumiałam to dopiero jako nauczyciel.
Ale nie o dysleksji dziś chciałam, a
o książkach, które przeczytałam w 2019 roku. Zapraszam na
podsumowanie.