Naleśniki z ricottą na słono
Składniki:
ciasto naleśnikowe:1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1 szklanka mleka koziego
1 jajko
szczypta soli
szczypta sody oczyszczonej
olej do smażenia
Nadzienie do naleśników:
250 g sera ricotta
duża garść gwiazdnicy
łyżeczka mieszanki ziołowej z bazylią
sól
Sos do naleśników:
100 ml domowego przecieru pomidorowego
100 ml koziej śmietanki lub jogurtu
mieszanka suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
Wykonanie:
Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę oleju i smażymy naleśniki. Gwiazdnicę siekamy (pozostawiając 2-3 gałązki do dekoracji). Z wszystkich składników przygotowujemy nadzienie. Przecier mieszamy z śmietanką i przyprawami. Na każdy naleśnik nakładamy łyżką ser ricotta z ziołami, składamy w ćwiartki. Układamy na talerzu. Podajemy z sosem pomidorowym, pomidorkami koktajlowymi i gałązkami gwiazdnicy.Smacznego!
Inne przepisy na naleśniki:
Naleśniki na słodko
Krokiety z kolorowym farszem
Naleśniki na mące kukurydzianej
Naleśniki na budyniu bez mąki
Naleśniki pokrzywowe
Naleśniki są zawsze spoko! :) Takich jeszcze nie jadłam, ale chętnie wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę pyszne.
UsuńLubię naleśniki, szczególnie na słodko, muszę spróbować takie z mąką kukurydzianą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMąka kukurydziana jest spoko, warto ją wykorzystać.
UsuńCzy ta gwiazdnica dodaje smaku czy tylko tak dla ozdoby? Chyba widziałam u siebie taką roślinkę...
OdpowiedzUsuńGwizdnica ma smak sałaty, jest smaczna i warto z niej korzystać.
UsuńLubię naleśniki i dość często je robimy.
OdpowiedzUsuńMy też 😊
UsuńZdecydowanie wolę na słono, niż na słodko.
OdpowiedzUsuńTo tak jak mój Ślubny.
UsuńUwielbiam takie przepisy z udziałem naleśników. Pychota 🙂
OdpowiedzUsuńZgadza się, pycha.
Usuńgwiazdnica - pierwsze o niej czytam. Naleśniki z serkiem to dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńPoszukaj, to pyszny chwast.
UsuńZ przyjemnością zjadłabym takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńJeśli coś jest z "chwastami" to już mi się podoba! A że zima w tym roku łagodna - to z wielu pożytecznych roślinek można korzystać cały czas!
OdpowiedzUsuńMasz rację, a gwiazdnica warta jest zainteresowania.
UsuńNigdy nie udało mi się zrobić tego sera uczciwie, chyba uciekał mi przez oczka gazy:-)
OdpowiedzUsuńMnie też 😃
UsuńUczciwie, czyli jak? Może was pocieszę, kobiety, gdy powiem, że ja po raz pierwszy słyszę o takim serze, więc na pewno i mnie uciekałby przez oczka.
UsuńAle przepis smakowity. Dużo w nim zieleniny.
Jeszcze kilka dni diety... jeszcze kilka dni diety... :)
OdpowiedzUsuń😂😂😂 naleśnii potrafią być dietetyczne.
UsuńOjej! Naprawdę?
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy naleśniki więc i te spróbujemy 🙂
OdpowiedzUsuńMniam. Uwielbiam naleśniki w wersji innej niż słodka, tylko mocniej wysmazone.
OdpowiedzUsuńMoje też zazwyczaj bardziej zarumienione. Tefo dnia nie chciało się w piecu palić.
UsuńUwielbiam nalesniki, szczegolnie wytrawne :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się, jak najbardziej, w zasadzie nie znam osoby, która nie lubi naleśników. W takiej serowej odsłonie, z dodatkiem świeżej zieleni, z pewnością mi zasmakują. :)
OdpowiedzUsuń