Maj zbliża się wielkimi krokami, a
razem z nim czas na majówki i grillowanie na łonie natury.
Podejrzewam, że lada chwila większość Polaków ruszy w plener, bo
zniesiono kolejne restrykcje. A jak wiadomo prawdziwy polski grill
nie obejdzie się bez karkówki. Nie inaczej jest u nas. Na ognisku
można zrobić kiełbaskę albo moje popisowe bułki z ogniska,
jednak Ślubnemu kiełbaska szybko się nudzi i trzeba marynować
mięsko lub przygotowywać rybę. A skoro mamy maj i mnóstwo
cudownie młodych ziół, to i karkówka musi być w ziołach.
Grillowana karkówka w marynacie ziołowej
Składniki:
4 plastry karkówki
1 cebula
1/2 szklanki octu jabłkowego
1/2 szklanki wody
1 łyżeczka soli
garść kurdybanku
ziele angielskie, pieprz.
1 łyżeczka miodu
1 łyżka oleju.
Wykonanie:
Plastry karkówki lekko rozbijamy
tłuczkiem. Wodę zagotowujemy z kurdybankiem, solą i resztą
przypraw. Po zagotowaniu dodajemy ocet i miód. Mieszamy zalewę i
pozostawiamy do wychłodzenia. Cebulę obieramy i kroimy w ósemki.
Karkówkę smarujemy olejem, przekładamy do garnka razem z cebulą,
zalewamy przygotowaną marynatą. Odstawiamy w chłodne miejsce
przynajmniej na 24 godziny.
Mięso układamy na tacce, obsypujemy
cebulą z zalewy.
W trakcie grillowania można karkówkę
podlewać marynatą.
Podajemy z sałatką lub pieczywem. U
nas królowała sałatka z kuskusem i mieszanką warzyw.
P.S. jak pewnie zauważyliście u nas nawet grill jest konstrukacją typu zero waste ;) Na razie jednak nie mam pomysłu na wielorazowe tacki na ten grill. Polecam też rybkę:Pstrąg na kamieniu
Taka zamarynowana karkówka jest pyszna :) I grill się na pewno uda.
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńJak wypróbuje to podzielę się z wrażeniami. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakowało!
UsuńKiedyś nie lubiłam karkówki, jakoś tak mi nie podchodziła, dopiero, kiedy miałam okazję posmakować ją z grillowanej wersji, zaczęłam się do niej przekonywać.
OdpowiedzUsuńMy też jemy tylko grillowaną.
UsuńA zapomniałam, kiedyś jadłam u koleżanki karkówkę pieczoną w sosie cebulowym, to nawet chyba jakieś gotowe cebulowe zupki były, i przyznaję, że ciekawy miała smak. :)
UsuńZ zupkami cebulowymi nie próbowałam. Ale w maggi już tak.
UsuńTaka karkowka z grilla z pyszna marynata smakuje wysmienicie :D
OdpowiedzUsuńMarynata robi swoje.
UsuńCzęsto robię karkówkę w marynacie, ale nie pomyślałam o occie jabłkowym jako dodatku do marynaty. Muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńPolecam. Dzięki temu składnikowi szybciej robi się krucha, a przy tym nabiera zupełnie innego aromatu.
UsuńAch niemalże poczułam też zapach. Pychotka
OdpowiedzUsuńZapach jest niesamowity, bo też grillujemy na drewnie.
UsuńI po co ja tu zajrzałam! Jestem głodna, a tu takie pyszności
OdpowiedzUsuńTeż robię się głodna oglądając zdjęcia jedzenia!
Usuńuwielbiam sezon grilowy, ten smak jest po prostu wart wszystkiego ;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%
UsuńMuszę przyznać, że mam już swoją sprawdzoną marynatę na karkówkę. Chętnie bym po eksperymemtowała, ale ten ocet jabłkowy - sama nie wiem. U mnie w domu tylko ja go lubię. Czy smak mięsa i cebuli nie jest za bardzo octowy?
OdpowiedzUsuńMy lubimy takie kwaskowe marynaty do mięsa.
UsuńSuper trafiłam, bo właśnie rozmrażam karkówkę na grilla
OdpowiedzUsuńNo to życzę smacznego!
UsuńMoże zrobimy kiedyś, pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńI taka jest!
UsuńNo to najważniejsze, że jest smaczna :)
UsuńNo fakt! Wszak o to chodzi w jedzeniu, by było smaczne.
UsuńNie przepadam za grillem, ale wygląda naprawdę pysznie. Może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMy lubimy potrawy z ognia, więc często palimy ogniska.
UsuńJakoś wolę romantycznie, czyli ognisko zamiast grilla :D
OdpowiedzUsuńTeż robimy ogniska. Wtedy mięcho nabija się na patyki.
UsuńCzęsto taką robię ale w piekarniku, nie lubię grilla.
OdpowiedzUsuńNasz grill jak pewnie zauważyłaś jest siatką postawioną nad ogniskiem. To całkiem zmienia smak mięsa.
UsuńUwielbiam karkówkę z grila.Przy najbliższej okazji zrobię ją według twojego przepisu:-)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest pyszna!
UsuńPowtórzę za Wędrówkami po kuchni: po co zaglądałem tutaj przed porą obiadową? Niektóre Twoje posty, Anno, trzeba czytać będąc sytym.
OdpowiedzUsuńAch! Cóż ja na to poradzę...
UsuńBardzo ciekawy przepis. Z chęcią go wypróbuję go dzisiaj na grillu. Wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńWygląda przepysznie, aż naszła mnie ochota na grilla :)
OdpowiedzUsuńZa karkówką nie przepadamy, natomiast w podobny sposób mogłabym przyrządzić inne mięsko na grilla. 😊
OdpowiedzUsuńJak już będzie znów sezon grillowy podrzucę rodzicom ten przepis.
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuń