Bloguję od lat. W sumie od tak dawna,
że pamiętam blogi na Onecie i kilka innych miejsc w sieci, które
już nie istnieją. Prowadziłam blog zanim stało się to modne.
Zawsze jednak czułam się blogerką niszową i choć swoje pisanie traktowałam poważnie i serio, to daleko było mi o myśleniu o sobie w kategoriach twórcy internetowego. Ba! Ja nawet nie czytałam (i po prawdzie
nadal rzadko zaglądam) blogów topowych. Wolę miejsca niszowe, ale
z niepowtarzalnym klimatem. I choć o akcji Share week Andrzeja Tucholskiego słyszałam
już kilka lat temu, to nie przykładałam do niej wagi, właśnie
wychodząc z założenia, że są dla wielkich blogerów, a nie dla
takich jak ja.
Co się zmieniło? No właśnie! W tym
roku olśniło mnie, że o randze blogera nie świadczy ilość
czytelników, ale to, czy są oni wierni oraz moja subiektywna ocena.
To dlatego w tym roku, rzutem na taśmę pierwszy raz biorę udział w akcji i
polecam.
Kogo i dlaczego czytam?
Moje typy będą odbiegać od utartych
schematów, bo dotyczą mojego podwórka. Nie znajdziecie tu sławnych
blogerów czy influencerów (boszzz jakie idiotyczne słowo), a
raczej osoby niesamowicie skromne, które swoje blogi traktują jako
swoiste pamiętniki albo miejsca do pokazywania piękna najbliższej
okolicy.
Zatem zaczynamy!
Izerski Włóczykij
Izerski włóczykij to blog tworzony
przez Pawła, niesamowicie interesującego młodego człowieka, o
wielu pasjach i talentach. Jest nie tylko wędrowcem po Górach
Izerskich, ale także fotografem, muzykiem, poetą. Na blogu
pokazuje nieraz nieoczywiste piękno Gór Izerskich i Pogórza,
tworzy portrety ludzi, którzy tu mieszkają i pokochali Izerię lub
jak kto woli Izerbejdżan miłością wielką i odwzajemnioną. Dzięki Pawłowi można zanurzyć sie w klimacie Gór Izerskich nie ruszając się z domu.
Krzysztof Gdula
Krzysztof Gdula tworzy bloga pod swoim
imieniem i nazwiskiem. Pamiętam, gdy odkryłam to miejsce, przez
wiele dni wracałam, by pławić się w cudownej polszczyźnie, jaką
operuje ayotr pisząc o Górach Kaczawskich. Jeśli jednak wydaje wam
się, ze to blog podróżniczy, to jesteście w błędzie, bo nie
dowiecie się z niego o 10 najważniejszych miejscach do zobaczenia
oraz najlepszych miejscach noclegowych, czy restauracjach. Poznacie
jednak refleksje i wrażenia z samotnych wędrówek po Sudetach.
Oprócz tego możecie trafić na rozważania filozoficzne, czy
swoiste felietony na temat przeczytanych książek.
Nasze Pogórze
Maria z Pogórza Przemyskiego , http://naszepogorze.blogspot.com/ ma grono
stałych czytelników, którzy podobnie jak ja kochają ją za
spokój, z jaki opowiada o życiu na pogórskiej wsi, o wyprawach
dalekich i bliskich, o miejscach odchodzących w zapomnienie. To taki
bardzo mi bliski slow life. I o ile z pozostałymi dwoma blogerami
miałam okazję wypić kawę i herbatę pod orzechem i wiem, że są
nie tylko świetnymi blogerami, ale równie fajnymi ludźmi w realu,
o tyle Marii nie miałam okazji poznać osobiście, nad czym ubolewam
i ciągle mam nadzieję, ze kiedyś, gdy ruszy na karkonoskie szlaki
(bo i tu czasem zagląda) to po prostu do niej dołączę, bo wiem,
że będzie nam się świetnie rozmawiało.
Znam jeszcze kilka miejsc, gdzie czuję się dobrze i jestem mile widzianym gościem. Wystarczy zajrzeć na moją listę blogów.
To masz mega doświadczenie i wiedzę. Ja bloguje od pięciu lat i ciągle się uczę
OdpowiedzUsuńZ tą blogową wiedzą to jest różnie, ale pogłębiam ją. Co do doświadczenia, to się zgadzam!
UsuńTo masz mega doświadczenie i wiedzę gratuluję
OdpowiedzUsuńNa pewno w pisaniu tak.
UsuńBrawo ! Fajnie, że się zdecydowałaś ! Ja też bloguję od wielu lat, ale omijam takie akcje. Cieszę się, że dzięki Tobie mogę poznać inne, ciekawe miejsca w blogosferze. Podobnie jak Ty wolę zwyczajne blogi niż te topowe, sponsorowane. A propos tych topowych - ich autor nie zajrzy do Ciebie, by zostawić pod postem kilka słów. Wiele razy się o tym przekonałam. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWidzisz, myślimy podobnie. A do moich polecajek warto zajrzeć.
UsuńBardzo ciekawe propozycje. Ja tez biorę udział. Tutaj moje typy: https://www.oszczedzanienaprzyszlosc.pl/2020/04/share-week-2020/
OdpowiedzUsuńByłam i przyjrzałam się Twoim typom.
UsuńMuszę przyznać, że wcześniej nie słyszałam o wymienionych blogach, możliwe że byłam i czytałam, jednak nie kojarzę z nazw, Chętnie zerknę w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie byłaś, ale wartonto zmienić. Wyjść ze swojej strefy poszukiwań i odnaleźć perełki.
UsuńNo proszę 5 lat jak ten czas leci szybko
OdpowiedzUsuńBloguję od wielu lat, ale jakoś jeszcze mnie nie skusiła ta akcja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pierwszy raz. Wcześniej byłam sceptyczna.
UsuńNo właśnie ja jakoś też tak sceptycznie do tego podchodzę. Może dojrzeję do tego :)
UsuńBloga Andrzeja lubimy i często czytamy/oglądamy, więc jego akcja nie jest nam obca.
OdpowiedzUsuńRobi facet dobrą robotę.
Usuńo! Dzięki za polecenia w wolnej chwili zaglądnę w polecane przez Ciebie miejsca:)
OdpowiedzUsuńZajrzyj! Warto.
UsuńBo ciekawe Twoje polecenia, chętnie na nie zajrzę.
OdpowiedzUsuńJa także bloguję od wielu lat, mój pierwszy blog był również na Onecie i skasowałam go bez żalu. Felicjada, jest moim ostatnim blogiem, który ma wreszcie wygląd i charakter jaki chciałam. Jest wreszcie mój. W między czasie przeszłam przez jeszcze kilka innych, ale został tylko jeden, do którego raczej nie wrócę. O akcji Andrzeja słyszę od prawie samego początku, ale dopiero trzeci raz wzięłam udział. Uważam, że to fajna akcja i warto polecać innych. Poza tym tam także występują blogi niszowe, które okazują się niesamowitymi perełkami. I znam osoby, które prowadzą topowe blogi i są wdzięczne i szczęśliwe za każde polecenie. :) Takim człowiekiem jest np. Maciej Wojtas - a ja go bardzo, bardzo cenię.
Maćka też cenię, a jego grupa na fb to sztos! Cały czas czegoś tam się uczę. Bloga na onecie trochę mi żal, bo skasowało kilka naprawdę dobrych reportaży z podróży. Inne miejsca porzuciłam bez żalu, bo ludzie z nich odnaleźli się na fb i dalej mamy montakt i wsparcie.
UsuńChętnie zajrzę na te blogi, po opisach zapowiadają się naprawdę obiecująco. I faktycznie, z share weekiem jeszcze nigdy nie spotkałam się na takim bardziej niszowym, że tak to nazwę, blogu, który poleca podobne wielkością blogi. Zawsze było duży - duży, lub mały - duży, gdzie osoby z przeciętną czytelnością polecały istne giganty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥
DrzDrzazga
Tylko powiedz, czy goganty trzeba wspierać? Lepiej pokazać wartościową niszę.
UsuńPierwszy raz słyszę o takiej blogowej idei, ale przyznam, że bardzo ciekawa. Dziękuję za miłe słowa, brzmią praktycznie jak życzenia urodzinowe, czy świąteczne :-D Sam pamiętam, jak trafiłem na Twojego bloga parę dobrych lat temu, przy okazji szukania czegoś o Wiedźminie...i tak już zostało :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawiłam Ci radośč. Jeści poczytasz o share week to zobaczysz, że to fajna idea, która wpisuje się w to nasz wspieranie lokalne.
Usuńblog Marii z Pogórza czytam od wielu lat,
OdpowiedzUsuńkiedyś brałam udział w podobnym projekcie związanym z polecaniem blogów ale teraz zwyczajnie mi się nie chce, za dużo z tym kłopotu
przesyłam pozdrowienia
Bo też Marię świetnie się czyta.
UsuńPreferujesz blogi podróżnicze, ja też je lubię. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńTak taki podróżnicze slow 😃
UsuńAniu, dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńZajrzałem na podany adres chcąc się dowiedzieć, co to za akcja, bo nie słyszałem o niej. Szczerze mówiąc nie wiem praktycznie o niczym, co się dzieje w Internecie, na innych blogach, a o tych topowych tylko słyszałem, że są.
Aniu, nie bez powodu nie biorę udziału w konkursach ogłaszanych przez Ciebie. Nie lubię brać w nich udziału, ani być tam, gdzie wypada, czytać to, co modne. Trudność mi sprawia ocenianie tekstów innych osób, ich wartościowanie i podawanie ocen do publicznej wiadomości. Nie podobają mi się akcje. Docenić teksty moich znajomych mogę i bez tych angielskojęzycznych inicjatyw. Coraz trudniej mi czytać te nowomodne teksty nafaszerowane nieznanymi mi wyrażeniami, z reguły żywcem przeniesionymi z języka angielskiego, częstokroć bez uzasadnienia językowego.
To wszystko przynależy do świata raczej mi obcego.
Tak, wiem, można by tę akcję wykorzystać do celów promocyjnych, ale i w tym mam skrupuły.
Blog założyłem pod namową syna. Dobrze się stało, bo mam swoje miejsce w Internecie. Miejsce, gdzie nikt mi nie powie, co mam publikować, a czego nie, jak ostatnio stało się w Biblionetce. Mam swoje grono odwiedzających, taki swój maleńki świat, i na tym wypada poprzestać.
Przepraszam, jeśli zawiodłem. Inaczej nie potrafię.
Podstawą tej akcji jest właśnie promocja 😂 a Twój blog warto promować!
UsuńDziękuję raz jeszcze, Anno. Powinienem zazdrościć Ci inicjatywy i optymizmu.
UsuńAniu, wczoraj i dzisiaj piękna pogoda, drzewa się zielenią, a ja drugi dzień siedzę przy biurku bojąc się wyjechać na łazęgę z powodu kar. A niech to!
Co prawda nadgoniłem zaległości, trochę napisałem i przeczytałem, ale niewielkie to pocieszenie, gdy widzi się słońce i błękit nieba.
Jest faktycznie pięknie. Jutro trochę tego piękna wrzucę na blog.
UsuńPierwsze odwiedziny na Twoim blogu (niecały rok temu) zawdzięczam Włóczykijowi. A dzięki Tobie podglądam też Nasze Pogórze. Fajnie,że jesteście. Podziwiam ,Aniu, Twój zapał i konsekwencję.Dziękuję za inspiracje. Małgosia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że postanowiłaś zostać na dłużej.
UsuńTeż bloguję już kilka lat, a dopiero w tym zdecydowałam się wziąć udział w Share Week ;>
OdpowiedzUsuńCiekawa inicjatywa. Dwa blogi z wymienionych też regularnie odwiedzam i chętnie czekam na kolejne wpisy, nie zapominam o Twoim blogu a jakże. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiesz Olu, bo dobre miejsca warto promować.
UsuńPo tej liście, widać Twoje upodobania.
OdpowiedzUsuńOj, Aniu, zawstydziłaś mnie:-) dziękuję za dobre słowo.
OdpowiedzUsuńNie biorę udziału w żadnych akcjach, piszę od 9 lat o tym co lubię, mąż namówił mnie do założenia bloga, miewam chwile niemocy, ale on zawsze podtrzymuje mnie na duchu:-) A to, że nie spotkałyśmy się, to rzecz umowna:-) być może przed laty zerknęłyśmy sobie w oczy, kiedy pedałowałaś pod górkę w Karpaczu w jakimś maratonie, a my zjeżdżaliśmy w dół po wyprawie na Śnieżkę:-) pozdrawiam serdecznie.
Fakt. Mogłyśmy się wtedy spotkać 😂 nie chciałam Cie zawstydzać, a jedynie polecić, bo lubię Twoje pisanie.
Usuń... też wolę niszowe blogi ... Pani blog bardzo mi się podoba, czuć w nim klimat natury i miłości do świata, a to jest mi bliskie ...
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję.
UsuńNie znam tych blogów, ale chętnie na nie zajrzę :) Dzięki za polecenie!
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńŚwietna akcja! Ja ostatnio mam za mało czasu na odwiedzanie blogów, mam kilka ulubionych książkowych i staram się tam bywać regularnie, jeśli się nie udaje to potem hurtowo czytam posty
OdpowiedzUsuńJa też odwiedzam kilka ulubionych. W tym kilka książkowych.
UsuńPrzyznam, że nie mam już zupełnie czasu na takie akcje, żałuję, że doba nie ma 48 godzin, choć znając mnie, to i tak pewnie dodatkowe godziny przeznaczyłabym na czytanie książek. :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak właśnie byś zrobiła 😂
UsuńChętnie zajrze na te blogi, ponieważ ich nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńBo to zupełnie inna nisza 😄
Usuńten share week bardzo mnie zastanawia, musze pomyśleć, czy mam taką listę polecajek ;-)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa, ja oewnie za rok znów coś skrobnę.
Usuń