Nadszedł najcudowniejszy kulinarny
czas: cała przyroda obudziła się do życia i można pełnymi
garściami czerpać z jej nieprzebranych zasobów. Trzeba to tylko
robić świadomie i rozważnie, by nie narazić przyrody i siebie na
nieprzyjemności.
W mojej kuchni już od kilku tygodni
królują chwasty, ale teraz jest ich prawdziwy wyspy, a to oznacza,
że i na blogu będzie teraz więcej kulinarnych postów.
Dziś zapraszam na potrawę z mniszka
lekarskiego.
Mniszek lekarski właściwości
Mniszek lekarski czyli popularny mlecz
to zielsko, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, bo każdy w
dzieciństwie albo wił wianki, albo brudził sobie ręce mleczkiem,
albo zdmuchiwał dmuchawce, czyli nasiona mniszka lekarskiego.
Pomylenie go z innymi żółtymi kwiatami jest trudne, choć podobno
się zdarza. Cała roślina pełna jest cudownych minerałów i
witamin, a jej lecznicze właściwości znane i wykorzystywane są od
wieków. W roślinie znajdziemy triterpeny, gorycze, fitosterole,
wielocukry ( w tym inulinę), a w kwiatach karotenoidy i flawonoidy.
Jako zioło stosowany jest w dolegliwościach wątrobowych i
zaburzeniach trawienia. Reguluje także poziom cukru we krwi. Młode
liście bogate są w witaminę C. (informacje zaczerpnięte z literatury, o której pisałam któreś wiosny: Ksiażki o ziołach
Pasta z sera ricotta z mniszkiem lekarskim
Składniki:
150 g sera typu ricotta lub dobrego
twarogu
garść młodych liści mniszka
lekarskiego
5-6 świeżo zerwanych kwiatów mniszka
kilka fiołków do dekoracji
1 łyżeczka płynnego miodu ( jeśli
mamy skrystalizowany, to trzeba go trochę podgrzać)
Wykonanie:
Liście płuczemy i siekamy. Kwiaty
otrzepujemy z drobnych czarnych robaczków (nie myjemy, żeby nie
tracić pyłków), płatki ściągamy z szypułki. Jeden zostawiamy w
całości. Ziele, ser i miód mieszamy. Przekładamy na miseczkę i
dekorujemy kwiatami.
Doskonale smakuje jako samodzielne
danie lub dodatek do słodkiego pieczywa.
P.S. 1. W moim wykonaniu ricotta jest z
koziego sera. Wreszcie udało się ją „złapać” .
P.S. 2 Przypominajcie mi, że mam podać
przepis na ciemny chleb z kawą i śliwkami.
P.S. 3. Wszystkie przepisy z chwastami znajdziecie pod tagiem jemy chwasty
Post bierze udział w akcji na Durszlaku.
Skusiłabym się, jak najbardziej, smak do porannego posiłku, tylko dostępu do głównego składnika brak.
OdpowiedzUsuńMasz na myśli dobry ser?
UsuńAle delicja! U mnie zaś, nigdzie nie ma mniszka... Dziękuję za przyłączenie się do mojej akcji Jadalne kwiaty w mojej kuchni. Ps. Gdy uda mi się gdzieś mniszka uplować, wypróbuję z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńJa mam go trochę przed domem. Ot tyle, by zjeść na bieżăco. Na syrop zbieram w czasie wycieczki rowerowej po Pogórzu. A akcja świetna. Moje Jemy chwasty wrzucę za jakiś tydzień.
UsuńSuper, dołączę do Twojej akcji. We Włoszech więcej restrykcji, niestety. Mam nadzieję, że to się zmieni. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńO mieszkasz we Włoszech? Na bieżąco śledzę kilka blogów Polek mieszkajăcych w Italii, więc mam bardzo aktualne wieści.
UsuńJak dla mnie śniadanie idealne i to jeszcze w takiej piękne, wiosennej oprawie :)
OdpowiedzUsuńTwoje uznanie to dla mnie zaszczyt.
UsuńOj tam bez przesady :) Uwielbiam takie proste rozwiązania i korzystanie z darów natury
Usuńwygląda bardzo apetycznie, muszę koniecznie zrobić na te weekend
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to będzie udane spotkanie z jadalnymi kwiatami.
UsuńBardzo apetycznie wygląda ten ser z kwiatami, ale i chleb też budzi poczucie głodu. Twój wypiek?
OdpowiedzUsuńTak, Krzysiu. Mój popisowy z kawą i suszonymi śliwkami.
UsuńPasta wygląda apetycznie, choć ja mam opory żeby jeść kwiatki. 😉
OdpowiedzUsuńWarto się przemóc. Jadalne kwiaty są cennym i darmowy źródłem minerałów i witamin.
UsuńWygląda apetycznie, lecz nie jestem do niej przekonana!
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo warto przyjrzeć się jadalnym chwastom. Ceny żywności niedługo zwalą z nóg.
UsuńPycha i wszystko mam w zasięgu ręki do zrobienia. Jedyny problem to w zrywaniu mniszka ścigam się z moim psem, który z apetytem zrywa i zjada kwiatki.
OdpowiedzUsuńAle humer! Mój tylko zrywa ze mną jagody 😂
UsuńTa pasta to coś idealnie dla mnie. Ostatnio testuję różne kanapkowe kreacje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam w Twój gust.
UsuńOstatnio bardzo zasmakowały mi śniadania na słodko - więc to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńU mnie większość śniadań jest słodkich: albo zupa mleczna, albo twarożek.
Usuńrobiłam wczoraj i wyszło przepysznie, dzięki
OdpowiedzUsuńO! Super! Cieszę się, że trafiłam w kulinarny gust.
Usuń