Zacznijmy od widoku z okna. Niewiele
brakowało, a nie pokazałabym Wam nic, bo dopiero przed chwilą
przestało padać i zeszła gęsta mgła. Z tego okna można o
poranku podziwiać wschód słońca siedząc na kanapie. I
przyznacie, że widok niczego sobie, a jeśli dodam, że do drugiego okna pukają gałązki czereśni, to możemy poczuć się niczym Ania z
Zielonego Wzgórza w swoim pokoiku na facjatce. A skoro już wiemy,
jaki jest widok to zapraszam do wnętrza. Strych w domu w górach zaprasza.
Antresola na poddaszu
Pokój z antresolą |
Owszem w pierwotnym projekcie antresola na poddaszu miała biec inaczej, ale układ belek uniemożliwiał jej montaż, więc zgodziłam się na takie rozwiązanie, jak na zdjęciu. Miejsca jest tam naprawdę dużo. Oprócz szerokiego materaca postawię jeszcze nocny stolik i niewielką lampkę. Sądzę, że antresola będzie miała wzięcie u młodszych użytkowników pokoju. Z myślą o nich zamontowane zostały barierki. Okna na antresoli nie otwierają się, więc nie ma obawy by ktoś przez nie wypadł.
Antresola |
Pokój z antresolą na poddaszu
Widok z antresoli |
Drabinka |
Obecnie trwają prace remontowe na korytarzu i w
kuchni. Mam nadzieję, że w ciągu tygodnia i ten fragment remontu starego domu zostanie
zakończony. I będę mogła już Was zapraszać do siebie. Przyznam,
że bardzo liczę na odwiedziny, bo powoli kończą nam się
oszczędności, a przecież klimat domu tworzą drobiazgi, których
nam jeszcze brakuje. Marzą mi się piękne lampy, nie urządziłam
pokoju dziecięcego.
Przyznacie, że w porównaniu z tym,
jak to miejsce wyglądało jeszcze dwa lata temu zrobiliśmy ogromne
postępy.
A jeśli macie ochotę porównać, to zapraszam na wcześniejsze remontowe posty:
Łazienka na poddaszu
Remontowe anegdoty
W trakcie remontu
Aranżacja strychu
A jeśli macie ochotę porównać, to zapraszam na wcześniejsze remontowe posty:
Łazienka na poddaszu
Remontowe anegdoty
W trakcie remontu
Aranżacja strychu
Uwielbiam takie klimaty.Gdy byłam dzieckiem babcia zrobiła mi pokój na poddaszu z malutkim okienkiem na jezioro. Będąc u niej na wakacjach mogłam rozkoszować się niezwykłym widokiem zachodzącego słońca. W miastach słonce nigdy tak pięknie nie zachodziło.
OdpowiedzUsuńMy też jakiś czas mieszkaliśmy w takim pokoiku z widokiwm na stawek.
UsuńJejku, jest pięknie! Nawet sobie nie wyobrażałam, że aż tak bardzo zmieni się ta przestrzeń! Jest jasno, lekko, przestronnie... przytulnie :) Antresola wyszła super, nic więc do spania nie potrzeba, na pewno będzie miała wzięcie u dzieciaków. Jeszcze dodatki i będzie super. O dodatki się nie martwię, wiem że wyczarujesz :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ale bez Twojego planu by nie wyszło. Trochę trzeba było zmodyfikować, ale jest ekstra.
UsuńAniu..... rewelacja!!! Jestem pod wielkim wrażeniem a to jeszcze przecież nie koniec.
OdpowiedzUsuńJakby coś to mam nocną lampkę kwiatek na ścianę do dziecięcego pokoju😉
Ten kwiatek to już nawet mam zaplanowany.
Usuń*więcej - miało być. Nic więcej do spania nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty.Gdy byłam dzieckiem, chodziłam do kuzynki co miała
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam. A teraz mam u siebie.
UsuńPokoik na poddaszu ma z całą pewnością swój urok.
OdpowiedzUsuńMa i to ogromny!
UsuńMożna się poczuć jak Ania z Zielonego Wzgórza (lub Poddasza w oryginale).
UsuńZawsze marzyłam o takim spokojnym i cichym pokoju na poddaszu
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńNajważniejsze że idzie do przodu 👍
OdpowiedzUsuńO tak! Nareszcie widać o co chodziło.
Usuńw domu mojej mamy na takie belki na suficie mówiło się "tragarze" :)
OdpowiedzUsuńTragarze powiadasz? Logiczne. Na nich spoczywa cały ciężar domu.
Usuńantresola jest genialna a domek ma wyjątkowy klimat :)
OdpowiedzUsuńOj tak. O klimat dbamy.
UsuńWidok z okna jest fantastyczny. Fajnie rozkoszować się takim krajobrazem zaraz po przebudzeniu
OdpowiedzUsuńPrzy dobrej pogodzie widać jeszcze więcej, a wschody słońca bywają niezapomniane.
UsuńWidok z okna świetny, przyjemnie budzić się w takim fajnym miejscu.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam!
UsuńWyglada to naprawdę bardzo przytulnie :-) minimalizm a zarazem tak wiele!
OdpowiedzUsuńOwszem. Pasjonującą mnie skandywanwskie wnętrza i ich minimalizm.
UsuńProsto i wiejsko, izba z klimatem na końcu świata :) I zawsze to budujące móc zobaczyć efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i naprawdę będziemy finiszować!
UsuńZawsze marzyłam o takim pokoju na poddaszu. A ta antresola jest obłędna :)
OdpowiedzUsuńTeż marzyłam o antresoli.
UsuńPiękne poddasze ;) gdy meiszkałam jeszcze u taty, też była antresola, ale wcale nie taka ładna ;)
OdpowiedzUsuńNa antresoli można tyle wyczarować!
UsuńCudownie, uwielbiam takie klimaty i ten daleki widok z okna, cudo :-)
OdpowiedzUsuńWidok wynagradza wszelkie trudy!
UsuńTo na pewno, takie widoki miałam na wsi, a teraz jestem w mieście, chyba za karę...
UsuńAniu, widziałem strych przed remontem, a teraz widzę jakiś inny, na pewno innego, większego domu. To ma pewno Wasz Domek pod Orzechem?
OdpowiedzUsuńŚlubnego rozumiem i bronię. Kiedy pokazywaliście mi strych i mówiłaś o planach, ja odruchowo patrzyłem na belki nośne. Takie skrzywienie zawodowe.
Mam nadzieję obudzić się tam któregoś dnia o świcie dla zobaczenia jutrzenki.
Jakby to powoedzieć... jak tam siedzę na górze, to też noe wierzę 😂 ale jak widać jestem wizjonerką i udało się!
UsuńKażdy remont ma to "coś", ja zawsze ogromnie się cieszę, gdy w moim domu coś takiego się dzieje. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ma to nieuchwytne coś. Ale ile sprzątania!
UsuńJako dziecko uwielbiałam zaszywać się na przerobionym na pokój strychu dziadków, z maleńkim oknem z widokiem na sad. :) Oczywiście z książką w ręku. :)
OdpowiedzUsuńW domu mieliśmy taki sekretny pokój, graciarnię, gdzie działy się dziwne rzeczy.
UsuńTakie niepozorne miejsce, A ile uroku z niego wyciągnęłaś ❤ pięknie ❤
OdpowiedzUsuńNie takie niepozorne. To całkiem duża powierzchnia.
UsuńCałe szczęście, że trafiłaś na dobrego fachowca, który zrozumiał Twoją wizję. Wyszło wspaniale, myślę, że letnicy którzy do Ciebie przyjadą, będą wniebowzięci!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Fakt, jestem zadowolna z pracy fachowca. Czuje ducha domu. Lubi drewno.
UsuńZawsze mi się strasznie podobają antresole! Gdybym tylko mogła to sama bym sobie taką stworzyła!
OdpowiedzUsuńDlatego walczyłam o nią jak lwica.
UsuńZazdroszczę antresoli, wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńJakie drewno na schodach i barierkach, jakby odczyszczone, z odzysku; jeśli tak, to ekstra robota:-)
OdpowiedzUsuńWidoki z poddasza są zawsze najładniejsze.
Pozdrawiam serdecznie i wielu gości życzę.
Niestety to nowe drewno tylko postarzone przez opalanie. Taka inicjatywa naszego pracownika. Jest jednak kilka miejsc, gdzie udało się uratować i wykorzystać stare deski.
Usuńsuper pomysł, taka antresola nadaje fajny klimat i super zagospodarowuje przestrzeń :-)
OdpowiedzUsuńNa klimacie mi bardzo zależało.
UsuńBardzo ciekawy pomysł na te wszystkie skosy. Żałuję, że moja rodzina o tym nie pomyślała, jak szykowała dla mnie (kiedy miałam naście lat) pokój na poddaszu.
OdpowiedzUsuńSkosy dodajă uroku. Zależało mi, by były widoczne.
UsuńWow, moje klimaty.Zawsze chciałam mieć taki pokoik na strychu z antresolą.
OdpowiedzUsuńPięknie to wymyśliłaś.
Jak trafię w Twoje strony, to nocleg tam murowany.
Wspaniały pomysł.
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
Zapraszamy! Na pewno Wam się spodoba.
UsuńTaka antresola jest fajna również dla dzieci, zostają takie miłe wspomnienia z dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuń