W Domku pod Orzechem mamy kolejnych
gości. Tym razem testerami nowego pokoju z antresolą są Zosia,
Wojtek i ich mama Kasia. O ile Wojtka już znacie, bo to ten sam
nastolatek, którego gościłam już kilkakrotnie, o tyle Zosia z
Kasią są u nas pierwszy raz. Pomyślałam, że korzystając z
pogodnego weekendu pokażę im kilka naszych atrakcji. Na pewno jednym
z miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc u nas jest
Geopark z podziemną trasą turystyczna i to tam się wybraliśmy.
Kilka uwag o ścieżce dydaktycznej
Pamiętam, jak ekscytowałam się, gdy
kilka lat temu przeczytałam o planach zagospodarowania historycznych
sztolni na Pogórzu Izerskim. Przyglądałam się postępom prac, a
nawet odwiedziłam podziemia jeszcze przed ich otwarciem, o czym
można przeczytać w mojej relacji. Do ścieżki poprowadzonej z
Krobicy do Przecznicy przez Gierczyn mam trochę zastrzeżeń, gdyż
nie uwzględnia kilku ciekawych miejsc, a obecnie jest mocno
zaniedbana przez gminę. Nawet kosze na punktach widokowych
opróżniane są przez nas, bo gmina się nie poczuwa. W ubiegłych
latach przed sezonem koszono dukt, którym biegnie szlak, niestety w
tym roku ścieżka jest niewidoczna spod wysokiej trawy, oznaczenia
wyblakły i tylko tablice informacyjne jeszcze się trzymają.
Obawiam się, że przyjezdni po prostu się na ścieżce zgubią, bo
nawet mapka dostępna na stronach gminy jest niewyraźna i mało
dokładna. Mnie, dzięki dobrej znajomości terenu, udaje się
odnaleźć wszystkie atrakcje, które z przyjemnością pokazuję
swoim gościom, dzieląc wycieczkę na dwa razy: jedną w stronę
Przecznicy, drugą w stronę Krobicy. Niestety byłam już kilka razy
świadkiem, gdy turyści gubili się na zboczach Kufla.
Geopark w Krobicy koło Świeradowa Zdroju
Dużo lepiej wygląda sprawa z
podziemną trasą turystyczną poprowadzoną w dawnej kopalni św
Jana. Rok temu atrakcję przygotowaną z unijnych funduszy gmina
oddała w prywatne ręce, a obecna właścicielka ma wobec tego
miejsca ciekawe plany. Niestety zweryfikowane przez pandemię, która
trochę podcięła skrzydła przedsięwzięciu, a i gmina oraz
ostatnie powodzie dołożyły swoje. Wierzę jednak, że właścicielce
nie zabraknie entuzjazmu i miejsce tętnic będzie życiem.
Podziemna trasa turystyczna dostępna
jest dla osób powyżej 6 roku życia. Kopalnia czynna jest
codziennie od 10.00 do 18.00, a od czwartku do niedzieli od 8.00.
Bilety w cenie 20 zł nabyć można w kasie. Dla rodzin oraz dzieci
i seniorów przewidziano zniżki. Zwiedzanie odbywa się w małych
grupach z zachowaniem środków bezpieczeństwa.
Warto pamiętać, że w kopalni panuje przyjemny chłód nieprzekraczający 10 stopni, więc warto zabrać ze sobą bluzę z rękawem. Po wyjściu z podziemi można rozgrzać się gorącym żurkiem serwowanym w mobilnym barze.
Warto pamiętać, że w kopalni panuje przyjemny chłód nieprzekraczający 10 stopni, więc warto zabrać ze sobą bluzę z rękawem. Po wyjściu z podziemi można rozgrzać się gorącym żurkiem serwowanym w mobilnym barze.
Podziemia w Krobicy
Podziemna trasa prowadzi dwoma różnymi
pokładami. Wchodzimy do kopalni św. Jan, a wychodzimy sztolnia św.
Leopold. Przez 350 metrów podziemi prowadzi grupę kompetentny
przewodnik, opowiadający ze swadą o pracy gwarków. I o ile
pierwsza część prelekcji wydaje się ciekawsza la starszych, bo
dzieci wyraźnie się nudzą oczekiwaniem na spacer wąskimi
korytarzami, o tyle w trakcie wędrówki podziemiami, dzieci są
równie zafascynowane jak dorośli.
Pokonujemy trasę na dwóch różnych
poziomach. W obu kopalniach wydobywano rudy cyny w kopalni św. Jan
pierwszy chodniki drążono począwszy od XVI w, a w sztolni Leopolda
dodatkowo znaleźć można rudy kobaltu. Chodniki wydrążone w
łupkach są niewysokie i wąskie.
Mnie to nie przeszkadza, bo wyglądam wypisz wymaluj jak potomek gwarków ze swoim wzrostem 150 cm, natomiast osoby wyższe i tęższe w wielu miejscach muszą trochę się nagimnastykować.
Mnie to nie przeszkadza, bo wyglądam wypisz wymaluj jak potomek gwarków ze swoim wzrostem 150 cm, natomiast osoby wyższe i tęższe w wielu miejscach muszą trochę się nagimnastykować.
Nie mniej warto podjąć się tego
trudu, gdyż niecodziennie ma się możliwość wędrowania po takich
podziemiach.
Nasza wycieczka po okolicy
Dla mnie byłą to już kolejna wizyta
w tym miejscu, jednak moi goście byli tu pierwszy raz i byli
naprawdę zachwyceni. Idąc za nimi co chwile słyszała okrzyki
zdziwienia i ekscytacji. Zośka, żeby nie zmarznąć (oczywiście
zapomniałam o ciepłych ubraniach) dostała na czas wyprawy bluzę
od właścicielki. Po wyjściu z Podziemnej Trasy w Krobicy
wybraliśmy się jeszcze na lody do Świeradowa Zdroju i późnym
popołudniem wróciliśmy do Domku pod Orzechem na obiad. To był
udany dzień.
Uwielbiamy takie miejsca, więc to na pewno zapamiętamy na przyszłość.
OdpowiedzUsuńTo jest punkt obowiązkowy.
UsuńBardzo się cieszę, zawsze fajnie zobaczyć coś ciekawego w okolicy.
UsuńBardzo lubię zwiedzać tego typu miejsca. Nie wiedziałam, że jesteś też przewodnikiem. Chętnie odwiedziła bym to miejsce z moją rodzinką. ☺
OdpowiedzUsuńNie jestem przewodnikiem, mam tylko sporą wiedzę o swoim terenie.
UsuńWarto by i mnie się tam wybrać. Może jesienią?
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńWy zawsze macie takie super wycieczki, uwielbiam tu wpadać!
OdpowiedzUsuńBo my mieszkamy w super miejscu.
UsuńTego zdecydowanie Wam nie można odmówić. Ale Wy jeszcze bardziej ciekawi świata jesteście, nawet tego najbliższego. :)
UsuńTo fakt, ciągle szukamy nowych, ciekawych miejsc w okolicy.
UsuńTaki spacer podziemnymi tunelami musi być fantastyczny dla dzieciaków
OdpowiedzUsuńMoi goście byli zachwyceni.
UsuńOj fajna taka wycieczka. Chętnie bym ruszyła w Twoje ślady
OdpowiedzUsuńBardzo fajna. Uwielbiam tę trasę mimo niedociągnięć na ścieżce dydaktycznej.
Usuń30 lat jeżdżę w Izerskie, ale tu jeszcze nie byłam.Na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńWarto przejść ścieżkę podziemną oraz szlak naziemny, z tym, że wcześniej lepiej zaplanować sposób powrotu z Przecznicy, gdzie trasa się kończy.
UsuńFajne miejsce do zwiedzenia.Byłam wiele razy w Twoich stronach,ale tych atrakcji nie znam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie do zobaczenia następnym razem.
Świeradów-Zdrój uwielbiam.
Pozdrawiam!
Irena-Hooltaye w podróży
Bo u nas trzeba być długo, by zobaczyć wszystko.
UsuńFajnie, że wykorzystuje się takie okazje do tworzenia nowych atrakcji turystycznych.
OdpowiedzUsuńMamy wiele możliwości, a jeszcze jak są ludzie, którzy są entuzjastycznie nastawieni
to jest super. Kłopot jest tylko w utrzymaniu tego co zostało stworzone, jak stan ścieżek oznakowań itp.
Być może i w tym kierunku zmieni się na lepiej. Pozdrawiam
Mam nadzieję, że władze gminy kiedyś się ogarną.
UsuńPomysł na ciekawą wycieczkę natychmiast zapisuję, aby nie umknął w zalewie innych wakacyjnych tropów. :)
OdpowiedzUsuńTo fajne miejsce, warto je odwiedzić.
UsuńNie słyszałm o tym miejscu, ale pomysł na wycieczkę wydaje się idealny :)
OdpowiedzUsuńNasze góry obfitują w takie tajemnicze miejsca.
UsuńPodobałaby się nam taka wycieczka. Chętnie byśmy taką trasę odbyli.
OdpowiedzUsuńZapraszam do Domku pod Orzechem na wakacje.
UsuńChętnie przespacerowałabym się taką podziemną trasą, szczególnie podczas upalnego lata.
OdpowiedzUsuńRóżnica temperatur jest spora.
UsuńSuper są takie wycieczki aż sama bym się wybrała
OdpowiedzUsuńPo okolicy wycieczki mogą być wszędzie, ale nie podziemia, nie lubię, zawsze mm wrażenie, że mi to zleci na głowę :-))
OdpowiedzUsuńCóż, ja jestem Ślązaczką, kopalnie to mój żywioł.
UsuńZnaleźliście super miejsce na wycieczkę. Ja o tym miejscu nie słyszałam, a wydaje się ciekawe
OdpowiedzUsuńTak, to ciekawe miejsce prowadzone przez ludzi z pasją.
UsuńBardzo ciekawe miejsce do zwiedzania. :)
OdpowiedzUsuńBędziemy tam w ten weekend. Dzieciaki już nie mogą się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! To fajne miejsce. Jeśli macie czas zajrzyjcie na ścieżkę dydaktyczmą.
UsuńJak opowiadam o tym miejscu znajomym, to gały im wychodzą na wierzch. Świetna atrakcja, po sąsiedzku i bardzo niecodzienna!
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Dlatego trzeba promować!
UsuńZ początku niższa temperatura sprawia przyjemność w upalny dzień:)
OdpowiedzUsuńWidzę że wzrost mamy podobny
O tym, że obie jesteśmy mikre przekonałam się już przy którymś wpisie u Ciebie.
Usuńświetne miejsce na spędzenie ciekawie czasu, chociaż te tunele trochę mnie przerażają! Nie lubię ciasnych miejsc...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zwiedzałam je jeszcze przed otwarciem i przyznam, że było mi nieswojo.
Usuń