Chyba byłam grzeczna w tym roku. A może niegrzeczna właśnie? Tak, czy siak pod choinką znalazłam całkiem sporo prezentów i widać było, że Dzieciątko, które na Śląsku przynosi prezenty, było dobrze poinformowane lub uważnie podglądało, gdy wyrzucałam puste opakowanie po ulubionym kolagenie, paznokciem wydrapywałam resztki kremu do twarzy, a tubka po kremie do rąk zrobiła się podejrzenie płaska. Tak czy siak, pod choinką leżały spore zapasy kosmetyków.
Kosmetyki Bielenda
Kosmetyki Bielenda Japan Lift |
Od dłuższego czasu korzystam już z serii kremów dla skóry dojrzałej, więc ucieszyłam się, gdy pod choinką znalazłam pięknie spakowaną serię Bielenda „Japan Lift” 50+. Box składa się z przeciwzmarszczkowego kremu koncentratu ujędrniającego na noc, przeciwzmarszczkowego kremu liftingującego na dzień oraz przeciwzmarszczkowego serum regenerującego. I choć w składzie tych kosmetyków nie ma mojego ukochanego kwasu hialuronowego ani kolagenu, to liczę, że peptydy ryżowe, ekstrakt z jaśminu i przede wszystkim biomimetyczny peptyd SYN AKE odtworzony na wzór toksyny z jadu żmii spełnią swoje zadanie i będą dobrze pielęgnować moją skórę. Duże nadzieje pokładam przede wszystkim w tym jadzie żmii, wszak sama jestem niczym żmija
(ach!
Teraz już wiem, dlaczego taki prezent dostałam! To był przekaz
podprogowy ;) )
Oprócz specyfików do twarzy z firmy Bielenda mam też krem do rąk COMFORT+ , bo moje dłonie wymagają stałej opieki. Wszak grzebię nimi w ziemi, doję kozy, wyrzucam obornik, zmywam niezliczone metry powierzchni płaskich, poddaję je działaniu niskich temperatur w czasie wycieczek i morsowania. Krem na bazie gliceryny, d-panthenolu i alantoiny z dodatkiem olejku z czarnej porzeczki świetnie się wchłania, pozostawiając wyczuwalną warstwę ochronną, coś co bardzo lubię w kremach do rąk.
Na drugą grupę kosmetyków spod choinki składają się prawdziwi herosi do stosowania w czasie ekstremalnych warunków pogodowych.
EXTREME OUTDOOR techniczny krem ochronny marki MANASLOU OUTDOOR . Ten wegański kosmetyk świetnie sprawdzi się w czasie moich górskich wycieczek zimą w mrozie i na wietrze oraz latem w słońcu.
LINUM EMOLLIENT CICATOPY jest regenerującym kremem do rąk dla skóry bardzo suchej i atopowej marki DERMEDIC. W czasie mrozów, gdy muszę zająć się zwierzętami, moje dłonie właśnie takiej pomocy potrzebują.
DERMEDIC jest także marką kremu HYDRAIN2 , który ma za zadanie odpowiednio nawilżyć i złagodzić podrażnienia skóry twarzy i dekoltu.
Przyznaję, że nie spodziewałam się aż takiej obfitości kosmetyków dostosowanych do moich potrzeb. Mam nadzieję, że spełnią pokładane w nich nadzieje i moja skóra będzie się starzeć tak wolno jak moja młoda i radosna dusza.
Oprócz specyfików do twarzy z firmy Bielenda mam też krem do rąk COMFORT+ , bo moje dłonie wymagają stałej opieki. Wszak grzebię nimi w ziemi, doję kozy, wyrzucam obornik, zmywam niezliczone metry powierzchni płaskich, poddaję je działaniu niskich temperatur w czasie wycieczek i morsowania. Krem na bazie gliceryny, d-panthenolu i alantoiny z dodatkiem olejku z czarnej porzeczki świetnie się wchłania, pozostawiając wyczuwalną warstwę ochronną, coś co bardzo lubię w kremach do rąk.
Kosmetyki do zadań specjalnych
Na drugą grupę kosmetyków spod choinki składają się prawdziwi herosi do stosowania w czasie ekstremalnych warunków pogodowych.
EXTREME OUTDOOR techniczny krem ochronny marki MANASLOU OUTDOOR . Ten wegański kosmetyk świetnie sprawdzi się w czasie moich górskich wycieczek zimą w mrozie i na wietrze oraz latem w słońcu.
LINUM EMOLLIENT CICATOPY jest regenerującym kremem do rąk dla skóry bardzo suchej i atopowej marki DERMEDIC. W czasie mrozów, gdy muszę zająć się zwierzętami, moje dłonie właśnie takiej pomocy potrzebują.
DERMEDIC jest także marką kremu HYDRAIN2 , który ma za zadanie odpowiednio nawilżyć i złagodzić podrażnienia skóry twarzy i dekoltu.
Przyznaję, że nie spodziewałam się aż takiej obfitości kosmetyków dostosowanych do moich potrzeb. Mam nadzieję, że spełnią pokładane w nich nadzieje i moja skóra będzie się starzeć tak wolno jak moja młoda i radosna dusza.
Kosmetyki zawsze się przydają. Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńTo fakt! Szczęśliwego!
UsuńKosmetyki pod choinką to z jednej strony fajny prezent, ale z drugiej czasem ciężko trafić ze względu na różne typy cery, alergie i tolerancje 😉
OdpowiedzUsuńMasz rację, moi bliscy doskonale wiedzą, czego potrzebuje moja skóra i co lubię.
UsuńW tym roku Mikołaj zgecydowanie zaszalał z kosmetykami. No ale, to dobrze, trzeba o siebie dbać.
OdpowiedzUsuńOj, tak!
UsuńKosmetyki to zawsze świetny pomysł na prezent dla bliskich.
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania.
UsuńSuper prezenty, choć trudno jest wybrać kosmetyk na prezent. Gratuluje trafionych prezentów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Moi bliscy znają moje preferencje odnośnie kosmetyków.
UsuńKosmetyki pielęgnacyjne to fajny prezent pod warunkiem że są dostosowane do potrzeb:)
OdpowiedzUsuńMarkę Bielenda znam i lubię.
Zgadzam się z Tobą.
UsuńPraktyczne ale idealnie dobrane.
OdpowiedzUsuńTo fakt.
UsuńBardzo ciekawy wpis. Muszę sama wypróbować!
OdpowiedzUsuńJasne!
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń