Zima chyba powoli się kończy, a to oznacza wzmożony ruch przed domem i w domu. Zaplanowaliśmy, że na przedwiośniu, gdy chętnych na odpoczynek w Domku pod Orzechem jest mniej, dokończymy remont w ganku oraz odnowimy nieco naszą sypialnię. W myśl zasady szewc bez butów chodzi, naszą sypialnię zostawiliśmy sobie na koniec.
Ganek w nowej odsłonie
W ubiegłym roku przebudowaliśmy ganek, dzięki czemu udało się wygospodarować miejsce na osobne wejście na piętro. W ten sposób zarówno my jak i nasi goście zyskaliśmy więcej swobody, a i Gringo mniej się teraz denerwuje. Niestety, nie wszystko udało się zrobić przed nadejściem zimy. Niektóre prace zostały nam na ten rok. Jedną z tych, która spędzała mi sen z powiek była podłoga na ganku. Wahałam się między kaflami, panelami a wykładziną winylową. W końcu wygrała wykładzina. Zdecydowałam się na nią z kilku względów. Po pierwsze ta, którą wybrałam to dywan tarasowy . Charakteryzuje się odpornością na niskie temperatury, wilgoć i ścieranie. W odróżnieniu od płytek nie jest śliska, więc nie muszę się martwić, że ktoś zrobi sobie krzywdę, wchodząc w ubłoconych butach. Kolejną zaletą jest łatwość w utrzymaniu czystości, no i nie ukrywajmy: wykładzinę szybko się zakłada. Nie trzeba szukać fachowca, nie potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Wystarczy kilka godzin, by mieć pięknie wyglądającą podłogę.
Naklejka na drzwi
Nie wiem, czy pamiętacie perypetie z naszą klatką schodową? Wyczyszczenie stuletnich schodów było jedną z ostatnich rzeczy, jakie zrobił nasz poprzedni pracownik przed swoim nagłym „zniknięciem”. Owszem, człowiek czuł drewno i rozumiał klimat starej chaty, ale... no właśnie zniknął pozostawiając nas z rozgrzebanym gankiem. Zdążył wstawić stare, zabytkowe drzwi, ale bez ich odnowienia. W efekcie mieliśmy drzwi, które od strony ganku jeszcze jakoś wyglądały, ale ich strona wewnętrzna była obrazem nędzy i rozpaczy: poprzedni właściciel, chyba w celu wzmocnienia przybił płytę pilśniową, która wyglądała koszmarnie! Próby pozbycia się jej groziły zniszczeniem całych drzwi, więc należało płytę zakryć. Czym? Tu na pomoc przyszła nam fototapeta na drzwi. Dzięki jasnej naklejce z lawendą, klatka schodowa zrobiła się jaśniejsza, a płyta przestała straszyć.
Każdy, kto widział metamorfozę naszych drzwi robi wielkie łał!
Wow, ale te drzwi rewelacyjnie wyglądają. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, zwłaszcza że wiem, jak były koszmarne!
UsuńFakt, drzwi robią bardzo miłe wrażenie, zachęcające do dalszego wejścia. Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, mnie też się ta zmiana podoba.
UsuńO, ta naklejka na drzwi wygląda naprawdę bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńA wybór tych naklejek jest taki, że trudno się zdecydować.
UsuńMoże być to ciekawa odsłona drzwi, jest w czym wybierać i się zachwycać.
UsuńDokładnie! Ja spędziłam na wybieraniu przynajmniej godzinę! (a mówią, że kupowanie on line zajmuje mniej czasu 😂)
UsuńMoże to i lepiej że Was zostawił, bo nas niestety oszukał i okradł
OdpowiedzUsuńTo fakt, niestety często trafia się na nieuczciwych pracowników.
UsuńTa fototapeta na drzwi wygląda naprawdę rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.
UsuńOgólnie lubię do Ciebie zaglądać - cudownie realizujesz swoje marzenia, nawet jeżeli chodzi o tego typu detale :)
UsuńDziękuję, to właśnie chcę pokazać, że warto marzyć, mieć plany i je realizować.
Usuńtakie dodatki naprawdę dodają uroków, z chęcią sprawdzę ich ofertę :-)
OdpowiedzUsuńTak, niby niewiele, a wnętrze zupełnie inne.
UsuńNie spodziewałam się, że zwykła naklejka może zrobić taki efekt WOW :D Drzwi teraz wyglądają rewelacyjnie! ;)
OdpowiedzUsuńSama byłam zaskoczona!
UsuńJestem zachwycona tą propozycją naklejek, na pewno są naprawdę świetne!
OdpowiedzUsuńTak, to rewelacyjny produkt.
UsuńNiby niewiele, a potrafi od razu odmienić wnętrze.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też myślałam o naklejce na drzwi, mam w domu takie z szerokimi futrynami, nowe drzwi ze sklepu na pewno by wymagały sporo zachodu a tak naklejka nada oryginalności
OdpowiedzUsuńWłasnie w takich przypadkach świetnie się sprawdza!
UsuńŁadny klimatyczny efekt uzyskaliście tą fototapetą, świetny pomysł, mogłabym wykorzystać na mojej działce, tam też przyda się odnowa. :)
OdpowiedzUsuńNiby niewiele, a efekt łał!
UsuńSpojrzałem na zdjęcie drzwi nim przeczytałem tekst i uznałem, że może dla klimatu przyczepiłaś jakieś ziele do drzwi. Godzinę wybierałaś wzór? Myślę, że wybrałbym (Ślubny też) w dwie minuty. Żeby już było wybrane.
OdpowiedzUsuń