Lubię inicjatywy oddolne, to chyba wszyscy wiedzą. Niejedną sama inicjowałam, często kosztem stresu i zarwanych nocek. Tym razem pomysłodawcą był ktoś inny, a ja nie mogłam przejść obojętnie obok takiego pomysłu!
Otwarte Ogrody Pogórza Izerskiego
Otwarte ogrody były marzeniem Magdy z Dzikich Róż w Janicach. To ona chciała, by sąsiedzi otwarli swoje furtki i porozmawiali z innymi. Przyklasnęła jej Roksana Rock'si i tak przez całe lato można odwiedzać miejsca, gdzie właściciele postanowili pokazać swoje ogrody, poznać sąsiadów, tych bliższych i dalszych, wreszcie dać społeczności coś od siebie.
Mnie udało się obejrzeć dwa miejsca, byłam w Różach na górze w Janicach ( fakt, że po czasie, ale inaczej chyba bym tam nie dotarła) oraz w Lawendzie na Uboczu. Oba miejsca zrobiły na mnie ogromne wrażenie, wręcz oszołomiły mnie kwiatowym przepychem.
No i przyznam, że trochę zwątpiłam, czy mój skromny ogródeczek, a raczej pokryta kwiatami skarpa będzie dość atrakcyjna dla innych. Liczy się jednak zabawa, więc zgłosiłam swoje miejsce i w niedzielę 24 lipca przyjmowałam gości.
Ogródek przy Domku pod Orzechem
Jak dobrze, że na przełomie czerwca i lipca naszą agroturystykę w Górach Izerskich odwiedziła moja siostra i pomogła doprowadzić moje zakątki do jako takiego stanu! To dzięki jej zmysłowi artystycznemu wokół domu zrobiło się magicznie ! Ja musiałam już tylko zadbać o to, by gościom było u mnie miło.
Zrobiłam więc to, co umiem najlepiej: upiekłam kilka rodzajów ciasta, zaparzyłam aromatyczne napoje, przygotowałam ziołowe wianki i smużki. A nawet wywiesiłam na wieszaku nasze słowiańskie suknie, proponując przebieranki.
I choć wcale nie jest łatwo do naszego Domku pod Orzechem trafić, pierwsi goście byli już przed dwunasta, a ostatnim machaliśmy o 16.00... Przez 4 godziny nie było chwili, by robiło się pusto. Poznaliśmy sporo ciekawych ludzi z tej bliższej i dalszej okolicy. Szybko okazało się, że mamy wspólnych znajomych, a Internet zbliża ludzi.
Mogę uznać, że zgłoszenie się do inicjatywy Magdy było dobrym pomysłem, czuję satysfakcję, a w przyszłym roku spróbuję namówić gierczyńskie sąsiadki, by do nas dołączyły.
Pozazdrościć otwartości, inicjatywy i ochoty, więc cech, których mnie brakuje.
OdpowiedzUsuńTak, inicjatywa cudna, no i znasz mnie. Hop i do przodu 😂
UsuńZnowu anonim...
OdpowiedzUsuńKrzysiek G.
Świetna inicjatywa. Szkoda, że daleko jak dla mnie. (A właściwie brak komunikacji). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTen brak komunikacji to koszmar, ale... Jeśli wsiądziesz do pociągu do Goerlitz, to odbiorę Cię w Rębiszowie 💚
UsuńSzkoda, że mnie tam nie było... Ogródeczek wygląda b.miło. Ogrodniczka również :)
OdpowiedzUsuńSzkoda.
UsuńWspaniale jest tak korzystać z życia, realizować się w marzeniach, a cudowna sceneria wokół tylko wszystko intensyfikuje. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, życie zgodne z marzeniem jest czymś niesamowitym.
UsuńBardzo podoba mi się ta inicjatywa. Bez wątpienia było świetnie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ważne też że całkiem oddolnie, bez wsparcia z zewnątrz.
UsuńA jeszcze jak kawką w ogródku poczęstują, to pogaduchy rajskie... A Twoje malwy zimują, czy co roku trzeba je wysadzać? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMalwy zimują, a część to samosiejki.
Usuńcudowne, proste, ale piekne widoki polskiej wsi...cisza, spokój. brakuje tego Kinga
OdpowiedzUsuńTo prawda, mamy tu prawdziwą nieco archaiczną już wioskę.
UsuńZ czego zostało upieczone ciasto? Chodzi mi o tą zieloną kruszonkę (?). Wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńTo ciasto pokrzywowe przełożone kremem z porzeczki i mąki ryżowej. Jeśli wrzucisz w wyszukiwanie na blogu ciasto Izerska łąka, to wyskoczą dwa warianty przepisu.
OdpowiedzUsuńW domu o zielonych ścianach ciasto też jest zielone. Pasuje i pewnie smaczne z tą porzeczkową nutą.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Jest pyszne, a wersja z porzeczkami jest najlepsza!
UsuńJestem pod wrażeniem takiej inicjatywy. To musiało być bardzo ciekawe przeżycie - otworzyć się na innych, dać się poznać, ugościć w swoich "ogrodowych kątach" :). Wspaniały pomysł. Miło mi się czyta o tym, jak ludzie jeszcze potrafią się otworzyć na innych. A zdjęcia ogrodów - przepiękne!
OdpowiedzUsuńTak, to była piękna akcja i mam nadzieję, że zostanie powtorzona mimo śmierci jednej z projektodawczyń.
Usuń