wtorek, 20 grudnia 2022

"Zanim wystygnie kawa" Toshikazu Kawaguchi


- Ale to było dobre... - westchnęłam i wcale nie zjadłam najlepszego na świecie tiramisu ani nie wypiłam czarnej jak noc kawy... Co zatem mogło być tak dobre? KSIĄŻKA!

Kawiarnia inna niż wszystkie


W Tokio jest wiele kawiarni, ale ta jedna jest wyjątkowa. Nawet w upalny dzień panuje w niej przyjemny chłód, choć nie posiada klimatyzacji. Personel traktuje gości z wyjątkowym ciepłem, a na niektóre pytania odpowiada tajemniczym uśmiechem. Kawiarnia ma kilkoro stałych bywalców, którzy doceniają wyjątkową kawę, jaką podaje sam właściciel, Część gości pojawia się tu niby przypadkiem, ale atmosfera wciąga ich i pozostają na dłużej. Są też tacy, których przyciągnęła ciekawość... Miejska legenda głosi, że w kawiarni można się przenieść w przeszłość...

Och, oklepany temat! W iluż to książkach i filmach pojawia się motyw podróży w czasie, „Z powrotem do przyszłości” na czele. Nic nowego. Czyżby?

"Zanim wystygnie kawa"

Cudne skarpetki: https://okazje.naszsklep.eu/

Na czym polega fenomen podróży w czasie w tej konkretnej kawiarni dlaczego tylko nieliczni się na nią decydują? Wszystkiemu winne są zasady. Pierwsza i najważniejsza dotyczy czasu: ma się do dyspozycji tylko tę chwilę, zanim wystygnie kawa w filiżance. Druga dotyczy przestrzeni: nie można ruszyć się z krzesła (jednego, konkretnego ), zatem spotkać można się tylko z kimś, kto już był kiedyś w kawiarni. Po trzecie, spotkanie w przeszłości nie ma wpływu na teraźniejszość...

A skoro nie zmienia teraźniejszości, to czy jest sens podróży?

No właśnie! O tym jest ta książka! Czy jest sens zmiany przebiegu jednej krótkiej rozmowy, jednego spotkania, jeśli pozostaje to bez wpływu na teraźniejszość?

Jak Wam się wydaje?

Moje odczucia po przeczytaniu tekstu Toshikazu Kawaguchi

Książkę czyta się cudownie! Napisana jest pięknym językiem, prostym i poetyckim jednocześnie. Niezwykle szczegółowe, zmysłowe opisy sprawiają, ze czytelnik przenosi się do japońskiej kawiarni. Czuje jej klimat, tajemniczość i niezwykłą aurę. Razem z obsługą kawiarni próbuje dociec motywów postępowania gości, zrozumieć, co chcą osiągnąć swoją podróżą w czasie, a po jej zakończeniu pozostają z refleksją o tym, czy było warto, skoro teraźniejszość nie ulega zmianie.

Mnie książka zauroczyła i wiem, że sięgnę po kolejną, czyli „Opowieści z kawiarni”.



14 komentarzy:

  1. Mam tę książkę i właśnie zamierzam przeczytać ją w święta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie, pewnie zainteresuję się tą książką...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie książką, Aniu. Ciekawe, jak temat został opisany przez autora, skoro w takich zasadach (brak wpływu na teraźniejszość) tkwi sprzeczność.
    Krzysztof Gdula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskakujące prawda? Dlatego niewiele osób na taką podróż w czasie się decyduje.

      Usuń
  4. Przeczytałam i byłam bardzo poruszona tą książką. Polecam na każdy czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest niesamowita! Córka znalazła już drugą część po angielsku chyba w audiobooku.

      Usuń
  5. Nie zwróciłam na nią wcześniej uwagi, jednak na pewno postaram się to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zasady zasadami a życie i tak pewne scenarusze swoją drogą pisuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego typu wydanie na pewno znajdzie swoich odbiorców i ja znajdę się w ich gronie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję się zainteresowana tym tytułem. Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń