Nie lubię selera. Wyjmuję go z zupy, tropię w sałatce jarzynowej. Jeszcze zielony ujdzie jakoś, ale biały? Gdy przez przypadek na szkolnej stołówce wzięłam surówkę z selera, myśląc, że jest z rzepy, to jadłam i płakałam, bo przecież trzeba dać dzieciom dobry przykład. Traumatyczne przeżycie!
Czy jednak da się go tak przyrządzić bym zjadła ze smakiem?
Da się!
Czy można polubić seler?
Spory kawałek selera został mi po gotowaniu rosołu. Leżał w lodówce i patrzył na mnie z wyrzutem. Czułam, że powinnam dać mu szansę. Pomyślałam, że skoro buraki lubię najbardziej w wersji pieczonej, to może z selerem będzie podobnie? Zamiast jednak pokroić go na plasterki, przygotowałam placuszki podobne do placków ziemniaczanych.
Składniki:
pół średniego selera
1 jajko
2 łyżki mąki ziemniaczanej
sól, pieprz
łyżeczka rozmarynu
olej
kawałek sera typu camembert
1 łyżeczka ziaren sałatkowych, pomidorki i liście sałaty do dekoracji
Wykonanie:
seler czyścimy i ścieramy na tarce o małych oczkach. Dodajemy jajko, mąkę, przyprawy i mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej. Łyżka nakładamy niewielkie placuszki, obsmażamy na rumiano. Obracamy. Na górę każdego placka układamy plasterek sera. Gdy ser zacznie się topić, przekładamy na talerz udekorowany warzywkami. Całość posypujemy ziarnami.
Przyznaję, że w takiej wersji seler jest całkiem smaczny.
Nigdy nie słyszałam o takich plackach. Chciałabym spróbowac
OdpowiedzUsuńPomysł jest autorski. Musiałam jakoś wykorzystać seler.
UsuńJa nie lubię selera, ale w takiej formie mogłabym się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńCzyli odczuwamy jego smak podobnie. Możliwe, że taka wersja i Tobie przypadłaby do gustu.
UsuńO kurcze.... Że ja na to nie wpadłam hi hi
OdpowiedzUsuńNo, banalne, a smaczne.
UsuńNie przepadam za selerem, ale w tej wersji mogłabym dać mu szansę.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama z tym nielubieniem.
UsuńUwielbiam seler w każdej postaci :) Oczywiście, że wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPodziel się wrażeniami!
UsuńNależę do tej połowy ludzkości, która nie cierpi selera, ale od pewnego czasu wiem, że nie lubię tylko gotowanego. Smakuje mi natomiast surowy, nawet tak po prostu pokrojony w plastry do chrupania, a także marynowany. Przełamię się jednak i wypróbuję Twój przepis. Kto wie, może się polubimy z Panem Selerem również w takiej wersji?
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić, czy nie smakowałby mi kiszony lub marynowany właśnie! Od surowego zupełnie mnie odrzuca.
Usuńbardzo lubię seler, ten orzechowy smak łączę w surówki, sałatki, i oczywiście zupa z białych warzyw ach ach :)
OdpowiedzUsuńZupę z białych warzyw robię z pasternaku, bo... za korzeniem pietruszki też nie przepadam.
UsuńA nie mówiłem!?: jesteś czarodziejką. W kuchni na pewno, a myślę, że nie tylko tam.
OdpowiedzUsuńDanie wygląda bardzo apetycznie i nie wątpię, że tak samo dobrze smakuje.
Tym bardziej, że ja nie wyławiam selera. Lubię to warzywo.
Krzysztof Gdula
Ach! Raczej czarownicą 😂
UsuńSeler z tego co kojarzę jest substytutem ryby w wegańskich przepisach, pleśniowe sery uwielbiam. Ciekawy przepis
OdpowiedzUsuńTak, robi się selerybę. Dlatego dodałam rozmaryn, który często występuje w przyprawach do ryb.
UsuńJa też ogólnie nie przepadam za selerem, ale może w takiej wersji bym się do niego przekonała.
OdpowiedzUsuńNie czuć tego specyficznego smaku i zapachu!
UsuńWarto spróbować. Nigdy nie widziałam takich placków
OdpowiedzUsuńWarto!
UsuńPyszne dania można wyczarować z resztek warzyw. Super placuszki. :)
OdpowiedzUsuńTak, nic nie może się zmarnować!
UsuńNie przepadam za selerem. Myślę, że takie placki mogły by być dobre
OdpowiedzUsuńSpróbuj! Mnie smakowały.
UsuńW takiej wersji selera nie jadłam. Zresztą nawet nie wpadłabym na pomysł, by tak go przyrządzić. Muszę kiedyś wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńA mnie po prostu olśniło! Skoro można ziemniaków, dyni czy marchewki, to można i z selera!
UsuńZ resztek czy nie chętnie zjadłabym takie placki. Ten rodzaj selera również lubię, zaraz po naciowym. :)
OdpowiedzUsuńJa nawet naciowego nie lubię 😂
UsuńA ja akurat bardzo lubię selera i z wielką chęcią wykorzystam u siebie w kuchni ten przepis. Dziękuję za inspirację. Jeszcze nigdy nie jadłam takich placuszków. Myślę, że mi one wyjdą, bo przepis nie wydaje się za bardzo skomplikowany. Jestem bardzo ciekawa jak będą smakować. Dziękuję i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Wierzę, że ten smak Cię oczaruje.
UsuńCiekawi mnie jakby one smakowały. Nie słyszałam o takich plackach
OdpowiedzUsuńNie przekonasz się dopóki nie spróbujesz!
UsuńMmm placki brzmią smacznie. Super
OdpowiedzUsuńI takie są.
Usuń