Życie w zgodzie z naturą jest moim motto od dawna. Zwracam uwagę na to, co jem, co kupuję, czytam etykiety przed zakupem kolejnego towaru. Ważne jest dla mnie nie tylko, jaki jest skład produktu, ale także jego droga do mnie, ślad węglowy i polityka producenta.
Różowe rządzi
Gdy w oko wpadły mi różowe pudełka z uroczymy pieskami na opakowaniu, najpierw wpadłam z zachwyt, a potem sprawdziłam, co za firma wypuściła to cudo. Okazało się, że producentem różowych cudeniek jest Söppöcosmetics . Za tą obco brzmiącą nazwą kryje się młoda polska marka, która za cel postawiła sobie produkcję kosmetyków przyjaznych naturze.
Firma wprowadza w życie wszystkie te hasła, które i dla mnie są ważne. Jej kosmetyki są w pełni wegańskie, w składzie mają specyfiki ze sprawdzonych źródeł. Opakowania pochodzą z recyklingu i powtórnemu przetwarzaniu się nadają. Szata graficzna jest dwukolorowa, co także ma znaczenie.
Co kryje się w różowych pudełkach?
Söppö to fińskie słowo oznaczające słodki, owo japońskie kawaii oznaczające coś naprawdę słodkiego i milusiego. I takie są kosmetyki Söppöcosmetics. Pudełka sprawiają, że chce się po nie sięgnąć na półce: merdające ogonkami różowe pieski aż proszą o uśmiech i uwagę. W opakowaniu znajdziemy specyfiki o tak słodkim zapachu, że chciałoby się je zjeść, a nie nanieść na skórę. W moim zestawie prezentowym znalazłam trzy kosmetyki: żel myjący do twarzy, olejek do demakijażu i krem na noc. Jest to zatem idealny zestaw do wieczornej pielęgnacji twarzy dla każdego.
Ze względu na fakt, że praktycznie nie robię makijażu, a do mycia używam cudownej wody z własnego źródła, to dwa pierwsze specyfiki sprezentowałam Chudej. Sobie zostawiłam krem na noc i o nim teraz opowiem.
Moje subiektywna ocena produktów Söppö
Krem na noc Söppö umieszczony jest w opakowaniu z pompką, co sprawia, że nie dostają się do niego żadne drobnoustroje, bo nie paćkamy w nim palcami. Dozujemy niewielką ilość i nakładamy na twarz. Krem ma lekką konsystencję, ale wyczuwa się, jego tłustość, co doskonale sprawdza się na mojej suchej skórze i do tego w środku prawdziwej zimy. Po nałożeniu czuje się, jak skóra przestaje się napinać i odpoczywa. Myślałam, ze po nałożeniu skóra będzie się świecić, ale nic z tych rzeczy! Pozostaje matowa i ładnie wygląda.
Specyfik pachnie landrynkowo, niczym guma balonowa. I zapach ten przez chwilę po nałożeniu jest jeszcze wyczuwalny.
Po kilka dniach korzystania mogę stwierdzić, ze polubiłam się z tym kosmetykiem. Zatem, jeśli szuka się prezentu na walentynki lub inną okazję dla osoby ceniącej sobie dbałość o planetę, kochającej zwierzęta i kolor różowy, to zestaw kosmetyków woof fluff set będzie dobrym pomysłem.
Post powstał we współpracy z firmą Söppöcosmetics [współpraca barterowa]
Ja myślałam, że to będzie coś na odporność :D jakieś kropelki coś...no cóż dałam się nabrać. Staram się raczej nie zmieniac komsetyków do twarzy i ciała bo jestem podatna na alergie. Kinga
OdpowiedzUsuńMnie alergie nie łapią, więc wklepuję w twarz nowości.
UsuńMnie alergie nie łapią, więc wklepuję w twarz nowości.
UsuńPodobają mi się te opakowania. Tylko nie rozumiem, po co nazywać polskie kosmetyki w obcym języku?
OdpowiedzUsuńWłaścicielki kochają nordyckie klimaty. Na stronie ładnie wyjaśniły tę nazwę.
UsuńJestem przekonana, że kosmetyki tej marki są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńTak, sprawdzają się nawet teraz zimą.
UsuńNa pewno jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńŁadne opakowania ze zwierzaczkami, zaskoczona jestem że za tą nazwą kryje sie polska nowa marka kosmetyczna
OdpowiedzUsuńTeż zdziwiłam.
UsuńJuż widziałam i spodobała mi się ta marka oraz ich podejście do produkcji kosmetyków. Wegańskie składniki, opakowania z recyklingu i słodki zapach, to wszystko składa się na produkty warte uwagi. :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia.
UsuńNie widziałam jeszcze tych produktów. Zapowiadają się obiecująco
OdpowiedzUsuńTestowałam i uważam, że to bardzo fajne, urocze kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTwój holistyczny podejście do życia zgodnego z naturą to wzór do naśladowania dla wszystkich, którzy pragną wprowadzić pozytywne zmiany w swoim otoczeniu i dla środowiska naturalnego.
OdpowiedzUsuń