Gdy przeglądam styczniowe zdjęcia, nie mogę wyjść z zadziwienia, jak różne oblicza miała w tym miesiącu zima.
Pierwsze dni były ciepłe i deszczowe, z wielkimi kałużami i wodą w piwnicy. Wychodzenie z domu nie należało do przyjemnych, stąd i dalekich wycieczek było jak na lekarstwo, a narty kurzyły się w ganku.
Pierwsze opady śniegu przywitałam z radością i gdy warunki na to pozwoliły, ruszyłam na wycieczkę. A potem... zaczęło sypać, sypać i sypać. Zasypało, zrobiło się magicznie, bajkowo, zimowo. Ruszyłam na skiturę. Wracałam we mgle. I ta mgła, ciężka, oblepiająca nie opuszczała nas przez kolejny tydzień. Na jej zakończenie naszedł mróz. Ach jakież to było widowisko! Okiść na drzewach miała po kilka centymetrów, z daleka wyglądało to tak pięknie...
Z daleka. Bo z bliska ujawniała się siła natury: drzewa trzaskały jak zapałki i łamały się na moich oczach. Znów spacerować można było tylko po łąkach, bo las wydawał się groźny. Cieszyłam się, gdy mgłą wreszcie zeszła. Zobaczyłam świat. Jakże inny od mojej zaśnieżonej krainy! Okazało się, że śnieg jest tylko w górach. Mgłę wywiał silny wiatr, pojawiły się śnieżycę i zawieje. Słońca nadal nie było. Styczeń się skończył, a ja...
Ja zdążyłam zapomnieć jak wygląda błękitne niebo...
Luty przyniósł pełnię Zimowego Księżyca i zmianę w pogodzie. Dziś wyszło słońce....
Zostawiam Was ze zdjęciami tego zimowego kalejdoskopu...
Nie raz słyszałam że zima w górach potrafi być zmienną, ale teraz nawet mieszkając w nizinie można dośiadczyć tej zmienności. Piękne widoki.
OdpowiedzUsuńTo prawda, w górach jednak te zmiany są spektakularne
UsuńJak wybrałyśmy się w środę do Gdańska to było ładnie, w sobotę już było sporo śniegu.
OdpowiedzUsuńTak, syn mi doniósł
UsuńŁadnie, całkiem ładnie
OdpowiedzUsuńOwszem.
UsuńZima jest piękna i ma różne odsłony.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
UsuńJa już nie mogę się doczekać lata. Zima zawsze mi się dłuży
OdpowiedzUsuńZima bywa piękna! Może dla tej jej urody warto przymknąć oczy na gorsze dni? Tych bez słońca? Aniu, czasami pocieszam się myślą o możliwym reagowaniu na widok błękitu mieszkańców słonecznych rejonów świata: oni chyba nie cieszą się widząc bezchmurne niebo, skoro widzę je tak często? Troszkę pomaga mi taka myśl.
OdpowiedzUsuńSfotografowałaś kroplę wody wiszącą na gałązce! Mnie też się podobają takie drobiny.
Krzysztof Gdula
Takie zmienne oblicza zimy, nigdy nie wiadomo co nas czeka. Luty zawsze przynosi nowe nadzieje na lepszą pogodę i tak jest w tym przypadku. :)
OdpowiedzUsuńZimę lubimy... na zdjęciach 🥺
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już luty zbliża się ku końcowi. Mam nadzieję, że wkrótce będzie po zimie. Nie znoszę jej.
OdpowiedzUsuńZima ma swój piękny urok. Już z utęsknieniem czekam na wiosnę
OdpowiedzUsuń