Wielkanoc coraz bliżej a wraz z nią uporczywe poszukiwanie prezentu idealnego. Bo to niby tylko Zajączek, ale przecież dawanie prezentów jest super, a radość obdarowywanych osób bezcenna.
Prezenty DIY od serca
Jasne, zawsze można
odpalić Internet i kupić cokolwiek. Ale czyż nie lepiej spróbować przygotować
chociaż drobiazg od serca?
Mam już mydełka truskawkowe,
bo zdążyły swoje odleżeć i można sięnimi myć, ale to trochę za mało. Pewnie sprezentuję jeszczze ksiazki z zakładkami.
Najtrudniejsze
zadanie postawiła przede mną wnuczka. Panna M. , która przyjedzie z rodzicami
na Wielkanoc, stwierdziła, że marzy o Myszce Wróżce. I co zrobiła Babcia Ania?
Odpaliła Internet i… NIE... Nie kupiła Myszki Wróżki Zębuszki, jakich pełno! Babcia
Ania otworzyła aplikację z inspiracjami i zaczęła poszukiwać…
Myszka Wróżka wykrój
Okazało się, że na Pintereście jest całkiem sporo pomysłów i jeśli się któryś trochę podrasuje do własnych wyobrażeń, to będzie dobrze.
I tak patrząc po trochu na pomysły, narysowałam własny, dosyć prosty wykrój: główkę razem z tułowiem, łapki górne i dolne, uszko, ogonek i skrzydełka ( no bo wróżka przecież ma skrzydełka!)
Potrzebne materiały:
0,5 m2 tkaniny dekoracyjnej
kawałki tkaniny innego koloru
kawałek płótna do usztywnienia uszu i skrzydeł
3 guziczki
mulina lub kordonek do wyszywania
igła, nici
kawałek sztywnego snurka na wąsy
maszyna do szycia
duże opakowanie waty lub inny wypelniacz.
Potem wystarczynależy przenieść elementy wykroju na materiał i można szyć.
MyszkaWróżka wykonanie krok po kroku
Na myszkę o wysokości 45 cm potrzebujemy ok 0,5 m2 tkaniny dekoracyjnej. Na tkaninie odrysowujemy kolejne części wykroju: tułów x2, górne łapki x4, dolne podobnie. Skrzydełka x4 i uszka x2 Dodatkowo z resztki innego koloru ( u mnie różowe prześcieradło frotte uszka x2 i ogonek) Zarówno uszka jak i skrzydełka warto lekko usztywnić dodają jedną warstwę płótna.
W czasie odrysowywania należy pamiętać o pozostawieniu ok. 1 cm na szycie. Wszystkie elementy wycinamy, układamy parami prawą stroną do środka i możemy fastrygować. Najpierw łapki, pozostawiając górę na wypełnienie, potem uszka i skrzydełka (warstwa potrójna) oraz ogonek. Za każdym razem pamiętamy, że nie zszywamy dookoła , bo trzeba wypełnić! Na końcu tułów zszywamy tylko bokami, zostawiając nie zszyty kawałek na ogonek. Na dole będziemy wszywać nóżki, a górą wypełniać.
Fastryga pozwala
spojrzeć na pracę i poprawić błędy, dodatkowo przytrzymuje materiał w czasie
szycia maszynowego.
Gdy jesteśmy pewni, ze wszystko jest ok. możemy zszyć poszczególne części maszynowo. Przewracamy nasze uszytki na prawą stronę, oprócz tułowia. Następnie upychamy watę w łapki i w ogonek. Dolne łapki i ogonek przykładamy do tułowia i wszywamy je (moim zdaniem to najtrudniejszy moment. Tułów przewracamy na prawa stronę. Jeśli łapki i ogonek są na właściwych miejscach, możemy dokładnie wypchać tułów i zaszyć. Do główki doszywamy dwukolorowe uszka. Skrzydełka pikujemy, dzięki czemu robią się foremniejsze.
Myszka Wróżka- wykończenie
Pozostaje nam wykończyć naszą maskotkę. W skrzydełkach przygotowujemy dziurkę do guziczka (bo wymyśliłam, że będą one odpinane, żeby się łatwiej maskotkę przebierało)
Z tyłu tułowia przyszywamy guziczek. Dwa guziczki wszywamy po bokach główki jako oczka. Wyszywamy brwi, nosek oraz buzię. Doszywamy wąsy.
Ubranka robimy
według własnej fantazji. Ja uszyłam sukienkę ze starego podkoszulka.
Gotowa maskotka otrzymała jeszcze biżuterię i teraz czeka na wnuczkę.
A jak u Was z
prezentami na Zajączka? Robicie? Kupujecie?
Inne moje maskotki
znajdziecie tu: Kicia Kocia i Lalka Tilda
Ale super. Pinterest to prawdziwa skarbnica pomysłów.
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńElegancka mycha. Moja mama lubi takie robótki
OdpowiedzUsuńDzięki 💚
UsuńEee... no super wyszło ! Takie maskotki są najfajniejsze !
OdpowiedzUsuńDziękuję. To prawda.
UsuńTaka myszka to naprawdę świetna propozycja prezentu.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać reakcji wnuczki.
UsuńJestem przekonana, że Wnuczka będzie bardzo zadowolona z takiej myszki.
OdpowiedzUsuńTo miło, że udało Ci się ją uszyć, brawo!
OdpowiedzUsuńAle super pomysł i wykonanie, takie prezenty robione własnoręcznie są wyjątkowe, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńTaki prezent wykonany przez babcię, to najmilsza rzecz. Na pewno wnuczka go doceni.
OdpowiedzUsuńTak myślę. Kostką sensoryczna bawi się od dwóch lat!
UsuńJestem zadziwiony ilością pracy koniecznej do wykonania takiej zabawki. Podziwiam zamierzenie, Aniu. Niech dla wnuczki będzie to ulubiona maskotka.
OdpowiedzUsuńKrzysztof G.
Najczęściej ogląda się efekt końcowy, a ja lubię wszelkie "jak to jest zrobione "
UsuńFantastycznie! U nas w domu moja najstarsza córka szyje pluszaki, chociaż często w jakiejś dziwnej tematyce :)
OdpowiedzUsuń