Było lato 2013. Słońce chyliło się ku zachodowi, a my stałyśmy na północnym krańcu Bornholmu i patrzyłyśmy na mieniący się wszystkimi barwami tęczy Bałtyk. W pewnej chwili, zobaczyłyśmy zarys lądu… Skandynawia… To chyba wtedy zamarzyła nam się wyprawa na północ Europy, do krainy fiordów i trolli…
Norwegia . Moje marzenie…
Norwegia fascynuje mnie od dawna, chyba od czasu, gdy jako nastolatka przeczytałam „A lasy wiecznie śpiewają” , a potem zaczytywałam się w „Sadze o Ludziach Lodu”. To właśnie opisy literackie stały się początkiem mojej fascynacji i tęsknoty. Gdy w 2012 Chuda miała okazję liznąć Norwegii i ze swojej wycieczki przywiozła setki zdjęć, przepadłam… Tak, do tego tęskniłam… A potem pojechałyśmy z Gui na Bornholm, nazywany Skandynawią w miniaturze. Widziałyśmy fiordy i menhiry, poczułyśmy klimat niczym z opowieści o trollach…
Przez jakiś czas wyobrażałyśmy sobie, że ruszymy rowerami
przez Szwecję i Norwegię, nocując na dziko pod namiotem, bo takie biwakowanie
jest tam legalne, zwiedzając zarówno szwedzkie równiny, jak i norweskie góry.
Potem jednak Gui poszła na studia, wyszła za mąż i urodziła Małą M. nasze
marzenia odłożyłyśmy na półkę. Co nie znaczy, że przestałam marzyć o Norwegii.
Wycieczka do Norwegii
Nie wiem, czy kiedyś wrócimy do rowerowego pomysłu na Skandynawię. Być może zaplanuję sobie wyprawę samochodem, zahaczając o miejsca znane z literatury pięknej oraz najciekawsze obiekty sportowe ( wszyscy wiedza, że jestem fanką skoków narciarskich, więc koniecznie odwiedziłabym Lillehamer i Vikersund) . Mogłabym też wybrać opcję najprostszą, czyli wycieczkę z biurem podróży. Takie wyjazdu organizuje m.in. Biuro Podróży Itaka. W ciągu tygodnia można zobaczyć Oslo, Lillehammer i Bergen.
Poznać malowniczą Drogę Trolli z słynnym znakiem drogowym „Uwaga na Trolle” i Drogę Orłów, zachwycać się niezliczoną ilością oszałamiających fiordów i wodospadów, zobaczyć słynny lodowiec, a przy tym skorzystać z wiedzy przewodnika nie martwić się o nic, delektując się niewypowiedzianym pięknem Norwegii.
Oferty ITAKI do Norwegii można sprawdzić tu:
Post powstał we współpracy z Biurem Podróży Itaka.
Takie spełnianie marzeń jest przepiękne. Ja bym chciała odwiedzić Grecję.
OdpowiedzUsuńKiedyś też o niej marzyłam...
UsuńPrzyznam, że mnie również fascynuje Norwegia. Chciałabym się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej!
UsuńMam nadzieję, że kiedyś uda nam się dotrzeć do Skndynawii.
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia tego marzenia.
UsuńJak cudownie, a zdjęcia są śliczne. Ja miałam podobną sytuację, z morzem północnym, raz tam byłam i już się zakochałam. Obecnie mieszkam nad nim czasowo (znalazłam pracę), ale jestem tym faktem zachwycona.
OdpowiedzUsuńAleż cudownie!
UsuńJa w tym roku planuję jechac do Norwegii, te widoki i klimat 🩷
OdpowiedzUsuńWyjazd zorganizowany czy przygotowany samodzielnie?
UsuńMarzą mi się tamte okolice I mam o nich naprawdę niesamowite wyobrażenia! Może kiedyś się przekonam, czy nie są zbyt wyidealizowane ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. Ale byłam na Bornholmie i już tam jest pięknie.
UsuńPozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś dojadę do Skandynawii.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia. Norwegia jeszcze przede mną i mam nadzieję, że wkrótce ją zobaczę
OdpowiedzUsuńJeszcze nie byłam w Norwegii, a bardzo chciałabym tam się wybrać, bo mam tam rodzinę. Jednak to już taka dalsza podróż, a ja zazwyczaj wokół komina się kręcę :)
OdpowiedzUsuńSpełnianie marzeń jest bardzo cenne. Super, że masz plan realizacji.
OdpowiedzUsuńOj, tak, tak: Norwegia i jej fiordy, kuchnia, krąg polarny i trolle. Też chciałbym.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Gdula
Oj marzą mi się skandynawskie wakacje :)
OdpowiedzUsuń