czwartek, 23 marca 2023

Wysoki Kamień- pomysł na niedługą wycieczkę

 


Wysoki Kamień w Górach Izerskich to szczyt górujący nad Szklarską Porębą. Ze względu na swoje położenie oraz oszałamiający widok z wierzchołka, cieszy się ogromną popularnością. To jednak sprawia, że ja go unikam. Ostatnio byłam tu w listopadzie 2017 r.

Pomysł na wycieczkę po Górach Izerskich w marcu


Planując wycieczkowe aktywności na ten rok, stwierdziłam, że najbardziej obleganie miejsca należy odwiedzić między marcem a majem, a potem dopiero od października. Przy czym po zimie pierwsze wycieczki powinny nie być forsowne. I tak w jedyny pogodny dzień pierwszego tygodnia wiosny wybraliśmy się na Wysoki Kamień, gdyż z Zakrętu Śmierci to raptem godzina spaceru w jedną stronę. Opis wycieczki na Wysoki Kamień z dzieckiem znadziecie tu: Spacerkiem na Wysoki Kamień 

Miałam opracowane kilka wariantów tej wycieczki. Program minimum zakładał wejście na szczyt i zejście tą samą trasą. Drugi wariant był dłuższy tylko odrobinę, tj. można było schodzić czerwonym Szlakiem w kierunku Szklarskiej Poręby i odbić w drogę rowerową w kierunku Zakrętu Śmierci. Miałam też trzecią alternatywę, znacznie dłuższą…

Zakręt Śmierci- Wysoki Kamień- Rozdroże pod Zwaliskiem


Z domu wyjechaliśmy o godzinie dziewiątej i pół godziny później staliśmy już na punkcie widokowym na Zakręcie Śmierci. Wielkim zaskoczeniem była dobra  widoczność, gdyż prognozy nie były optymistyczne i obawiałam się, że Karkonosze zasnute będą mgłą.


Gringo już się niecierpliwił, więc ruszyliśmy żółtym szlakiem w kierunku Wysokiego Kamienia. Im byliśmy wyżej, tym częściej trafialiśmy na łachy śniegu. Wreszcie szliśmy już całkiem zaśnieżoną ścieżką. Ślubny z radością przywitał widok schroniska, nim jednak weszliśmy na szczyt, pokazałam mu czerwony szlak z wyjaśnieniem, że to jedna z dróg alternatywnych.

Potem wdrapaliśmy się na punkt widokowy, skąd pokazałam przebieg czerwonego szlaku w kierunku Kopalni Stanisław. Ślubny zawyrokował, że za daleko. Byłam na to przygotowana. Rozłożyłam mapę i wskazałam Rozdroże pod Zawaliskiem, tłumacząc, że zawsze możemy zawrócić. Takie podejście Ślubny zaakceptował i po wypiciu kawy i zjedzeniu domowego ciasta ruszyliśmy Głównym Szlakiem Sudeckim. Cała trasa była w śniegu, słońce jednak przygrzewało, a drzewa osłaniały od wiatru. Szło się raźnie i szybko.

Nim się obejrzeliśmy staliśmy już przy drogowskazie.

Rozdroże pod Zwaliskiem- Zakręt Śmierci


Jako drogę powrotną wybrałam niebieski szlak, a potem drogę rowerową do Zakrętu Śmierci. Takie rozwiązanie pozwoliło nam na spokojne, nieforsowne wędrowanie przez las. Trasa wiedzie zboczami Wysokiego Kamienia i Czarnej Góry. Wychodzi na drogę do Świeradowa Zdroju jakieś 400 m od parkingu na Zakręcie Śmierci. Myślę, że spokojnie można ją pokonać z wózkiem turystycznym.

 

Cała wycieczka trwała 3 godziny. Pokonaliśmy jakieś 12 km. Szliśmy wiosną i zimą. Było świetnie!


9 komentarzy:

  1. Oj, i ja dawno nie byłem na Wysokim Kamieniu. Wieża widokowa była wtedy w budowie, a teraz widzę, jakby była skończona. Niebrzydka, ale trochę gargamelowata, jak i schronisko. Można już tam nocować?
    Pamiętam, że schodziłem do szosy szlakiem via Czarna Góra, czyli podobnie jak Wy.
    12 km w trzy godziny z przerwami? To mieliście niezłe tempo. Aniu, kto kogo holował? :-)
    Krzysztof Gdula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieża jeszcze nie jest wykończona, dach pokryty jest tylko papą. Budowla nigdy schroniskiem nie była i chyba nie będzie, więc spania nie ma. Tempo niezłe, bo Gringo ciągnął...

      Usuń
  2. 3 godziny to świetny czas na wspólną wycieczkę. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię po górach chodzić szybko, stąd I czas dobry.

      Usuń
  3. Fajna wyprawa.Pogoda Wam dopisała. Środek tygodnia to dobry czas na wędrowanie po główniejszych szlakach. Piękne są miejsca, kiedy nie za wiele na nich ludzi. Dziczeję. Z wiekiem coraz bardziej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobre dziczenie... mam wrażenie, że wszyscy tu tak mamy. Wtapiamy się w góry...

      Usuń
  4. Byłam kilka razy w tych miejscach dawno temu...Urocze tereny i widoki. Warto tam zaplanować pobyt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt, są takie miejsca gdzie sens ich odwiedzin jest tylko poza sezonem🙄

    OdpowiedzUsuń