Wreszcie naszedł ten czas, gdy kawę pije się w ogrodzie. Można przysiąść przy jednym z wielu stoliczków ustawionych w kawowych zakątkach. Bo też kawowych zakątków, kącików ze stolikiem i krzesełkami jest u nas bez liku: pod czereśnią, pod orzechem, pod modrzewiem… lub w pełnym słońcu… jak kto woli…
Cappucino czy czarna?
Uwielbiam te chwile, gdy aromat kawy pobudza zmysły, słońce ogrzewa skórę, a wielobarwne kwiaty i wszechobecna zieleń cieszą oczy. Cudowny czas, gdy jedynym pytanie pozostaje, jaką kawę przygotować. Wiadomo, że najczęściej pija się u mnie cappuccino w kozim mlekiem, ale mogę też zrobić esspresso lungo lub alternatywnie przecisnąć kawę przez aeropress.
Bezkofeinowe smakołyki
A jeśli zrobi się zbyt późno na dawkę kofeiny, to zawsze można ulubiony napój przygotować w wersji bezkofeinowej. Dla prawdziwych smakoszy, którzy nie boją się eksperymentów mam też napój alternatywny, czyli kawę z korzenia mniszka lekarskiego.
I o ile kawę z żołędzi w zeszłym roku przygotowywałam samodzielnie, o tyle kawę z mniszka dostałam z manufaktury Polski Mniszek. To ciekawa smakowo propozycja, lekko kwaskowa, szczypiąca w język. Idealnie nadaje się pod przelew, ale musze też wypróbować wersję z aeropresssu. Fajną opcją jest też wymieszanie kawy z mniszka z kawą zbożową, bo otrzymuje się wyrazisty napój, który pić można o każdej porze dnia bez obawy, że kofeina za bardzo nas pobudzi.
A że nadszedł czas świeżych ziół, to i ziołowe napary mogę przygotować i podać w jednej z pięknych filiżanek, których kolekcja wciaż się rozrasta.
Oj tak, ja uwielbiam pić kawę na tarasie i właśnie idę sobia takową zrobić. Tym razem mocną czarną.
OdpowiedzUsuńCzarną piję zazwyczaj na wycieczkach. Mam swoją ulubioną.
UsuńŁadny stolik kawowy. Widać efekt włożonej w niego pracy.
OdpowiedzUsuńMam takich kilka.
UsuńPięknie to wygląda u Ciebie. Bardzo lubię pić cappuccino, chociaż muszę raczej uważać na jej picie. To też robię często erzace czyli kawa zbożowa. Ważne jest sama celebracja czy to na łonie natury, czy w kawiarence spoglądając przy okazji na przechodzących ludzi, czy też w domu w towarzystwie samej siebie z książką w tle. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz rację, celebracja jest ważna. Lubię czasem wypić kawę w kawiarni ze względu na miejsce.
Usuńoj uwielbiam takie ciepłe, leniwe poranki! ta kawa z pianką wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńJest cudna i smaczna .
UsuńJestem za ziołowymi herbatkami. Marzy mi sie taki domowy ogród z ziołami
OdpowiedzUsuńTaki ogróek jest świetny. No nie do przecenienia jest bliskosć łąki z ziołami.
UsuńKawa z mniszka brzmi interesująco. Bym musiała spróbować
OdpowiedzUsuńCałkiem smaczna.
UsuńCiepło, słońce, zieleń, wygodne siedzenie na dworze i kawa. Super połączenie. Ostatnio słodzę kawę łyżeczką miodu. Zbożówkę oczywiście pijam, ale ma być dość mocna. Twoje dodatki zaciekawiają, Aniu.
OdpowiedzUsuńKrzysztof G.
Kawa z miodem jest pyszna. A kawy alternatywne to ciekawe doznania.
UsuńKawa na świeżym powietrzu w letni poranek. Nie ma nic lepszego
OdpowiedzUsuń