czwartek, 28 września 2023

Fantasy na jesienne wieczory


 Lubię fantastykę baśniową. Te wszystkie nowe światy, inne wymiary, duchy, zjawy, nieludzie… Fascynuje mnie nieograniczona wyobraźnia, jaka towarzyszy kreowaniu świata przestawionego w powieściach fantasy. I pewnie dlatego sięgam po nie, gdy chcę się zrelaksować.

„Moja martwa dziewczyna”


Tytuł powieści mówi sam za siebie. Nie jest to może typowe fantasy, a raczej coś z pogranicza horroru, komedii i … romansu. Głównymi bohaterami są bowiem drapieżna zombie, jej chłopak, będący nieco introwertycznym człowiekiem oraz jej dziewczyna, przerażający duch Kaśka. Przyznacie, że ten trójkąt sam w sobie jest zaskakujący, a to dopiero początek.

W fabule książki „Moja martwa dziewczyna” Marcin Bartosz Łukasiewicz wykorzystał całą gamę trików znanych z filmów i gier komputerowych. Po cmentarzu snują się wszelkiego rodzaju nieumarli: zombie, ghule, północnice, strzygi, upiory, licha i cała plejada duchów. Wszyscy funkcjonują w kruchej równowadze po porozumieniu z ludźmi. Niestety na cmentarzu dochodzi do morderstwa, a denatem okazuje się ojciec głównej bohaterki. Od tego momentu krew się leje, rozczłonowane ciała latają, słowem biją się wszyscy z wszystkimi.

Całość napisana jest ze spora dozą humoru, wątek kryminalny pociągnięty jest wzorcowo, bo do samego końca nie wiadomo kto zabił, a miłosne igraszki trojga bohaterów są nieco groteskowe, wszak mówimy o poliamorycznym związku człowieka, ducha i zombie.

Nieźle bawiłam się przy lekturze, ale trzeba zaznaczyć,  książka „Moja martwa dziewczyna” jest dla miłośników zombiaków.

„Korona z kości” Laury Sebastian


Przyznaję, że zachwyciła mnie niezwykła grafika na okładce. Zakładałam przyjemne lekkie fantasy z trzema księżniczkami w roli głównych bohaterek. Nastoletnie córki cesarzowej Margaraux z Bassemii polubiłam od pierwszej strony i ze sporym zainteresowaniem śledziłam ich poczynania od dnia szesnastych urodzin.

Akcja powieści rozgrywa się w czterech królestwach, połączonych kruchym pokojem. Jego gwarantem mają być potrójne zaślubiny trojaczek: Beatriz, Daphne, Sophronii z książętami Cellarii, Friv i Temarinu. Szybko okazuje się, że cesarzowa ma jednak zupełnie inne pojęcie o pokoju niż pozostali królowie, a księżniczki zamiast na  gwarantki pokoju wychowane zostały na dobrze wyszkolonych szpiegów.

W powieści " Korona z kości" jest wszystko, co lubię: dobrze skonstruowane i opisane krainy, charakterni bohaterowie i ciekawa fabuła. Polubiłam niesforne księżniczki i kibicowałam ich poczynaniom, wierząc, ze uda się im sprzeciwić matce. Czy tak się stało? A to już trzeba przeczytać. Mam cichą nadzieję, że pisarka zaplanowała kontynuację tej historii.

 

Obie zrecenzowane powieści wydane zostały nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka, któremu dziękuję za możliwość przeczytania książek.

15 komentarzy:

  1. "Moja martwa dziewczyna" mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga książka mnie zaciekawiła. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie opisujesz te książki , fani gatunku na pewno będą zainteresowani. Natomiast dla mnie to zupełnie obce klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niekoniecznie ta pierwsza, ale druga książka… kto wie? Mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tą martwą dziewczyną to raczej się nie zapoznam , ale druga ksiazka ciekawiej się zapowiada. Fajnie móc przenieść się w inny świat

    OdpowiedzUsuń
  6. Korona z liści świetna, ale Moja martwa dziewczyna zupełnie mi nie podeszło :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne recenzje, grupa mnie bardzo zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta druga bardziej mnie zainteresowała i może skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie opisujesz te książki , fani na pewno będą zainteresowani.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Moja martwa dziewczyna" brzmi niezwykle nietypowo. Ten mix gatunków z zombie, duchami i komedią musi być ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastyka baśniowa ma w sobie coś magicznego. Obydwie te książki zapowiadają się bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Opis "Korony z kości" z krainami, charakterystycznymi bohaterami i ciekawą fabułą brzmi bardzo obiecująco. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się świetnie. Mogłaby mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  14. Mogłabym spróbować przeczytać. Dawno nie wybierałam takich książek

    OdpowiedzUsuń