Spadł śnieg. Niby nic nadzwyczajnego, bo przecież pada co roku. Jednak w ubiegłych latach pierwszy śnieg pojawiał się pod koniec grudnia, w sam raz na Boże Narodzenie. Tym razem prawdziwa zima przyszła stosunkowo wcześnie.
Zima jak z bajki
Pierwszy śnieg tej jesieni przyszedł nagle. Obudziłam się jesienią, widziałam, jak nachodzi gęsta mgła i zaczyna padać śnieg. Gdy mgła zeszła… wszystko wokół było białe.
Chuda miała pomysł, by na weekend wziąć rower. Na szczęście zrezygnowała, bo warstwa śniegu z godziny na godzinę stawała się grubsza. W efekcie w sobotę można by już wyjąć narty. My jednak postanowiłyśmy, że powłóczymy się po zaśnieżonym lesie. Okazało się, ze z jakiegoś powodu nigdy nie zabrałam mojej najstarszej córki na Skałę Zofii, więc należało to naprawić.
Zimowa Skała Zofii
Na Sępiej Górze nie byłam od wczesnego lata, gdy ciężkie harwestery rozjeżdżały wzgórze, niszcząc moje ulubione sekretne ścieżki. Pomyślałam, że teraz, gdy rany zadane ciężkim sprzętem przysypał śnieg, będzie mi łatwiej je przyjąć. Tak też się stało.
Droga na Skałę Zofii to obecnie dwie głębokie koleiny wypełnione breją błotno śniegową, ale lasem da się po śniegu przejść. Na szczęście w połowie trasy maszyny skręciły w górę, więc otoczenie mojej ulubionej miejscówki nie zostało mocno zniszczone.
A na skałce mglista aura na chwilę odpuściła i mogłyśmy cieszyć się widokiem na Wysoki Grzbiet.
Najważniejsze jednak nie były widoki, a to, że spędziłyśmy wspólnie czas, plotkując, śmiejąc się i bawiąc z Gringo. A pies szalał w najlepsze, łapiąc pokryte śniegiem gałęzie i strząsając na siebie śnieżny pył. Śmiechu było przy tym mnóstwo.
Cudnie spędziłyśmy czas.
Jak ja tęsknię za taką zimą. U nas na zachodzie malutko śniegu pewnie wszystko zaraz stopnieje
OdpowiedzUsuńU nas chyba zostanie na dłużej.
UsuńW miastach też już szaleje zimno.
OdpowiedzUsuńZima...
UsuńWidzę, że i Was ta piękna leśna zima sprawiła frajdę. Masz rację, że kiedy śnieg przykrył te rozryte leśne drogi jest jakoś lżej. W odróżnieniu jesiennego czasu kiedy rozryte drogi, wypełnione błotem często tak pozostawione. Teraz mamy kilku "wrogów" ścieżek leśnych - pracowników z wyrębów, kładowców, czy nawet rowerzystów wypadających nie wiadomo skąd z dużym impetem. To nie dotyczy takich rowerzystów jak Wy dziewczyny. Brawo dla psiaczka, wie jak bawić się na śniegu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, zima sprawia, że w górach robi sie pusto, choć niesstety można natknąć się na myśliwych, co nam się tez przytrafiło.
UsuńTo niesamowite, jak śnieg potrafi odmienić krajobraz. Wszystko staje się cichsze, spokojniejsze. Idealny czas na refleksję i cieszenie się chwilą.
OdpowiedzUsuńMnie się kiedyś zdarzyło, że nie poznałam miejsca, które latem mijałam wielokrotnie!
UsuńAniu, z poczuciem ciepła w piersi czytam o waszych rodzinnych spotkaniach, o wspólnych wyjściach na szlaki, i… trochę zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńKrzysiek G.
A wiesz, że ja sobie tez tego zazdroszczę? Tyle się nasłuchałam o syndromie pustego gniazda i samotności rodziców dorosłych dzieci, że bałam się tego czasu, a tu taka niespodzianka.
UsuńWiem, o czym piszesz, niestety.
UsuńKrzysiek
Zima także może być piękna. Super
OdpowiedzUsuńPiękna zima i najlepsza jest właśnie w górach.
OdpowiedzUsuńZima w górach zawsze atakuje z podwójną siłą.
OdpowiedzUsuń