Na początku roku miałam plan. Chciałam nagrywać krótkie recenzje przeczytanych książek, tak, by mieć na koniec roku gotową listę tego, co przeczytałam. Ale jak to u mnie z planami bywa trzymałam się go tylko przez miesiąc. W efekcie teraz ze strzępków układam to, co mogłam mieć podane na tacy. Całe szczęście, że czytane książki wrzucałam choć w relacje na IG i robiłam im zdjęcia. Zapraszam na podsumowanie.