środa, 19 czerwca 2024

Rytuały miłosne i obyczaje Słowian - recenzja nowości wydawnictwa Muza

 


O kulturze Słowian niełatwo się pisze, gdyż trzeba wziąć pod uwagę, że nie ma tak naprawdę wiarygodnych źródeł na ten temat. Badacz, próbujący zebrać w całość słowiańską obyczajowość musi liczyć się z faktem, że większość tego, co obecnie nazywamy kulturą Słowian to domniemania, niektóre warte jedynie wsadzenia między bajki. Mając świadomość tego faktu, możemy sięgnąć po książę Korneli Kwajzer „Rytuały miłosne i obyczaje Słowian”.

Letnie przesilenie w Gierczynie 

Książka trafiła w moje ręce w przedzień premiery, czyli idealnie na czas  przesilenia letniego. Zaczęłam czytać praktycznie od razu, by móc wykorzystać świeżo zdobytą wiedzę w czasie organizowanego co roku spaceru ziołowego w czasie czerwcowej pełni. W tym roku ta nasza wiejska impreza odbędzie się w najbliższy piątek, przejdziemysiępookolicznychłąkach,  upleciemy wianki i kadzidła, posiedzimy przyognisku. I już wiem, że w swoją opowieść wplotę kilka ciekawostek o Jaryle, miłosnych ziołach oraz obrzędach na Kupalnockę. 

  Rytuały miłosne i obyczaje Słowian 

Autorka systematyzuje dostępną wiedzę i domniemania na temat obrzędów słowiańskich, zarówno tych z terenów obecnej Polski, jak i Słowian Połabskich czy Wschodnich, skupiając się na jednym tylko aspekcie. Podchodzi jednak do niego kompleksowo, wskazując, że w praktycznie każdym obrzędzie odnajdziemy pierwiastek miłosno-seksualny. Pod takim kątem pokazane są cztery najważniejsze obrzędy związane ze zmiany pór roku  czyli Gody oraz analizowane są mity o kosmogeniczne. 

Interesująco opisane zostały poszczególne etapy ludzkiego życia od narodzin do śmierci i związane z nimi tradycje i zwyczaje.

 Pokazując poszczególne rytuały, pisarka bazuje na źródłach dotyczących różnych plemion słowiańskich, a także na zachowanych obrzędach ludowych. Właśnie ta część wydaje mi się najciekawsza, gdyż szczegółowo analizowane są zachowane obrzędy, pisarka wskazuje gdzie pojawia się pogańskie źródło obrzędu, a co jest chrześcijańską naleciałością.

Oprócz bogatych obrzędów i rytuałów, książka zawiera także rozdział poświęcony ziołom miłosnym.

Ogromnym atutem tej pozycji jest przystępny język. Autorka ma dar gawędziarski, zatem czyta się tę książkę  nie jak dzieło naukowe, lecz zbiór ciekawostek, opowieści o dawnych czasach.

Jak zapewne wiecie jestem fanką tego typu literatury i w porównaniu z innymi "wiedźmowymi" i vikańskimi pozycjami ta książka plasuje się na samym szczycie ze względu na solidne przygotowanie autorki, bogatą bibliografię i solidne źródła. 

Książkę mogę polecić miłośnikom powieści fantasy z wątkiem słowiańskim, gdyż ta pozycja wyjaśnia wiele aspektów mitologii słowiańskiej.  Miłośnicy powrotu do źródeł i animatorzy  wydarzeń kulturalnych stylizowanych na słowiańskich  obrzędach znajdą tu praktyczne wskazówki, jak urozmaicić festyn. O wiele łatwiej będzie zorganizować topienie Marzanny, Kupalnockę czy Dziady, mając pod ręką nowość wydawnictwa Muza. 

Za ksiażkę dziękuję wydawnictwu Muza 

7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię takie słowiańskie motywy więc jestem bardzo ciekawa tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie systematyzuje popularne opowieści, należy jednak pamiętać, że są to domniemania i luźne pomysły na podstawie strzępków tradycji ludowych.

      Usuń
  2. Brzmi interesująco. Chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym przeczytała. Książka zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że jest tak wiele ciekawostek o słowiańskich obrzędach miłosnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Musi być ciekawa. Chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowało mnie połączenie nauki i gawędziarskiego stylu. :)

    OdpowiedzUsuń