Porzekadło głosi, że psiarzy dzielimy na tych, który śpią ze swoim psem i na tych, którzy się do tego nie przyznają. My należymy do tej pierwszej kategorii. I choć na początku łudziliśmy się, że Gringo będzie spał u siebie, to szybko uświadomiliśmy sobie, że to mrzonka. Pozostało tak zorganizować przestrzeń sypialni, by wszystkim było wygodnie (kotom też)