sobota, 1 lutego 2025

Pierwszy w tym roku obiad z chwastów

 


Chwasty kocham miłością wielką,  o czym wiecie. Niezwykle ciepła zima sprawiła, że rośliny, które powinny być ukryte pod śniegiem, wychodzą z ziemi i kuszą zielenią. 

Styczniowy zbiór nowalijek nieuprawnych 


Wysokie temperatury pod koniec miesiąca sprawiły, że zakwitła leszczyna,  a z ziemi wyszły młode roślinki. 
Korzystając z pięknej pogody wybrałam się na zbiory. 
Moim łupem padły leszczynowe kotki w pełni pylenia,  uszaki bzowe oraz listki szczawiu,  szczawika zajęczego,  pokrzywy,  przytulii czepnej,  bluszczyka kurdybanka,krwawnika i podagrycznika. 


Warzywa na dziko 


W ogrodzie zerwałam brukselkę, jarmuż i kiełki kolendry. Z lodówki dobrałam warzywa korzeniowe: seler i batata. Wykorzystałam też kawałek cukinii. 

Składniki:
Po kilka plastrów selera,  batata i cukini;
Garść brukselki i jarmużu;
Garść nowalijek nieuprawnych 
Kilka uszaków 
Garść kotków leszczynowych
Kilka łyżek oleju 
Sól 
Wykonanie:
Brukselkę obieramy i blanszujemy.
Warzywa korzeniowe i cukinię kroimy na cienkie plastry. Wszystkie jarzyny smażymy na oleju aż lekko się zarumienią. Dodajemy lekko rozdrobniowe uszaki bzowe. Kotki leszczynowe siekamy i wsypujemy pod koniec smażenia. Solimy do smaku. Na koniec wrzucamy posiekane drobno chwasty i kolendrę. 
Wykładamy na talerz i posypujemy ulubionymi ziarnami (u mnie to sezam) 

Smacznego! 

Po więcej przepisów zapraszam do mojego e-booka: Jemy chwasty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz