Życie potrafi zaskoczyć i nawet, gdy wydaje ci się, że masz wszystko pod kontrolą może zdarzyć się coś nieprzewidzianego.
Jesienią, jak co roku zleciliśmy wyczyszczenie obu kominów,
by spokojnie palić w piecach i ogrzewać dom bez obawy o bezpieczeństwo.
Okazuje się jednak, że nie wszystko da się przewidzieć i uniknąć niebezpieczeństw.
Nie wszystko da się przewidzieć
Był spokojny weekend, gdy Ślubny zobaczył dym o niepokojącej barwie i gęstości. Tak, dobrze się domyślacie. Zapaliły nam się sadze w kominie! Pożar w kominie zdarza się zimą często, można mu zapobiec czyszcząc systematycznie sadze. Jednak u nas i tak doszło do zapłonu. Najgorsze było to, że paliło się pomiędzy ceramicznym kominem a jego betonową obudową. Przed kilka lat użytkowania rozszczelniły się łączenia między segmentami komina i przez szczelinę wpadały sadze, które teraz się tliły. Tego nie mogliśmy przewidzieć i przeciwdziałać klęsce.
Przeżyliśmy kilka nerwowych godzin i prawdziwą akcję strażaków ochotników, w tym OSP w Gierczynie.
Skończyło się na wygaszeniu pieca i konieczności wymiany wkladu w kominie. A co by było gdyby? …
Dochodzenie roszczeń u ubezpieczyciela
Wolę nie myśleć… Pewnie zapytacie, czy jesteśmy
ubezpieczeni. Oczywiście, że tak. Ale chyba każdy, kto dociekał swoich praw i
domagał się pieniędzy od ubezpieczyciela wie, ile z tym jest problemów, a wypłacona
kwota nie pokrywa kosztów remontu.
Jeśli zdarzyło ci się
nieszczęście typu powódź, pożar czy inna katastrofa budowlana dobrze wiedzieć,
że istnieje inna możliwość niż samodzielne dociekanie prawa u ubezpieczyciela.
Help Find oferuje swoje wsparcie w przypadku dochodzenia
roszczeń u ubezpieczyciela nieruchomości.
My na szczęście nie
musieliśmy korzystać, ale świadomość, że odzyskanie pieniędzy z ubezpieczenia
nie musi być drogą przez chaszcze jest budująca.
Przykro mi z powodu pożare, to zawsze traumatyczne przeżycie
OdpowiedzUsuńszkoda że nie udało się zapobiec pożarowi mimo oczyszczania komina z sadzy. Współczuje akcji... mam nadzije ze juz dobrze bedzie
OdpowiedzUsuńDobrze, że skończyło się tylko na kominie. Tyle teraz się słyszy o pożarach... Z tymi ubezpieczeniami różnie rzeczywiście bywa.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zdarzenie zaskakujące i bardzo niebezpieczne. A widzisz, Aniu, jak to dobrze mieć takiego uważnego gospodarza jak Ślubny! :-)
OdpowiedzUsuńU moich rodziców palił się komin nie raz. Ostatni był niebezpieczny na szczęście nic się nie stało. Rodzice zakatowali wkład kominowy i zmienili piec na pellet.
OdpowiedzUsuńNiestety, firmy ubezpieczeniowe są nieuczciwe wobec klientów, czasem warto rozważyć skorzystanie z pomocy u Help Find.
OdpowiedzUsuńTak, z ubezpieczeniem różnie bywa, czasem trzeba szukać pomocy gdzie indziej ….
OdpowiedzUsuńWspółczuje, pożar domu to chyba najgorsze co może się przydarzyć. Dzięki Aniu za polecenie, nie wiedziałam, że takie firmy jak Helpfind istnieją. Chyba skorzystam z ich pomocy bo za odszkodowanie jakie dostałam nie mogę znależć ekipy remontowej :(
OdpowiedzUsuńPożary kominów to częstszy problem, niż się wydaje. Dobrze, że strażacy przyjechali na czas, szybka reakcja to podstawa.
OdpowiedzUsuńTo musiało być bardzo stresujące wydarzenie. Dobrze, że ostatecznie nic się nie stało.
OdpowiedzUsuńOj oj... to musiało być przeżycie o którym będzie trudno zapomnieć. Do nas kominiarz przychodzi na czyszczenie komina dwa razy w roku, ale jak widać nigdy nie ma pewności, że wszystko będzie działać jak należy.
OdpowiedzUsuń