czwartek, 6 marca 2025

Dmuchawce, latawce, wiatr...

 


Jeśli Twoja młodość przypadała na lata osiemdziesiąte, to czytając tytuł,  zaczynasz nucić piosenkę Urszuli. 

Ale nie o muzyce dziś będzie,  a o łazience.


Detale,  ach detale 

Gdy wyremontowaliśmy łazienkę chciałam zmienić także dodatki,  bo jak wiadomo to detale sprawiają, że wnętrza stają się niepowtarzalne.
A skoro panel szklany nawiązuje do wiosennej łąki, to inne dodatki też powinny. 
Jakiś czas temu na targu staroci wypatrzyłam zieloną donicę,  a w markecie cudne żółte gerbery. To póki nie zakwitły mniszki będzie idealna dekoracja.  Wykorzystałam też szklane osłonki na świece.


Miękkość pod stopami 


Innym detalem, który wymieniłam był dywanik łazienkowy. Mój patchwork z jeansów zdążył się wystrzępić,  więc poszukałam dywanika nawiązującego do pozostałych detali. 
Dywanik łazienkowy z dmuchawcem znalazłam na stronie Dywanomat .
Produkt jest idealny!  Miękki,  puszysty, a print pasuje do mojego sielankowego wnętrza. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz